Sainz: FIA postąpiła słusznie dwukrotnie przerywając GP Brazylii
Hiszpan podkreśla, że na torze Interlagos panowały momentami bardzo niebezpieczne warunki.
15.11.1610:22
899wyświetlenia
Carlos Sainz poparł decyzję FIA o dwukrotnym przerywaniu wyścigu o Grand Prix Brazylii, podkreślając, że na torze panowały momentami zbyt niebezpieczne warunki.
Ze względu na silne opady deszczu i wodę zalegającą na nawierzchni toru Intergalos, dyrekcja wyścigu najpierw zadecydowała o opóźnieniu startu wyścigu, a następnie dwukrotnie przerywała zmagania czerwonymi flagami w obawie o bezpieczeństwo zawodników.
Sainz, który dojechał do mety na szóstym miejscu, podkreślał, że warunki panujące na torze były dużo trudniejsze niż mogłyby się wydawać na ekranach telewizorów.
Bardzo łatwo jest siedzieć w domu i mówić «och, dlaczego oni się nie ścigają, to już nie jest Formuła 1». Wewnątrz było czymś niesamowitym, jak niebezpieczne panowały wtedy warunki. W pewnym momencie ujrzałem, że bolid Kimiego obraca się na torze tuż przede mną. Byłem 10 metrów od niego, a jechałem z prędkością 300 kilometrów na godzinę. Z 300 km/h do zera - możecie sobie tylko wyobrazić skalę ewentualnego zderzenia. Aquaplaning był bardzo wysoki. Nie obwiniam dyrektora wyścigu za zachowawczą postawę w tych warunkach. Było naprawdę bardzo, bardzo trudno.
KOMENTARZE