Sainz: FIA postąpiła słusznie dwukrotnie przerywając GP Brazylii

Hiszpan podkreśla, że na torze Interlagos panowały momentami bardzo niebezpieczne warunki.
15.11.1610:22
Nataniel Piórkowski
899wyświetlenia


Carlos Sainz poparł decyzję FIA o dwukrotnym przerywaniu wyścigu o Grand Prix Brazylii, podkreślając, że na torze panowały momentami zbyt niebezpieczne warunki.

Ze względu na silne opady deszczu i wodę zalegającą na nawierzchni toru Intergalos, dyrekcja wyścigu najpierw zadecydowała o opóźnieniu startu wyścigu, a następnie dwukrotnie przerywała zmagania czerwonymi flagami w obawie o bezpieczeństwo zawodników.

Sainz, który dojechał do mety na szóstym miejscu, podkreślał, że warunki panujące na torze były dużo trudniejsze niż mogłyby się wydawać na ekranach telewizorów.

Bardzo łatwo jest siedzieć w domu i mówić «och, dlaczego oni się nie ścigają, to już nie jest Formuła 1». Wewnątrz było czymś niesamowitym, jak niebezpieczne panowały wtedy warunki. W pewnym momencie ujrzałem, że bolid Kimiego obraca się na torze tuż przede mną. Byłem 10 metrów od niego, a jechałem z prędkością 300 kilometrów na godzinę. Z 300 km/h do zera - możecie sobie tylko wyobrazić skalę ewentualnego zderzenia. Aquaplaning był bardzo wysoki. Nie obwiniam dyrektora wyścigu za zachowawczą postawę w tych warunkach. Było naprawdę bardzo, bardzo trudno.

KOMENTARZE

4
enstone
15.11.2016 11:04
Reakcja kibiców, że start za SC bezcenna ;). Co do czerwonej flagi ze względu na rozbity bolid Kimiego - pełna zgoda, ale dalej tu już jest szopka. Tak jak rno2 pisze - jeśli nie można jechać 300km/h to trzeba jechać 200, a jak te 200 to również jest za dużo to 150km/h i się dostosować do warunków tak jak na zwykłej drodze. Płacę za prawdziwie ściganie, a nie za Rosberga, który wcina banana na Pitlane bo popadało ;).
pancio93
15.11.2016 10:52
[quote="rno2"]Oczywiście czerwona flaga po wypadku Kimiego była słuszna, bo leżało dużo części na torze.[/quote] Poza tym Kimi złapał aquaplaning na prostym odcinku co wskazywało na rzeczywiście złe warunki. Generalnie najbardziej niebezpieczne były restarty kiedy stawka była zbita i ściśnięta, bo jak już się porozjeżdżali to było lepiej. Plus to, że po każdym przejechanym okrążeniu na linii wyścigowej było wmiarę ok.
rno2
15.11.2016 10:45
Skoro niebezpiecznie jest jechać 300km.h, to trzeba zwolnić do 250km/h. Trzeba się dostosować do warunków na torze :-) Kto się nie dostosował, ten kończył na barierkach. Oczywiście czerwona flaga po wypadku Kimiego była słuszna, bo leżało dużo części na torze. Ale druga była zupełnie bez sensu, nawet niektórzy kierowcy chcieli się ścigać, a nie jechać za sc...
sneer
15.11.2016 09:23
To zacznij grać na Playstation, a nie jeździć w F1. Będzie bezpiecznie, chyba, że Cię pokopie prąd.