Fry: Willis nie musi odchodzić z Hondy
Willis jest obecnie na "przymusowym urlopie", ale nadal pozostaje pracownikiem stajni z Brackley
24.06.0611:25
858wyświetlenia
Szef zespołu Honda, Nick Fry potwierdził, że zwolniony z obowiązków dyrektora technicznego Geoff Willis prawdopodobnie opuści japońską stajnię, ale jednocześnie zapewnił, że ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta i jeśli Willis będzie zainteresowany inną posadą, to drzwi zespołu nadal stoją przed nim otworem.
Przypomnijmy, że na początku tego tygodnia Honda poinformowała o awansowaniu członka swojej rady zarządzającej Shuheia Nakamoto na stanowisko "starszego" dyrektora technicznego. Od razu pojawiły się plotki, iż następstwem tego będzie odejście Willisa z zespołu, skoro nie jest on już darzony pełnym zaufaniem.
Fry przyznaje, że Willis do momentu powrotu Hondy z wyścigów w Ameryce Północnej jest na "przymusowym urlopie", czyli nadal pozostaje zakontraktowanym pracownikiem stajni z Brackley. "W tym czasie będzie się mógł zastanowić nad tym co chciałby robić w przyszłości, a my zajmiemy się ściganiem. Po powrocie (z USA) spotkamy się z Geoffem i podejmiemy decyzję co dalej", powiedział Fry serwisowi autosport.com.
W dalszej części wywiadu Fry przyznał, że do tej pory zespół był skonstruowany w taki sposób, iż na barkach Willisa spoczywały wszystkie sprawy techniczne, wliczając w to nawet procesy produkcyjne. Przeprowadzona restrukturyzacja ma więc na celu rozdzielenie obowiązków na więcej osób, dlatego też zespół nie będzie szukał bezpośredniego następcy Willisa.
Co ciekawe zespoły McLaren i Toyota także nie zamierzają szukać nowych dyrektorów technicznych po odejściu Adriana Neweya i Mike'a Gascoyne'a. "Nie można cały czas robić wszystkiego po staremu", argumentuje Fry. "Wypróbowaliśmy w tym roku wiele drobnych zmian, ale nie przyniosły one pożądanego skutku i wtedy dochodzisz do następującego wniosku - cóż, możemy nadal próbować robić wszystko po staremu, ale jest duża szansa, że końcowy rezultat będzie taki sam".
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE