Symonds: Zespoły testujące z Pirelli dysponują przewagą

Brytyjczyk przyznaje, że Williams nie mógł pozwolić sobie na współpracę z włoską firmą.
13.07.1612:23
Nataniel Piórkowski
1251wyświetlenia


Zdaniem dyrektora technicznego Williamsa - Pata Symondsa, Ferrari, Mercedes i Red Bull będą dysponowały olbrzymią przewagą nad rywalami ze względu na współpracę z Pirelli przy rozwoju nowej generacji ogumienia Formuły 1 na sezon 2017.

Wspomniane wcześniej trzy zespoły ustaliły wiosną warunki współpracy z oficjalnym dostawcą opon, ustalając wspólnie harmonogram testów, jakie potrwają do końca listopada bieżącego roku. Chociaż FIA i Pirelli zapewniają, że zebrane w ich trakcie dane będą dostępne dla każdego z zespołów stawki, Symonds podkreśla, że największe korzyści będą i tak czerpały te ekipy, które realnie biorą udział w zajęciach.

Sądzę, że jest to niesamowicie wielka przewaga. Wydaje mi się, że powinniśmy mieć to na uwadze. Nawet jeśli biorą udział w testowaniu rozwojowego produktu, przeprowadzają testy "na ślepo", to zawsze mają przewagę związaną z przekazywaniem komentarzy i wpływaniem na kierunek prac nad ogumieniem. Kiedy Lotus testował ogumienie Pirelli, to mówili: «Cóż, podobają nam się te, nie za bardzo tamte». Bazując na tym Pirelli mogło stwierdzać: «W porządku, powinniśmy iść naprzód z tymi». Teraz kolejny zespół może powiedzieć: «Cóż, prawdę mówiąc preferujemy inną propozycję». Jest większe pole do debaty. Wydaje mi się, że zespoły biorące udział w testach dysponują z tego tytułu przewagą - tłumaczył.

Symonds potwierdził, że Willliams nie był w stanie pozwolić sobie na dołączenie do grona zespołów pracujących z Pirelli. Wykonaliśmy wiele prac projektowych, ale nie mogliśmy zyskać pełnej informacji na temat reżimu testowego, a gdy zajęliśmy się szacowaniem kosztów, po prostu nie byliśmy sobie w stanie na nie pozwolić. To byłoby zbyt drogie przedsięwzięcie dla teamu takiego, jak nasz. Pirelli przekazuje jakieś wynagrodzenie, ale nie pokrywa ono wszystkich wydatków, więc nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Doszło do sytuacji, w której można dowiedzieć się wszystkiego o nowych oponach, ale tylko jeśli ma się wystarczająco dużo pieniędzy. To nie jest dobra rzecz dla sportu, czyż nie?.

KOMENTARZE

4
Phaedra
13.07.2016 12:47
@rno2 To "lepsze" rozwiązanie to wg nich, nie testować wcale. Oczywiście w pełnej opozycji do stanowiska Pirelli.
rno2
13.07.2016 12:09
Ok, to panie Symonds zaproponuj pan jakieś lepsze rozwiązanie. Narzekać to każdy umie.
ekwador15
13.07.2016 11:32
@bartoszcze - williams aspiruje do walki chociaż o podia, a Sauber walczy o przetrwanie i ich pewnie mało obchodzi czy czołowa trójka zdobędzie jakąś przewagę. Sauber walczy o kase i o pozycje na torze z Manorem, wiec co mają mówić, nic :P Williams w tamtym roku mówił coś o wygraniu chociaż jednego wyścigu w sezonie, wiec inna sprawa w ogóle.
bartoszcze
13.07.2016 10:30
A co ma powiedzieć Sauber?