Marchionne: Ferrari zasługuje na tytuł mistrzowski

Włoch nie chciał komentować decyzji Red Bulla w sprawie Daniiła Kwiata.
06.05.1611:56
Nataniel Piórkowski
1997wyświetlenia


Dyrektor wykonawczy koncernu Fiat Chrysler Automobiles - Sergio Marchionne, uważa, że Ferrari zasługuje na zdobycie w tym roku tytułu mistrzowskiego wśród kierowców.

Pomimo tego, że lider stajni z Maranello - Sebastian Vettel traci po czterech rozegranych dotychczas wyścigach aż 67 punktów do lidera klasyfikacji generalnej - Nico Rosberga, Marchionne podkreśla, że jego zespół zasługuje na nagrodę za ciężką pracę wykonaną w 2015 roku.

Tytuł wśród kierowców? Sądzę że na niego zasługujemy. Nie dlatego, że jesteśmy mądrzejsi od naszych rywali, ale po prostu jako odzwierciedlenie pracy, jaką wykonaliśmy w 2015 roku - powiedział Włoch cytowany przez dziennik La Repubblica. Najważniejsze są teraz dalsze wysiłki. W trzech z czterech ostatnich wyścigów mieliśmy możliwość walki o zwycięstwa. Niestety ze względu na błędy, brak szczęścia lub inne czynniki, nie udało nam się osiągnąć sukcesu. Za nami cztery wyścigi, ale przed nami aż siedemnaście. Rywalizacja wciąż jest otwarta - dodał biznesmen.

Soczi było dla nas jak dotąd najtrudniejszym weekendem. Musieliśmy naprawę wykorzystywać pełną moc naszej jednostki napędowej, ale gdyby udało nam się znaleźć na czele, Mercedesy miałyby problemy z uporaniem się z nami, szczególnie gdyby liderem był Vettel - podkreślił.

Marchionne został także poproszony o komentarz do decyzji Red Bulla w sprawie ukarania Kwiata za incydenty ze startu GP Rosji. Nie chcę oceniać decyzji podejmowanych przez jednego z naszych konkurentów. W Soczi doszło do niefortunnego incydentu. Wydaje mi się, że Kwiat przeprosił za niego Seba. Dla mnie ta sprawa jest zamknięta. Jeśli Kwiat będzie musiał mierzyć się z jakimiś konsekwencjami związanymi z przepisami, to decyzja w tej sprawie należy do FIA.

KOMENTARZE

15
derwisz
08.05.2016 03:16
Co z tego, ze bolid zasługuje skoro umiejętności kierowców ferki nie dorastają do klasy bolidu. Kimi to ostatnimi laty chłopak do bicia. Dostawał lanie od Massy, później od Alonso a na koniec od Vettela (który chwile wcześniej dostał lanie od Ricciardo). Kimi miał co prawda krótka przerwę w wąchaniu spalin klubowego partnera, ale popatrzmy z kim on wtedy jeździł - z "gigantem nad gigantami" czyli z Grosjanem. ;) Zas Vet? Kogóz on pokonał w swojej karierze. Przez lata wspomagany team orderami wygrywał z Webberem, a gdy tylko zmienili mu partnera został zmiażdżony przez niedoświadczonego ale utalentowanego Ricciardo.
marvin
06.05.2016 07:11
@SirKamil Zapewne FIA przyzna Ferce kilka(dziesiąt) dodatkowych głosów za historyczne zasługi plus bonusy specjalne za czerwony lakier na bolidach ;) I wszyscy będą zadowoleni. A tak bardziej serio, to zasłużą sobie, jak zdobędą odpowiednią ilość punktów. Aż tyle, tylko tyle. Jakie to proste...
Michal2_F1
06.05.2016 04:41
@AleQ Różnica jest taka, że Ferrari kompletnie zwaliło start do nowych regulacji. Nie po raz pierwszy zresztą i to jest zły znak przed następnym sezonem. Obecnie nie można sobie jeździć tysięcy okrążeń po Fiorano i sprawdzić co się żywnie podoba, więc nawet pokaźny budżet może okazać się niewystarczający. Zresztą wystarczy spojrzeć na McLarena, przy którym Ferrari wygląda jak pojazd kosmiczny. I nie mam na myśli Hondy, ale brak tytułów konstruktorskich w tym stuleciu, pełno awarii w poprzedniej dekadzie, fatalny sezon 2013 i kiepski 2014. Kimi szału nie robi delilkatnie mówiąc, ale nie wiem jak można uważać Vettela za słabego kierowcę. No bo to przecież Webber zasłużył na tytuł w 2010... ;)
rno2
06.05.2016 02:45
@SirKamil Czemu nie. Kamikadze 2000 byłby w raju :-)
SirKamil
06.05.2016 02:25
F1 aż się prosi o powołanie alternatywnej trzeciej i czwartej klasyfikacji Mistrzostw Świata. FIA Mistrzostwa Świata Formuły Jeden Za Zasługi. Punkty dla każdego konstruktora i kierowcy odpowiadałyby liczbie głosów oddanych na swojego faworyta przez każdego chętnego do głosowania przedstawiciela homo sapiens dysponującego po jednym równym głosie w dwóch klasyfikacjach. W zależności od preferencji karta do głosowania zawierałaby kilka sformułowań tego samego problemu. Np. Kto najbardziej zasluguje na Mistrzostwo Świata F1? Komu Mistrzostwo Świata F1 najbardziej się należy? Prawowitym Mistrzem Świata F1 jest? Kto jest za? W F1 nigdy jeszcze nie bylo takiego klimatu na wymyślanie piramidalnych durnot, wieć może się udać.
rno2
06.05.2016 12:50
@dex Chodzi o to żeby wykorzystywać każdą sytuację. A tymczasem Kimi przegrywa w Rosji kwale z Bottasem...
dex
06.05.2016 12:22
Wkurza mnie to całe gadanie że Ferrari ma słabych kierowców, mają bardzo dobrych, mistrzów świata. Inni w tym bolidzie też by nie zwojowali Mercedesa. Nie rozumiem, i te ciągle czepianie się Kmiego, na cztery starty ma dwa podia, jedną awarię jeszcze, ludzie ogarnijcie się.
Yurek
06.05.2016 11:58
[quote="AleQ"]Alonso nie potrzebował czasu, by o włos minąć się z tytułem.[/quote] Raikkonen nie potrzebował czasu, by zdobyć tytuł. Ale co z tego? Kiedy Schumacher przychodził do Ferrari, była tam reorganizacja po tym, jak przez kilka lat Ferrari tworzyło badziewie i narażało się na śmieszność. Trzeba było doprowadzić ekipę do normalności, bo był tam chaos. Postanowiono ściągnąć ludzi z Benettona odpowiedzialnych za sukces Schumachera, postawiono na czołowego kierowcę (nie mam na myśli Irvine'a) i powoli, powoli Ferrari doszło do celu. Mówi Ci to coś? Różnica jest taka, że za Vettelem nie przyszedł sztab projektantów z Red Bulla, ale to tyle. [quote="AleQ"]mając ocean pieniędzy powinni co sezon walczyć o tytuł[/quote] Pieniądze trzeba jeszcze umieć wydać ("mąż tam w świecie za funtem odkładał funt na toyotę" itd.). Nie zapominaj, gdzie było Ferrari dwa lata temu.
AleQ
06.05.2016 11:32
@Yurek Alonso nie potrzebował czasu, by o włos minąć się z tytułem. OK, inne warunki, tylko że w Ferrari panował efekt burdello. Poza tym Ferrari też potrzebuje jeszcze "innego" traktowania niż ich rywali, a na to Red Bull i Mercedes w życiu nie pójdą ;) A mając ocean pieniędzy powinni co sezon walczyć o tytuł, a nie tylko ładnie o tym w mediach mówić. Nie odbieram niczego Vettelowi, ale wcale nie musi nabijać kolejnych tytułów.
Yurek
06.05.2016 11:22
[quote="AleQ"]Dalej bez tytułów, lizanie krocza swojemu liderowi, zlewka konkretna na kierowcę no. 2 i płacz w mediach. Jedynie pojawiła się większa buta, że Ferrari MUSI wygrywać[/quote] Dokładnie tak samo było, kiedy Schumacher przyszedł do Ferrari. Cóż, pewnie 10 lat później żałował... Potrzeba CZASU. [quote="sneer"]Nie wygrają. Mają za słaby skład kierowców.[/quote] Pewnie Hulkenberg byłby lepszy od Vettela, nie? Albo Vergne.
sneer
06.05.2016 11:18
Nie wygrają. Mają za słaby skład kierowców.
AleQ
06.05.2016 11:12
Powoli zaczynam odnosić wrażenie, że rewolucja w Ferrari nie przyniosła niczego pozytywnego. Dalej bez tytułów, lizanie krocza swojemu liderowi, zlewka konkretna na kierowcę no. 2 i płacz w mediach. Jedynie pojawiła się większa buta, że Ferrari MUSI wygrywać. Może jeszcze extra 100 mln bonusu za nazwę? Marchionne niczym Markiz zwariował i to konkretnie. Porażka boli, oby jak najdłużej ;)
Phaedra
06.05.2016 11:09
Czas i historia z Mercedesem, pokazuje jak bardzo odsunięcie Rossa Brawna zdefiniowało i przesądziło o miejscu Ferrari. Zatrudnianie kolejnych menadżerów bez pojęcia o sposobie działania zespołu wyścigowego im nie pomoże.
Aeromis
06.05.2016 10:22
[quote="Marchionne"](...) ale po prostu jako odzwierciedlenie pracy, jaką wykonaliśmy w 2015 roku[/quote]Każdy z łatwością doceni własną pracę, ale tylko "mądrzejszy" jest w stanie docenić pracę której nie widział a zobaczył li tylko jej efekty.
rno2
06.05.2016 10:00
Problem w tym, ze właśnie nie zasługują. Zasługiwali w zeszłym sezonie za ogromny progres i za te 3 zwycięstwa. W tym roku jeśli już, to minimalnie się zbliżyli do Mercedesa, ale trapią ich awarie i błędy. Poza tym ciągle trzymają w zespole Raikkonena, który nie wykorzystuje pełnego potencjału bolidu.