Marchionne: Ferrari musi poprawić rozwój aerodynamiki
Włoch nie ukrywał słabych stron swojej stajni
08.12.1610:19
1835wyświetlenia
Ferrari jako priorytet stawia sobie wypełnienie
znacznej dziuryw zakresie rozwoju aerodynamiki, po tym jak w minionym sezonie przegrali z Red Bullem wyścig zbrojeń.
Stajnia z Maranello przystąpiła do 2016 roku zdeterminowana, by walczyć o tytuł i zamierzali od początku wygrywać wyścigi, jednak połączenie błędnych decyzji strategicznych, słabej niezawodności oraz brak poprawek pogrzebał szanse w walce z Mercedesem. Ostatecznie nawet Red Bull przegonił ich w walce o drugie miejsce, zostawiając rywala 70 punktów za sobą.
Prezes Ferrari, Sergio Marchionne wskazał na brak rozwoju w trakcie sezonu jako największy problem w tym roku i stwierdził, że musi to być rozwiązane w 2017 roku jeśli zespół chce osiągnąć swoje cele. Podczas rozmowy na imprezie marketingowej Ferrari, Marchionne jasno wyraził się co do słabych stron zespołu, które muszą zostać poprawione.
Najważniejszym co odkryliśmy w tym sezonie jest jasna identyfikacja miejsc, gdzie ustępujemy rywalom. Pierwsza to czyste osiągi na torze, jednak co ważniejsze, myślę o tempie poprawek innych ekip- wyjaśnia.
Widzieliśmy w tym roku na początku sezonu, że Red Bull, przynajmniej na papierze, nie miał atrybutów pozwalających na walkę z Ferrari. Tymczasem na koniec sezonu stali się realnym rywalem.
Nie chodziło jednak o jednostkę napędową, stało się tak dzięki pracy włożonej w aerodynamikę i podwozie. Uwidoczniło to prawdopodobnie największą dziurę w strategicznym rozwoju Ferrari w ostatnich kilku latach. Postaramy się temu zaradzić. Nie chodzi o to, że nie uważamy jednostki napędowej za kluczową kwestię, prace będą się toczyły na obu frontach. Jednak myślę, że największą uwagę musimy poświęcić rozwojowi aerodynamiki i chcemy się tam poprawić najszybciej jak to możliwe.
Jak na razie to Red Bull, a nie Ferrari jest typowany na największego rywala Mercedesa w przyszłym roku, a Marchionne uważa, że nie da się z pełnym przekonaniem powiedzieć czegokolwiek o formie jego zespołu w przyszłym sezonie.
Myślę, że nie da się niczego przewidzieć co do 2017 roku- przyznał.
Jedyne co mogę zagwarantować, to że poruszymy wszystko, by osiągnąć sukces. Przygotowujemy się również do rozwoju samochodu w trakcie sezonu, co jest kluczowe do utrzymania konkurencyjności, bez względu jak nam pójdzie w marcu w Australii.
KOMENTARZE