Claire Williams: Zespoły nie byłyby w stanie funkcjonować bez wsparcia kierowców

Brytyjka nie rozumie kontrowersji związanych z zatrudnianiem zawodników dysponujących sponsorami
09.01.1719:52
Mateusz Szymkiewicz
1113wyświetlenia


Zastępczyni szefa Williamsa - Claire Williams, przyznała, że nie rozumie kontrowersji związanych z zatrudnianiem kierowców dysponujących wsparciem finansowym.

Stajnia z Grove zdecydowała się zaangażować na ten rok Lance'a Strolla, który dysponuje wielomilionowym wsparciem finansowym ojca Lawrence'a. Dzięki temu Kanadyjczyk odbył serię testów za kierownicą bolidu FW36 z 2014 roku i mimo sukcesów z juniorskich serii, ruch Williamsa związany z zatrudnieniem 18-latka spotkał się z wieloma kontrowersjami.

Zdaniem Claire Williams, sięganie po kierowców dysponujących wsparciem sponsorów jest nieodłącznym elementem modelu biznesowego, który musiał zostać wprowadzony po kryzysie w 2008 roku, gdy z Formuły 1 wycofało się kilka koncernów oraz sponsorów.

Przy każdym kierowcy w Formule 1 są rozważania dla szefa pod względem komercyjnym - powiedziała Brytyjka. Alonso przyszedł ze wsparciem finansowym, być może nie osobistym, lecz Santander jest tam [w McLarenie] ze względu na niego, podobnie jest z Jensonem [Buttonem] i Sergio Perezem. Nie rozumiem dlaczego w tym sporcie, który jest tak poważnym biznesem, a w celu odnoszenia sukcesów są potrzebne wielomilionowe budżety, pojawiają się tak negatywne opinie wokół kierowców wnoszących wsparcie.

Tu nie chodzi tylko o Formułę 1. Cały motorsport jest bardzo kosztowny, nie znajdziesz się w wyższych sferach dopóki nie zdobędziesz odpowiedniego budżetu do startów. Nie rozumiem dlaczego ludzie krytykują kierowców z finansowym wsparciem, jest wiele zespołów, które muszą przetrwać, a bez nich nie byłoby tego sportu. Model komercyjny w Formule 1 musi ulec zmianie. Ten sport jeszcze nigdy nie był tak drogi, więc czasem takie sytuacje będą miały miejsce.

Williams nie uważa również, by zatrudnianie 18-letniego kierowcy bezpośrednio z Formuły 3 było ryzykownym posunięciem. Powiedzielibyście to samo o Maksie Verstappenie i zatrudnieniu go w Red Bullu? Jeśli chodzi o Lance'a, to z grzeczności powinniśmy wstrzymać się z ocenami. Musimy wziąć pod uwagę jego wiek oraz sukcesy, wygrał każdą serię, w jakiej wystartował. Będzie debiutantem i popełni błędy, ale z tego co wiedzieliśmy, to on naprawdę szybko się uczy. Powinniśmy mu dać szansę udowodnić swój talent oraz to, że zasłużył na posadę. Jesteśmy poważnym zespołem i mamy poważne ambicje, nie umieścilibyśmy go w bolidzie gdybyśmy wiedzieli, iż nie jest w stanie sprostać wyzwaniu.