Organizatorzy GP Monako zabezpieczyli dokładniej studzienki na torze
Stało się to na prośbę FIA po inspekcji dokonanej przez Charliego Whitinga.
27.05.1614:20
1369wyświetlenia
Organizatorzy GP Monako zdecydowali się przeprowadzić w nocy z czwartku na piątek akcję wzmacniania połączeń spawanych pokryw studzienek znajdujących się na trasie toru w Monte Carlo.
Podczas pierwszej sesji treningowej doszło do niebezpiecznego incydentu, w którym w okolicach zakrętu Sainte Devote bolid Jensona Buttona został uszkodzony obluzowaną pokrywą jednej ze studzienek, jaka wystrzeliła spod Mercedesa prowadzonego przez Nico Rosberga.
Inspekcja przeprowadzona przez dyrektora wyścigu z ramienia Międzynarodowej Federacji Samochodowej - Charliego Whitinga, wykazała, że mierząca 25cm na 25cm pokrywa obluzowała się pomimo tego, iż przed rozpoczęciem rywalizacji na torze została przyspawana do włazu w czterech miejscach.
W świetle incydentu FIA poprosiła organizatorów wyścigu o sprawdzenie wszystkich innych studzienek znajdujących się na trasie toru i wzmocnienie połączeń spawanych każdej z nich.
Zespołowy partner Buttona - Fernando Alonso przyznał, że incydent z pierwszego treningu nie powinien był się wydarzyć.
To, że doszło do takiego incydentu nie jest akceptowalne. To coś, czemu nie przywiązywano wystarczającej uwagi podczas kontroli toru, pod względem pracy FIA. Trzeba poznać wszystkie szczegóły tego zdarzenia, by zapewnić, że obiekt jest bezpieczny.
KOMENTARZE