Webber i Barrichello krytykują Rosberga

Obaj kierowcy zostali przyblokowani w pierwszym bloku kwalifikacji przez tegorocznego debiutanta
25.06.0612:12
Marek Roczniak
1058wyświetlenia

Wygląda na to, że słaby występ Marka Webbera we wczorajszych kwalifikacjach na torze w Montrealu był wynikiem przyblokowania w decydującym momencie pierwszego bloku przez innego kierowcę. Okazał się nim partner Australijczyka z zespołu Williams, Nico Rosberg.

"Byłem na w miarę dobrym okrążeniu, które powinno zagwarantować mi awans do kolejnego bloku, ale pod koniec natrafiłem na wolno jadącego Nico na ostatniej prostej", powiedział po kwalifikacjach rozzłoszczony Webber.

"Załatwił mnie w ostatniej szykanie, a potem wcisnął gaz do dechy (aby zacząć swoje kolejne okrążenie), tak więc w zasadzie zepsuł moje obydwa okrążenia. Wszedł także w drogę Rubensowi (Barrichello). Ostatnia prosta jest wystarczająco długa i kierowcy naprawdę powinni patrzeć w swoje lusterka".


Webber już drugi raz z rzędu będzie musiał startować spoza pierwszej szesnastki, jednak tym razem jest to dla niego o tyle frustrujące, iż dysponował bolidem mogącym zapewnić mu wysoką pozycję startową na torze im. Gillesa Villeneuve'a, jako że Rosberg zakwalifikował się na doskonałej szóstej pozycji.

Tymczasem Rubens Barrichello, który ledwo co zdołał załapać się do drugiego bloku kwalifikacji, o debiutującym w tym sezonie w Formule 1 kierowcy Williamsa powiedział tylko tyle: "Jest jeszcze dosyć młody, a więc musi się nauczyć, że takie rzeczy mogą czasem obrócić się przeciwko niemu".

Rosberg poszedł w końcu po rozum do głowy i po kwalifikacjach osobiście przeprosił obydwu kierowców, choć oczywiście Webberowi na niewiele się to zdało. Jest to już drugi przypadek w tym sezonie, kiedy to Nico zdołał wejść w drogę swojemu zespołowemu partnerowi. W Malezji tuż po starcie Niemiec próbował przyblokować Webbera i w rezultacie obydwu kierowców zdołał wyprzedzić Fernando Alonso.

Przy okazji warto wspomnieć, że pretensje o blokowanie podczas ostatniego bloku kwalifikacji miał kierowca Toyoty, Jarno Trulli. Włoch zarzucił Giancarlo Fisichelli, że kierowca Renault popsuł mu najlepsze okrążenie i został nawet złożony protest, ale stewardzi orzekli, że Rzymianin nie zrobił nic złego.

Źródło: F1-Live.com, GP2006.com

KOMENTARZE

15
GroM
25.06.2006 04:17
Webber to świetny kierowca ! Williams niestety ma awaryjny samochod w tym roku i to jest problem, podobnie jak silniki Coswortha. W ogole Williams ma cieżką sytuację od paru lat. Główny problem u nich to raczej brak kasy, nie posiadaja 200 - 300 mln kasy jak inne zespoły. Co do Rosberga to jednak dłuższy czas jechał przed Webberem i go nie puścił, nie wiadomo dlaczego. Barrichello też jednak krytykuje. Webber bezsensu by nie gadał, a w zespole dobrze wiedzą co tam zaszło i pusta krytyka by mu nic nie pomogła, tak więc jakąś podstawe musiała mieć.
bambaryła
25.06.2006 03:28
Ej to nie byla 3 sesja ze tzreba paliwo wypalic, tu od początku jechal z maląiloscią paliwa wiec mogł wczesniej wykrecac czas, a że to juz nie 1 skarga na Rosberga to inna sprawa.
SirKamil
25.06.2006 03:00
No tak... ta logika niektórych mnie zachwyca...niech się weźmie do roboty! trzeba było wjechać w V max Rosbergowi w kuper! Albio niech się weźmie do Roboty i zapewni silnikom Coswortha niezawodność... a jak:(
piotrektk
25.06.2006 02:49
Niech Webber weźmie się do roboty, zamiast płakać o wszystko!
Pussik
25.06.2006 01:32
Webber się wykłóca, a pewnie mu silnik padnie w Canadzie. Kurs na to był 2,1 w sts. :P Taki sam u Rosberga.
SirKamil
25.06.2006 11:49
Jak narazie najbardziej zawodzi Williams- nie jest w stanie zapewnić Webberowi auta, którym dowiedzie swoje świetne miejsce do mety i nie mam tu na myśli fatalnego prowadzenia a ciągłe awarie ich bolidu?
Armado
25.06.2006 11:19
Przeciez Piekny Rosberg wlasie w tym czasie przegladal sie w lusterkach;)
W
25.06.2006 11:12
Rosberg robi koło pióre Webberowi...? Wolne żarty. Rosberg dwa razy załatwił partnera z zespołu, co nikomu innemu się w tym sezonie nie zdarzyło. Albo Frank zrobi z nim porządek, albo niech idzie kamienie z pola zbierać na pryzmę. Mówienie, że zawiedli "radiowcy" Williamsa jest śmieszne, ponieważ każdy ma po to lusterka, żeby ich używać, a nie dla ozdoby.
Leon
25.06.2006 11:06
O to chodzi !
Adriannn
25.06.2006 10:48
I to jest efekt tych głupich kwalifikacji.
Rafsen
25.06.2006 10:41
A co tej primabaleriie szkodziło wykręcić czas w pierwszym wyjeździe na tor. Webber niech nie płacze tylko się weźmie do roboty, bo narazie w tym sezonie Rosberg mu robi koło pióra. W Silver Rosberg też awansował dalej, a Webber nie. A kolejny start z P17 chluby Australijczykowi nie przynosi. Monako tylko zamydla sprawę. Mnie w tym roku Webber znów rozczarowuje.
deeze
25.06.2006 10:35
rafaello85 widać, że niewiele wiesz o nowych zasadach kwalifikacji...
Witek
25.06.2006 10:30
Może nie znali niemieckiego? :-)
Kid
25.06.2006 10:26
Mam takie pytanie: Co robili w czasie kwalifikacji inżynierowie i stratedzy Williamsa??? Wystarczyło powiedzieć Rosbergowi przez radio, żeby przepuścił Webbera i byłoby po sprawie.
rafaello85
25.06.2006 10:25
Ciągle to samo, cały czas ktoś kogoś oskarża o blokowanie. Przecież kierowy mogą przejechać dowolną liczbę okrążeń, tak więc moim zdaniem to zwalanie winy na innych jest mało przekonywujące. Jeżeli kierowca czeka do ostatnich chwil na zrobienie okrążenia, które pozwoli mu przejść do drugiego bloku to niech nie ma pretensji do innych. W takim momencie może też wystąpić inna nieprzewidziana sytuacja np. żółta flaga, która też wszystko psuje.