Ferrucci pozostanie kierowcą rozwojowym Haasa w 2017 roku
Amerykanin spędzi najprawdopodobniej kolejny sezon w serii GP3.
22.12.1617:57
898wyświetlenia
Santino Ferrucci pozostanie kierowcą rozwojowym Haasa w sezonie 2017.
Amerykanin zaliczył w tym sezonie dwa dni testów za kierownicą bolidu Formuły 1, współpracował z zespołem w trakcie weekendów Grand Prix, brał udział w testach w symulatorze oraz wystąpił we wszystkich eliminacjach sezonu GP3 z ekipą DAMS. Ferrucci zakończył mistrzostwa na dwunastym miejscu z dorobkiem 37 punktów, mając na koncie trzecią lokatę wywalczoną w wyścigu na Spa. Po zakończeniu sezonu Amerykanin wziął udział w testach GP3 w Abu Zabi wspólnie z DAMS'em i Tridentem.
Szef Haasa - Gunther Steiner zaznaczył, że zespół ma przygotowany długoterminowy plan dla Ferrucciego.
Santino pozostanie naszym kierowcą rozwojowym. To długoterminowy projekt. Nie znamy jeszcze konkretnych planów na nadchodzący sezon, bo jak dobrze wiecie sprawa testów wciąż stoi pod znakiem zapytania - musimy podjąć decyzję o tym, kiedy wykorzystamy dni testowe dla młodych kierowców i kto zasiądzie w naszym bolidzie. Musimy także zadecydować, czy Santino wystąpi w kilku pierwszych treningach, czy nie. Rozstrzygniemy te kwestie w trakcie zimowej przerwy.
Steiner podkreślił, że Ferrucci musi popracować nad regularnością:
Ma naprawdę mocne tempo, potrzebuje tylko nauczyć się składać dobre czasy okrążeń. W warunkach wyścigowych radzi sobie naprawdę dobrze. Zazwyczaj przebija się w górę stawki, a raz stanął na podium. Jest młody i musi myśleć w ten sposób: «W porządku, potrafię osiągać szybkie czasy we wszystkich trzech sektorach, teraz muszę złożyć z tego dobre okrążenie».
Zapytany o to, czy Ferrucci może stać się kolejnym amerykańskim kierowcą Formuły 1, Steiner powiedział:
Mam taką nadzieję. Na tę chwilę sądzę, że pozostanie w GP3. Musimy zobaczyć, jak się rozwija. Dlatego z nim pracujemy. Santino jest najbardziej obiecującym młodym kierowcą ze Stanów Zjednoczonych, więc musimy go wspierać. To czy sobie poradzi w większym stopniu zależy już od niego, niż ode mnie.