Rosberg o przyblokowaniu Webbera w Montrealu

Niemiec twierdzi, że jego partner i tak nie byłby w stanie dostać się drugiego bloku kwalifikacji
28.06.0617:51
Marek Roczniak
1124wyświetlenia

Mark Webber po kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Kanady był wściekły na swojego partnera z zespołu Williams, Nico Rosberga, po tym jak Niemiec przyblokował go w pierwszym bloku kwalifikacji, rzekomo uniemożliwiając mu tym samym uzyskanie wyższej pozycji startowej.

Tymczasem Rosberg twierdzi, że incydent ten tak naprawdę nie kosztował jego partnera zbyt dużo czasu i że w zespole nie ma obecnie żadnego konfliktu. "To była niefortunna sytuacja, ale w rzeczywiści nie był to aż tak wielki problem, jak niektórzy ludzie z zewnątrz próbowali sugerować. Porozmawialiśmy o tym i powiedziałem przepraszam", powiedział Niemiec.

Według tegorocznego debiutanta Webber stracił zaledwie 0.15 sekundy, a do pokonania Rubensa Barrichello, który jako ostatni zdołał załapać się do drugiego bloku kwalifikacji, brakowało mu 0.25 sekundy. "Ułamek sekundy za późno usunąłem mu się z drogi, ale kosztowało go to tylko około 0.15 sekundy i ostatecznie zakwalifikował się na odległej pozycji", dodał.

Na koniec Rosberg stwierdził, że takie sytuacje są nieuniknione przy obecnym formacie kwalifikacji. "Przy nowych kwalifikacjach czasami jest to kwestia znalezienia równowagi pomiędzy byciem fair i chęcią bycia numerem jeden. W przeszłości, dla przykładu w Monako, byłem zbyt miły w kwalifikacjach i przez to traciłem na tym. Dotyczy to wszystkich i kwalifikacje są ostatnimi czasy ekscytujące, ale jedna rzecz, jakiej się nauczyłem to to, że zawsze trzeba myśleć o sobie".

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

11
MadKaras...psycho fan MS
29.06.2006 05:07
za blokowanie kierowcy na qualu jedyna sluszna kara...jak z Schumacherem w Monaco
Mariusz
28.06.2006 08:39
To nie pierwszy tego rodzaju wybryk Rosberga względem swojego partnera z ekipy Williams. Ten chłopak jest szybki, ale musi się jeszcze troche nauczyć.
stig
28.06.2006 08:28
Od jakiegoś czasu między nimi coś iskrzy:) a Montoya chyba musi być jednak kolegą Webbera heheheehe
lakeman
28.06.2006 07:52
Hm, to dwa auta na torze dla strategów williamsa to za dużo, żeby obserwować gdzie się znajdują? Radio nie działa?
marcjan86
28.06.2006 06:19
Rosberg ma rację. Webber był poprostu wolny. Napewno mu głupio że Rosberg był od niego lepszy i teraz się sadzi. A wystarczy poprostu bardziej się postarać...
Phaedra
28.06.2006 06:11
Prawdziwy twardziel z tej blondynki.
Kid
28.06.2006 05:28
Nikt nie bronił Webberowi wyjechac wczesniej na tor. To nie było ostatnia sesja gdzie wyjezdza sie z duza iloscia paliwa w baku. Mogl wyjechac na poczatku lub w srodku sesji i tez by mu sie udalo wykrecic czas pozwalajacy na przejscie do nastepnej czesci. Albo po prostu szuka usprawiedliwienia faktu ze byl zbyt wolny zeby sie zakwalifikowac do najlepszej 16-tki.
gregoff
28.06.2006 05:27
Sądzę, że kierowcy mają dość niezłą ocenę ile stracili na damym kółku czasu i w jakim momencie:D
W
28.06.2006 05:16
Ciekawe, jak ocenił i zmierzył 0,15 sekundy. Pewnie swoim zegarem słonecznym.
Adriannn
28.06.2006 05:10
Ma chłopak racje.W tym formacie kwalifikacji to będą takie sytuacje.
kuba_new
28.06.2006 04:29
i tak tez robi jak widac co na dobre narazie mu nie wyszlo