Alex Rossi sensacyjnym zwycięzcą wyścigu Indy 500

Rezerwowy Manora dojechał do mety dosłownie na oparach paliwa.
29.05.1622:26
Nataniel Piórkowski
3905wyświetlenia


Rezerwowy kierowca teamu Manor Racing w Formule 1 - Alexander Rossi, odniósł niespodziewane zwycięstwo w jubileuszowym, setnym wyścigu Indy 500.

Rossi po raz pierwszy objął prowadzenie w rywalizacji miej więcej na półmetku wyścigu, jednak później, przez różne strategie postojów i okresy neutralizacji, spadł na niższe lokaty w czołowej dziesiątce. Amerykanin doskonale wykorzystał jednak szalony finisz, w trakcie którego najpierw przesunął się do TOP5, a następnie zupełnie niespodziewanie stał się jednym z pretendentów do zwycięstwa.

Podczas gdy Tony Kanaan, Carlos Munoz, Josef Newgarden i James Hinchcliffe zjeżdżali do alei serwisowej na swoje ostatnie postoje, Rossi starał się dojechać do mety na resztkach paliwa. Ryzyko podjęte przez Kalifornijczyka przyniosło upragniony owoc, a on sam stał się pierwszym od 2001 roku debiutantem, któremu udało się odnieść triumf w legendarnym wyścigu w Indianie.

Rossi, który w ubiegłym roku wziął udział w pięciu wyścigach Grand Prix z Manorem, ale przed tym sezonem przegrał walkę o wyścigowy fotel z Pascalem Wehrleinem i Rio Haryanto, pokonał ostatnie okrążenie na oparach benzyny i do pit lane dotarł spychany przez służby porządkowe.

W wyścigu Indy 500 po raz pierwszy wystąpił także Max Chilton - Brytyjczyk zakończył zmagania na piętnastym miejscu. Juan Pablo Montoya, były kierowca serii Grand Prix i ubiegłoroczny triumfator wyścigu na owalu w Indianapoilis, nie dojechał do mety po rozbiciu swego bolidu na 64 kółku.

Dla ekipy Andretti Autosport, w której barwach wystąpił Rossi, jest to czwarty triumf w Indy 500. Wcześniej team wygrywał legendarny wyścig w Indianapolis w 2005, 2007 i 2014 roku.

KOMENTARZE

7
Sar trek
30.05.2016 07:18
O nie, wyszło że jestem nie kumaty :P No trudno
marios76
30.05.2016 06:48
@Sar trek dzięki że przypomniales:D Sarkastycznie kpilem, byli tacy co go w zeszłym roku mocno go sponiewierali, jakby za grosz talentu i możliwości nie miał. Zamiast znaku zapytania mrugnalem ;) Sorry, ale nie myślałem, że Ty nie złapiesz o co mi chodziło. Wielu kierowców słabszych zespołów jest niedocenianych, a przeciętnie w typowym może być Bogiem. Widzę różnicę, chciałem to zamanifestowac. Pzdr. @Gzehoo92 @TommyYse Już zrozumiałe? ;)
Sar trek
30.05.2016 03:35
@marios76 Taka seria, gdzie, aby wygrać, trzeba pokonać Juana Pablo Montoyę, Takumę Sato, Sebastiana Bourdaisa, Maxa Chiltona i kilka innych, naprawdę dobrych zawodników, którzy jednak nie mieli tyle szczęścia, by jeździć w F1.
TommyYse
30.05.2016 01:29
Już bez przesady, Rossi to nie byle kto. Szkoda że nie jeździ w F1 w tym roku, ale może za Haryanto wskoczy jeszcze, skoro ten sam nie wie czy będzie jeździł do końca roku. W Haasie za Gutiego też by było miło, ale aż tyle pieniędzy to Rossi nie ma.
Gzehoo92
30.05.2016 11:23
Oj tam, to że ktoś w barwach Manora nie zdobył punktów w F1 wcale nie oznacza że startując w pozostałych seriach też jest cieniasem. A Rossiego pamiętam odkąd w 2011r. wygrał w WSbR 3.5 na Motorland Aragon i szczerze mówiąc nie spodziewałem się że może dobrnąć aż do GP2.
marios76
30.05.2016 10:41
Co to za seria, skoro rezerwowy najsłabszego zespołu F1, wygrywa w debiucie ;) Gratki :)
Masio
30.05.2016 09:01
Gratulacje dla Rossiego! ;) Na pewno mało kto się spodziewał, że to właśnie Alexander wygra ten wyścig.