Briatore nie jest zainteresowany dołączeniem do władz F1
Były szef teamu z Enstone popiera propozycje zmian w przepisach wysuwane przez Liberty Media.
09.02.1718:11
791wyświetlenia
Flavio Briatore podkreśla, że nie zamierza dołączać do władz Formuły 1, w których strukturach mógłby współpracować z nowym dyrektorem zarządzającym do spraw sportowych - Rossem Brawnem.
Według ostatnich plotek Briatore i Brawn, którzy wspólnie budowali sukces stajni Benettona w latach '90, mogliby ponownie połączyć siły we władzach królowej sportów motorowych, planując długofalowe działania zmierzające do wprowadzenia konkretnych zmian w przepisach.
W rozmowie ze Sky Sport 24 Włoch zaznaczył jednak:
Konsultant? Nie jestem w stanie pracować dla kogoś innego. Tak czy owak słowo "konsultant" jest jednym z tych, które niewiele dla mnie znaczą.
Briatore podziela jednak większość wstępnych propozycji Liberty Media i Brawna.
Kilka dni temu rozmawiałem ze [Stefano] Domenicalim (byłym szefem Scuderii Ferrari). Fanów śledzących sport na ekranach telewizorów nie obchodzi, czy te silniki są w stanie dolecieć na księżyc, czy nie. Chcą oglądać kierowców w bolidach, które nie różnią się znacząco od siebie na płaszczyźnie osiągów. Miałem okazję współpracować z Rossem Brawnem przez osiem lat, gdy F1 była sportem dla prawdziwych gladiatorów. Wygląda na to, że Ross skłania się do wycofania ruchomego tylnego skrzydła (DRS) i w pełni się z nim zgadzam. Zobaczymy, czy będzie mógł zmienić niektóre rzeczy.
Były szef Renault F1 Team docenił także umiejętności i wolę walki wschodzącej gwiazdy serii Grand Prix - Maxa Verstappena.
Po tym co zrobił w Brazylii jestem pewny, że wystarczy dać mu tylko nieco lepszy bolid i zostanie mistrzem. Nie widzieliśmy takich rzeczy, jakie robi Max, nawet oglądając młodego Sennę.
KOMENTARZE