Grand Prix Wielkiej Brytanii - wyścig - szczegółowy opis
Szczegółowy opis przebiegu wyścigu na torze Silverstone okrążenie po okrążeniu
12.06.0615:44
6603wyświetlenia
Fernando Alonso (Renault) wystartował bardzo dobrze, podobnie zresztą jak i Kimi Raikkonen (McLaren), obydwaj kierowcy Ferrari, Michael Schumacher i Felipe Massa oraz jego zespołowy partner, Giancarlo Fisichella, tak więc w kolejności pierwszej piątki nie nastąpiła żadna zmiana. Na szóstą pozycję z dziewiątej po fenomenalnym starcie awansował tymczasem Nick Heidfeld (BMW Sauber), wymijając na prostej startowej Juana Pablo Montoyę (McLaren) i Ralfa Schumachera (Toyota), a na pierwszym zakręcie także Rubensa Barrichello (Honda). Montoya również wyminął Ralfa Schumachera, jednak o mały włos nie odpadł z wyścigu na pierwszym zakręcie (Copse), po tym jak w bok jego bolidu uderzył swoim lewym przednim kołem Jacques Villeneuve (BMW Sauber). Na szczęście obyło się bez większych dramatów i Kolumbijczyk utrzymał się na ósmej pozycji, natomiast Villeneuve został wyprzedzony przez Nico Rosberga (Williams), ale ponieważ wcześniej także wyminął ociężale startującego Ralfa Schumachera, to nadal był dziesiąty.
Podobnie było w przypadku Davida Coultharda (Red Bull), który z jednej strony został wyprzedzony przez Rosberga, a z drugiej wyminął młodszego z braci Schumacherów i w ten sposób utrzymał się na 11 pozycji. Kierowca Toyoty miał już w tym momencie stracone aż pięć miejsc, ale na tym nie koniec, gdyż tuż przed zakrętem Becketts po wewnętrznej został zaatakowany przez Scotta Speeda (Toro Rosso). Niestety skończyło się to kolizją, w wyniku której bolid Ralfa wpadł w poślizg. Niemiec próbował co prawda odzyskać kontrolę nad swoim autem, ale na niewiele się to zdało i w efekcie znalazł się dokładnie na drodze Marka Webbera (Williams). Obaj kierowcy zderzyli się ze sobą i wylądowali na poboczu, kończąc tym samym udział w wyścigu. Z rywalizacji odpadł także Speed ze względu na uszkodzenie przedniego zawieszenie, a na torze pojawił się oczywiście samochód bezpieczeństwa.
Na pozycjach od 12 do 19 po zakończeniu pierwszego okrążenia znajdowali się Vitantonio Liuzzi (Toro Rosso), Jarno Trulli (Toyota), Jenson Button (Honda), Christian Klien (Red Bull) oraz kierowcy z zespołów MF1 Racing i Super Aguri: Tiago Monteiro, Christijan Albers, Takuma Sato oraz Franck Montagny (najwięcej zyskali niewątpliwie Trulli i Button, którzy do wyścigu tego wystartowali odpowiednio z 22 i 19 pozycji). Wznowienie wyścigu nastąpiło pod koniec trzeciego okrążenia i niemal od razu Montoya zaatakował Barrichello, jednak nie udało mu się zrównać z Brazylijczykiem przed pierwszym zakrętem i musiał chwilowo ustąpić. Na najdłuższej prostej (Hangar) ponowił atak i tym razem nie dał już szans kierowcy Hondy, wyprzedzając go przed zakrętem Stowe. W tym samym miejscu toru szansę na zyskanie pozycji miał chwilę wcześniej także Raikkonen, ale nie zdołał wystarczająco zbliżyć się do Alonso i w dodatku sam znalazł się pod presją ze strony Michaela Schumachera, ale bez większych problemów odparł atak kierowcy Ferrari na przed zakrętem Abbey i utrzymał się na drugiej pozycji.
Na piątym okrążeniu Button wyprzedził Trullego i awansował na 13 pozycję. Na następnym kółku obaj kierowcy zdołali z kolei wyprzedzić Liuzziego, który w efekcie spadł z 12 na 14 pozycję. Następnym celem Buttona był Coulthard, jednak zanim doszło do jakiejkolwiek próby ataku, z silnika Hondy w bolidzie Brytyjczyka zaczął wyciekać olej, dostając się wprost pod tylne koła. Efektem tego był oczywiście poślizg i Button wylądował na środku żwirowiska, skąd próbował jeszcze wyjechać, jednak płomienie wydobywające się z tyłu bolidu skłoniły go po chwili do opuszczenia kokpitu. Co ciekawe była to jedyna awaria w tym wyścigu i pozostałych na torze 18 z 22 kierowców bez problemu dojechało do mety.
Po 10 okrążeniach przewaga jadącego nadal na prowadzeniu Alonso nad Raikkonenem wynosiła zaledwie półtorej sekundy. Podobny dystans dzielił od siebie kolejnych czterech kierowców: Raikkonena, Schumachera, Massę i Fisichellę (ten ostatni tracił do swojego partnera z zespołu Renault pięć i pół sekundy). Wyraźnie wolniejszy od czołowej piątki był jednak Heidfeld, który miał już w tym momencie ponad 13 sekund straty do lidera i cały czas jechał pod presją ze strony czyhającego na najmniejszy błąd Montoi.
Pod koniec 17 okrążenia pierwszą rundę postojów w boksach zapoczątkował Trulli. W następnej kolejności boksy odwiedzali Schumacher, Raikkonen, Massa, Barrichello, Montoya, Fisichella i dopiero na 22 okrążeniu Alonso. Hiszpan po powrocie na tor nadał był liderem wyścigu, natomiast na drugą pozycję awansował tymczasowo Heidfeld, który z odbyciem pierwszego postoju zwlekał aż do 25 okrążenia.
Wówczas na drugą i trzecią pozycję powrócili Raikkonen i Schumacher, przy czym obaj mieli już ponad 10 sekund straty do Alonso. Zmiana nastąpiła jednak na czwartej pozycji, na którą dzięki późniejszemu postojowi w stosunku do Massy awansował Fisichella. Jako ostatni pierwsze postoje na 27 okrążeniu odbyli Villeneuve, Liuzzi i Klien, przy czym postój Liuzziego był na tyle długi, że mogła to być jego jedyna wizyta w boksach podczas tego wyścigu.
Po zakończeniu pierwszej rundy postojów na szóstej pozycji znalazł się Montoya, korzystając z problemów Heidfelda (Niemiec stracił kilka sekund w boksach ze względu na trudności z wybraniem pierwszego biegu). Tymczasem jadący dotąd na ósmej pozycji Barrichello stracił podczas pierwszej rundy postojów aż dwa miejsca, gdyż przed nim znaleźli się Rosberg i Villeneuve. Z pozostałych kierowców miejscami zamienili się Coulthard i Trulli (P11), Liuzzi i Klien (P13) oraz Monteiro i Albers (P15). Stawkę 18 kierowców nadal zamykali Sato i Montagny.
Druga runda postojów rozpoczęła się na 38 okrążeniu i trwała w sumie 11 okrążeń. Tym razem pierwsza zmiana w kolejności kierowców nastąpiła na drugiej pozycji, na którą dzięki niezwykle szybkiemu okrążeniu wyjazdowemu w boksów i krótszemu postojowi awansował Schumacher, spychając w ten sposób Raikkonena na najniższy stopień podium. Na kolejnych czterech pozycjach utrzymali się Fisichella, Massa, Montoya i Heidfeld, natomiast na ostatnią punktowaną pozycję wskoczył Villeneuve, przeskakując dzięki późniejszemu drugiemu postojowi Rosberga. Ostatnia zmiana nastąpiła na 13 pozycji, którą dzięki jednostopowej strategii objął podczas drugiej rundy postojów Liuzzi.
Nie obfitujący w zbyt wiele akcji tegoroczny wyścig na torze Silverstone zakończył się pierwszym zwycięstwem Alonso na tym obiekcie, który linię męty przekroczył z ponad 13-sekundową przewagą nad Schumacherem. Miejmy nadzieję, że następny wyścig w Kanadzie dostarczy nam trochę więcej emocji.
Podobnie było w przypadku Davida Coultharda (Red Bull), który z jednej strony został wyprzedzony przez Rosberga, a z drugiej wyminął młodszego z braci Schumacherów i w ten sposób utrzymał się na 11 pozycji. Kierowca Toyoty miał już w tym momencie stracone aż pięć miejsc, ale na tym nie koniec, gdyż tuż przed zakrętem Becketts po wewnętrznej został zaatakowany przez Scotta Speeda (Toro Rosso). Niestety skończyło się to kolizją, w wyniku której bolid Ralfa wpadł w poślizg. Niemiec próbował co prawda odzyskać kontrolę nad swoim autem, ale na niewiele się to zdało i w efekcie znalazł się dokładnie na drodze Marka Webbera (Williams). Obaj kierowcy zderzyli się ze sobą i wylądowali na poboczu, kończąc tym samym udział w wyścigu. Z rywalizacji odpadł także Speed ze względu na uszkodzenie przedniego zawieszenie, a na torze pojawił się oczywiście samochód bezpieczeństwa.
Na pozycjach od 12 do 19 po zakończeniu pierwszego okrążenia znajdowali się Vitantonio Liuzzi (Toro Rosso), Jarno Trulli (Toyota), Jenson Button (Honda), Christian Klien (Red Bull) oraz kierowcy z zespołów MF1 Racing i Super Aguri: Tiago Monteiro, Christijan Albers, Takuma Sato oraz Franck Montagny (najwięcej zyskali niewątpliwie Trulli i Button, którzy do wyścigu tego wystartowali odpowiednio z 22 i 19 pozycji). Wznowienie wyścigu nastąpiło pod koniec trzeciego okrążenia i niemal od razu Montoya zaatakował Barrichello, jednak nie udało mu się zrównać z Brazylijczykiem przed pierwszym zakrętem i musiał chwilowo ustąpić. Na najdłuższej prostej (Hangar) ponowił atak i tym razem nie dał już szans kierowcy Hondy, wyprzedzając go przed zakrętem Stowe. W tym samym miejscu toru szansę na zyskanie pozycji miał chwilę wcześniej także Raikkonen, ale nie zdołał wystarczająco zbliżyć się do Alonso i w dodatku sam znalazł się pod presją ze strony Michaela Schumachera, ale bez większych problemów odparł atak kierowcy Ferrari na przed zakrętem Abbey i utrzymał się na drugiej pozycji.
Na piątym okrążeniu Button wyprzedził Trullego i awansował na 13 pozycję. Na następnym kółku obaj kierowcy zdołali z kolei wyprzedzić Liuzziego, który w efekcie spadł z 12 na 14 pozycję. Następnym celem Buttona był Coulthard, jednak zanim doszło do jakiejkolwiek próby ataku, z silnika Hondy w bolidzie Brytyjczyka zaczął wyciekać olej, dostając się wprost pod tylne koła. Efektem tego był oczywiście poślizg i Button wylądował na środku żwirowiska, skąd próbował jeszcze wyjechać, jednak płomienie wydobywające się z tyłu bolidu skłoniły go po chwili do opuszczenia kokpitu. Co ciekawe była to jedyna awaria w tym wyścigu i pozostałych na torze 18 z 22 kierowców bez problemu dojechało do mety.
Po 10 okrążeniach przewaga jadącego nadal na prowadzeniu Alonso nad Raikkonenem wynosiła zaledwie półtorej sekundy. Podobny dystans dzielił od siebie kolejnych czterech kierowców: Raikkonena, Schumachera, Massę i Fisichellę (ten ostatni tracił do swojego partnera z zespołu Renault pięć i pół sekundy). Wyraźnie wolniejszy od czołowej piątki był jednak Heidfeld, który miał już w tym momencie ponad 13 sekund straty do lidera i cały czas jechał pod presją ze strony czyhającego na najmniejszy błąd Montoi.
Pod koniec 17 okrążenia pierwszą rundę postojów w boksach zapoczątkował Trulli. W następnej kolejności boksy odwiedzali Schumacher, Raikkonen, Massa, Barrichello, Montoya, Fisichella i dopiero na 22 okrążeniu Alonso. Hiszpan po powrocie na tor nadał był liderem wyścigu, natomiast na drugą pozycję awansował tymczasowo Heidfeld, który z odbyciem pierwszego postoju zwlekał aż do 25 okrążenia.
Wówczas na drugą i trzecią pozycję powrócili Raikkonen i Schumacher, przy czym obaj mieli już ponad 10 sekund straty do Alonso. Zmiana nastąpiła jednak na czwartej pozycji, na którą dzięki późniejszemu postojowi w stosunku do Massy awansował Fisichella. Jako ostatni pierwsze postoje na 27 okrążeniu odbyli Villeneuve, Liuzzi i Klien, przy czym postój Liuzziego był na tyle długi, że mogła to być jego jedyna wizyta w boksach podczas tego wyścigu.
Po zakończeniu pierwszej rundy postojów na szóstej pozycji znalazł się Montoya, korzystając z problemów Heidfelda (Niemiec stracił kilka sekund w boksach ze względu na trudności z wybraniem pierwszego biegu). Tymczasem jadący dotąd na ósmej pozycji Barrichello stracił podczas pierwszej rundy postojów aż dwa miejsca, gdyż przed nim znaleźli się Rosberg i Villeneuve. Z pozostałych kierowców miejscami zamienili się Coulthard i Trulli (P11), Liuzzi i Klien (P13) oraz Monteiro i Albers (P15). Stawkę 18 kierowców nadal zamykali Sato i Montagny.
Druga runda postojów rozpoczęła się na 38 okrążeniu i trwała w sumie 11 okrążeń. Tym razem pierwsza zmiana w kolejności kierowców nastąpiła na drugiej pozycji, na którą dzięki niezwykle szybkiemu okrążeniu wyjazdowemu w boksów i krótszemu postojowi awansował Schumacher, spychając w ten sposób Raikkonena na najniższy stopień podium. Na kolejnych czterech pozycjach utrzymali się Fisichella, Massa, Montoya i Heidfeld, natomiast na ostatnią punktowaną pozycję wskoczył Villeneuve, przeskakując dzięki późniejszemu drugiemu postojowi Rosberga. Ostatnia zmiana nastąpiła na 13 pozycji, którą dzięki jednostopowej strategii objął podczas drugiej rundy postojów Liuzzi.
Nie obfitujący w zbyt wiele akcji tegoroczny wyścig na torze Silverstone zakończył się pierwszym zwycięstwem Alonso na tym obiekcie, który linię męty przekroczył z ponad 13-sekundową przewagą nad Schumacherem. Miejmy nadzieję, że następny wyścig w Kanadzie dostarczy nam trochę więcej emocji.
KOMENTARZE