Alonso krytykuje kolegę z zespołu

"Ja zawsze muszę ścigać się sam bez niczyjej pomocy"
18.07.0620:01
Grzegorz Więcek
1497wyświetlenia

Fernando Alonso delikatnie skrytykował swojego partnera z zespołu Renault, Giancarlo Fisichellę, za odgrywanie zbyt mało istotnej roli w walce o tytuł Mistrza Świata w sezonie 2006.

Hiszpan musiał startować z trzeciej pozycji do rozegranego w ostatnią niedzielę na torze Magny-Cours wyścigu i tuż po starcie został przyblokowany przez partnera swojego rywala w walce o tytuł (Michael Schumacher) - Felipe Massę.

"Schumacher był w stanie zyskać przewagę dzięki pracy Massy" - zacytowała wypowiedź Alonso hiszpańska gazeta "Diario de Noticias".

Z pewnością odnosząc się do Fisichelli, który wałęsał się koło szóstego i siódmego miejsca przez cały wyścig o Grand Prix Francji, Alonso dodał: "Niestety, nie wszyscy mogą czerpać korzyści z tych samych rzeczy. Ja zawsze muszę ścigać się sam bez niczyjej pomocy".

Fisichella jak dotąd tylko trzykrotnie finiszował w tym sezonie na podium.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

40
sex pistols
23.07.2006 07:09
Pf Flavio Rulez on poprostu rządzi
troni
22.07.2006 09:44
paaaanowie Alonso jest bardzo dobrym kierowcą ale zaczynaja siadac mu nerwy.po prostu szuka wytlumaczenia.prawda jest taka ze musisz liczyc na drugiego kierowce w zespole jezeli chcesz zdobyc tytuly mistrza swiata.
Till
21.07.2006 05:32
Powiem krótko alonso to Matoł i Buc Alonso ma poprzewracane w głowie i widzimy tego efekty
McMarcin
21.07.2006 10:32
Sławek - w panteonie sław zapomniałeś ująć Ayrtona Senny - a to duży błąd ;))) Ja się nie podniecam, jak inni tutaj. Kibicowałem Sennie, a po nim to już nikomu. Teraz patrzę na F1 bardzo obiektywnie i stwierdzam, że obecnie nie ma takiego kierowcy w stawce, jakim był Senna. Sorry, nawet o Schumacherze nie mogę tego powiedzieć, ponieważ Schumi dysponuje tak doskonałym bolidem przez 5-6 sezonów, jaki Ayrton miał tylko w 1988, 1989 i 1990. Obecnie mamy sytuację dominacji techniki nad umiejętnościami. Stąd cienki Felippe Massa jest w stanie dojechać na podium, a świetny technicznie Button pałęta się Hondą w okolicach 7-8 miejsca. Podobnie ma się rzecz z Rubensem. Przecież duet Button - Barichello - to doskonali kierowcy. Niestety, w 1991 r. ekipa Franka Williamsa zapoczątkowała erę rozwoju technologii w boildach F1, stad w 1992 r. Mansell wygrywał co chciał i jak chciał.
Sławek56
19.07.2006 03:16
Ależ tu są emocje! Licytacja na całego.Mam tylko jedno pytanie Panowie. O co się spieracie? Fajnie, że kibicujecie różnym kierowcom ale starając się oceniać obiektywnie (o ile to możliwe!) obecną sytuację nie musimy skakać sobie do oczu i obrażać się nawzajem. Nawiązując do wypowiedzi Alonso to może ona dziwić. Prawdą jest, że nie piotrafił wyprzedzić Massy a nie był przez niego blokowany. Wypowiedź ta świadczy o wzrastającym napięciu w Renault jak i utracie pewności przez Alonso. Gdy Renault dysponował najszybszym samochodem to wszystko było cacy ale gdy Ferrari dopracowało swoje auto i zaczęło się prawdziwe ściganie (Hiszpania, Kanada, USA czy Francja) to Alonso zaczął tracić nerwy. Tym bardziej należy podziwiać postawę Schumiego w całym sezonie 2005 i 1-szej połowie tego sezonu (co nie przeszkodziło mu w zdobyciu III miejsca w sezonie 2005 w bardzo słabym jak na Ferrari samochodzie oraz utrzymywaniu się na 2-gim miejscu za Alonso w tym sezonie). Aby wytrzymać psychicznie taki stan trzeba być naprawdę bardzo mocnym. A z tym trzeba się urodzić albo bardzo długo nad tym pracować. W przeszłopści można było to powiedzieć tylko o kilku kierowcach: Fangio, Ascari -to już prehistoria- i bliżej naszych czasów: G. Hill. J. Stewart, J.Clark, N. Mansell, A. Prost i oczywiście Schumi. A co pomocy drugiego kierowcy w zespole to uważam, że jego rola jest bardzo ważna ale nie decydująca! Wspominany przez Was Rubinio dzięki temu, że jeździł w Ferrari zdobył tytuły vicemistrza świata. W Hondzie tej szansy nie ma i niestety mieć nie będzie. Po prostu nie ma "papierów" na mistrz świata tak jak i Fisico. Tylko D. Hill dysponując wspaniałym Williamsem a nie będąc najlepszym kierowcą zdobył mistrzostwo. Mimo wszystko w mojej ocenie był lepszym kierowcą od Fisico i Rubinio. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
Corvi78
19.07.2006 02:51
MadKaras...psycho fan MS - widze, ze zmienil Ci sie punkt widzenia, gdy zmieniles punkt siedzenia... Przypomnialem sobie innego news'a: "Schumacher liczy na pomoc Massy" - deZZember, 10 maja 2006: ...Niemiecki kierowca przyznał, że będzie potrzebował trochę pomocy od swoich rywali, jeśli chce szybko zmniejszyć stratę. „Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby Felipe (Massa) mógł odebrać kilka punktów Fernando”, powiedział... Tutaj MS chcialby nawet by jego rywale pomogli mu wygrac 8 tytul ;-) - oczywiscie jaja sobie robie. Prawda jest taka, ze o tytuly walczy caly team, wiec Alonso musi miec wsparcie i nic to jego tytulowi mistrzowskiemu nie ujmuje jak to sugerujesz. Przyznaje, ze Alonso zbyt dobitnie zasugerowal niedyspozycyjnosc Fisichelli.
rafaello85
19.07.2006 10:54
Kondzik... "i tak właśnie Rubens zmarnował swoje najlepsze lata w Ferrari" Co Ty piszesz??? Zmarnował??? To były jego najlepsze lata startów w F1!! Może mi powiesz, że lepiej mu szło w Stewarcie albo w Jordanie? Albo, że w Hondzie odnosi większe sukcesy niż w Ferrari? Zastanów się co piszesz.
MadKaras...psycho fan MS
19.07.2006 10:27
o co wy sie spieracie...nie chce mi sie czasem tu pisac bo o powrot Schumachera na szczyt bylem pewny i sie nie balem.przeczekalem spokojnie okres ostatniego poltora roku i musialem tu wysluchiwac bzdur jaki to on nie jest cienki bo dojechal 6ty czy 8smy czy nawet nie konczyl GP. Na szczescie MS zdaje sobie sprawe z krytyki na swoj temat i powiem wam ze ona mu doskonale pomaga. kiedys byla wzmianka o jego 4letnim synu MIcku i grze w hokeja z nim.pamietajcie ze najlepsza obrona jest atak:) MS rozwiewa wszelkie watpliwosci na swoj temat i udowadnia ze profesorem tego sportu jest on. I nie wazne gdzie kto pojdzie i z kim bedzie jezdzil bo MS odjedzie im w swoim stylu.I wszyscy jak zwykle nie beda wiedzieli jak on to robi:)))do zobaczenia przed kolejnym gp:) jade na wakacje
oligator
19.07.2006 09:32
prawda jest taka, ze na mecie bylo 10 sekund roznicy, a gdyby massa do pierwszego tankowania sie nie "ciagnal" wyscig by wygladal inaczej. ale niby jak fisico startujac z siedmego miejsca mial mu pomoc? chyba spowodowac safety car czy cos w tym stylu :/
Kondzik
19.07.2006 09:30
...i tak właśnie Rubens zmarnował swoje najlepsze lata w Ferrari! Piszesz tak o tych fast lapach, a pamiętasz może rok 2000?? Rubens 3 fast lapy, M. Schumacher 2. A co do tych pomocy Schumachera to były one w większości wtedy, gdy miał już zapewniony tytuł. A co do wypowiedzi Alonso to napiszę tylko tyle- źle się dzieje, że kolejny kierowca chce, żeby ktoś na niego pracował:( Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, by zdobyć INDYWIDUALNE mistrzostwo, to co z niego za mistrz?? Ale niestety nastały czasy, gdzie liczy się tylko taktyka:(
MadKaras...psycho fan MS
19.07.2006 08:17
Gdyby MS mial pomoc innym w zdobywaniu mistrza musialby prepuszczac ich non stop przed siebie.czyli jechac bez siodmego biegu najlepiej. wezcie usiadzcie wygodnie i wyobrazcie sobie te sytuacje. PAmietam takie wycigi kiedy prowadzi Ruben a Schumi jechal drugi(pod kolege). Ruben uciekal MS na 20sek po czym ten go doganial na 6sek. odpuszczal Rubensowi i za chwile znowu naciskal. oczywiscie kiedy gonil lidera trzaskal fastetlapy...i tak wlasnie Rubens zdobyl najcenniejsze swoje trofea w Ferrari
Leon
19.07.2006 07:11
Niedawno pisałem,że "jeszcze jeden dwa takie wyścigi i team Renault zacznie pękac i panikować " , ale widzę ,że ten proces już się zaczął .
pasior
19.07.2006 06:44
W miom ogródku znalazłem kawałek drutku. Drutek jest nieduży lecz świetnie mi służy.
mazi6622
18.07.2006 11:37
Chodz nie pochwalwm zachowania MadKaras to mysle ze ma racje wypowiedz Alonso odnosiła sie do pomocy jemu samemu bo jakoś o zespole i kwalifikacji konstuktorów słowa nie wspomniał
deZZember
18.07.2006 11:19
a tam gregoff, MadKaras i myślenie? Za dużo oczekujesz... zaraz wybierze jakiś jeden fragmencik z historii Schumiego i będzie na jego podstawie przekonywał, że wszyscy w tym serwisie się mylą tylko on ma rację -postępowanie podobne do człowieka o umyśle humanistycznym próbującego analizować w sposób ścisły... :załamka: No, test by się przydał, ale tobie... No i do tego zarzucanie komuś, że pisze z błedami... SPÓJRZ NA SIEBIE IGNORANCIE I OBŁUDNIKU!!!
gregoff
18.07.2006 10:25
Tia MS wielki dobrończyńca;) Cholera aż się dziwię, że tmu Rubinho nie dał jakiegoś mistrzostwa wygrać, a jak trzeba było pomó Irvinowi to też mu się strasznie do tego nie paliło:) Nikt tu nie neguje twojego światopoglądu (znamy się przecież z GG i jakoś da się z tobą dogadać...). Jak Ci się nie podoba forma tego portalu to załóż swój własny i zobaczymy jak Ci będzie wesoło, albo po prostu nie czytaj nas skoro większość nas nie dorasta do twojego poziomu. Zadziwia mnie ilość jadu w twoich postach. Moje Renault też w zeszłym roku było pod obstrzałęm ale jakoś nikogo do siebie nie zraziłem próbując go bronić przed atakami wściekłych Maków. ALe jak się nie ma sensownych argumentów to wystarczy pokrzyczeć i wyzwać wszystkich od imbecyli "BO JA I TAK WIEM NAJLEPIEJ". Nie trzeba być specjalistą żeby zobaczyć w jaki sposób Ferrari rozgrywało wiele wyścigów na rzecz MS. Ostatnim przykładem jest Indy i zachowanie Massy. Zobacz ile miał sekund przewagi nad MS przez zjazdem, ile trwał ich obu postój i jak daleko od Massy wyjechał Schumi. To powinno Ci dać co nie co do myślenia.
MadKaras...psycho fan MS
18.07.2006 09:54
Bijesz do wyscigu w Austrii w 2002 roku kiedy to Rubens przepuszacza MS. MS w swojej karierze puscil Rubensa jakies 6 razy ale pewnie o tym tez nie wiesz
im9ulse
18.07.2006 09:51
"jestes za krotki kolego naucz sie najpierw dokladnej analizy i interpretacji tekstu. nie ucza was tego w szkolach srednich???" po pierwsze nie jestem twym kolega to raz ,skonczylem juz szkole srednia to dwa...a trzy to na interpretacji tekstu sie znam i twoje komentarze pisane interpretuje jak bełkot człowieka ślepo wierzącego tylko w jedna prawde,w czerwona prawde i czerwona filozofie F1...sorry Madagaskarze czy jak tam sie zowiesz,ale Ferrari wcale nie jest takie wspaniale jak Ci sie wydaje...przed era Schu&Todt cienko przedli ;> a jak Schu i Todt odejda Ferrari dalej bedzie cienko przedlo... a wracajac do artykulu to Alonso powiedzial tylko tyle ze chcialby zeby Fisico walczyl o czolowe miejsca ,a nie platal sie gdzies na miejscach 5-8... PAMIETAJ ze pomoc kolegi z zespolu to nie tylko zatrzymywanie sie tuz przed meta w celu puszczenia MiSzcza :) ale pewnie tego nie wiesz...
MadKaras...psycho fan MS
18.07.2006 09:48
nie mam czasu na forum.admina juz dawno prosilem zeby zmienil troche forme tego portalu. Niektorym madralom z was przydalby sie maly test na temat Formuly pierwszej a pytania dotyczyly by wszystkigo. Prowadzony bylby ranking i Ty koles jak bys sobie zrobil taki test to bys sie dopiero zastanowil kto ma racje i kto jest psycho.ja mam w zyciu zajecie i wystarczy jak zagladne tutaj raz na tydzien. Ty sobie siedz ile chcesz. I nie rób błędów jak piszesz bo to razi konkretnie
RENO
18.07.2006 09:42
Moja ksywa nie jest od tego zespołu jak chesz wiedzieć i mi tu nie wyjeżdżaj z takimi aluzjami.....pozatym czemu nie zaglądniesz na forum i nie wygłoisz swych mądrości...bo się pewnie boisz ze cię tam zjedzą wszyscy...
MadKaras...psycho fan MS
18.07.2006 09:35
RENO bedziesz musial zmienic nik w przyszlym sezonie. Ten zespol bedzie sie wlokl za innymi bez dobrych kierowcow a Alonso z Rajkonenem (jezeli ten zostanie) zostana okrzyknieci najwieksza para pechowcow u McWybucha. Schumi bedzie na emeryturrze a mistrzami beda zostawac Coulthard, Button czy Ralf Schumacher
rafaello85
18.07.2006 09:26
Adriannn... "widzę że ty też nie wiesz że istnieje takie coś jak klasyfikacja konstruktorów" Rozczaruję Cię, bo wiem doskonale co to takiego:) W powyższym tekście nie padło ani raz słowo "klasyfikacja konstruktorów", więc niedokonuj nadinterpretacji;) "Alonso ma wystarczającą przewagę nad Schumim" Hmm, śmiem wątpić. Alonso ma 17 pkt. przewagi nad Schumacherem. Powiedzieć Ci jak szybko i z jaką nawiązką można to odrobić? Do końca zostało 7 wyścigów. Za każdy wyścig kierowca może zainkasować 10pkt. 10 x 7=70
MadKaras...psycho fan MS
18.07.2006 09:25
MC-RE czy my sie znamy??? ludziska wy sobie po prostu przypomnijcie rzeczowo i sensownie co mowiliscie jak prawo na temat team mate bylo naginane. Bluzgi lecialy w strone MS a teraz kiedy Alonso jeszcze sie otwarcie do tego przyznaje to dla was nie ma tematu. I nie chodzi tu o tytul konstruktorow bo Al i tak zmyka do Rona Dennisa (na kolejny tytul przyjdzie mu tam czekac z 5 lat) tylko chodzi o to ze Fisi nie umie lub nie potrafi przeszkodzic w walce o tytul Ferrari. oczywiscie jak siegam pamiecia to rzeczywiscie wszyscy ciezko pracowali na tytuly MS. Tylko przeanalizujcie wyscigi i zobaczycie ze tak naprawde nikt taki nie byl mu potrzebny jak on przez niemal 5 lat nie dublowal tylko siebie a kazdy wyscig konczyl ok 30sek przed druga pozycja:))) zgarnal to dzieki wlokącym sie za nim kierowcom swojej stajni. BRAVO!!! ale chyba dla was tylko nie wiem za co???
RENO
18.07.2006 09:21
psychofan jesteś stuknięty...im9ulse ma racje!!!
MadKaras...psycho fan MS
18.07.2006 09:16
im9ulse, 18.07.2006 22:18....mozesz sobie nie odpuszczac...zauwaz ze ja sie go nie czepiam tylko wypowiadam slowa z nutka ironii. moj tekst to zlepek tylko roznych tekstow jakie padaly na temat MS jezeli chodzi o team-mate. jestes za krotki kolego naucz sie najpierw dokladnej analizy i interpretacji tekstu. nie ucza was tego w szkolach srednich???
ASAD
18.07.2006 08:56
Do Maximus: Fajnie, że ktoś pamięta jeszcze GP Chin' 05. Dadam, że gdyby Fisico nie musiał blokować Raikkonena (tylko po to by Alonso miał tyle samo zwycięstw co Kimi - popisówka Renault), a Fernando pozwolił mu się wyprzedzić, to Fisico miałby 3. miejsce w klasyfikacji generalnej 2005 (a nie piąte!). Wstyd, że Alonso nie pamięta tego poświęcenia swojego kompana.
sadektom
18.07.2006 08:20
uderz w stol a madkaras sie odezwie :) Nie zauwazyles ze pod nosem Majkel poczynia tak od zawsze... Swoja droga jak Fisico sie nie wezmie do roboty to Reno bedzie zalowac ze tak szybko podpisali z nim kontrakt.
im9ulse
18.07.2006 08:18
MadKaras -> chyba inhalowales sie wywarem ze skarpetek M.Schu bo chyba calkiem Ci na leb padlo...czepiasz sie Alonso ,a Schumacher to co !!! od lat pracuja na niego brazylijscy wyrobnicy !!! nszczescie nie ma Cie na forum bo chyba byla by zadyma...ja bym Ci nie odpuscil :) a co do Alonso to chlop ma racje nie dostaje zadnego wsparcia od Fisico :(
marcin760
18.07.2006 08:05
No właśnie "rafaello85" - wszyscy piszą o tytule konstruktorów, a z tych zdań wynika co innego. Ferdynand zazdrości Ferrari taktyki która wg. mnie jest niesportowa. Zaraz ktoś napisze że wszyscy tak robią, a czy to znaczy np. że jak politycy biorą "w łapę" to reszta też tak powinna robić. Chyba nie. A tytuł indywidualny, jak sama nazwa wskazuje to tytuł indywidualny. Jeżeli ktoś nie potrafi go zdobyć bez pomocy to niech płacze sobie w domu.....albo przeniesię się do Ferrari :-) "zemanek" - tak to chyba wszyscy widzą.
zemanek
18.07.2006 07:49
a swojá drodá straszne nudne byo to gp.Francji,po takiej zachécie podczas klasyfikacji.Niech panowie powalczá troché na torze,tak jak na mistrzów przyslo-ale to chyba niemozliwe, bo teraz tytuly zdobywa sié dziéki pracy drugich kierowców - co za lipa!
Adriannn
18.07.2006 07:45
rafaello85 widzę że ty też nie wiesz że istnieje takie coś jak klasyfikacja konstruktorów.Żeby wygrać wśród konstróktorów muszą jeździć zespołowo.Jeden drugiemu pomagać.A poza tym Alonso ma wystarczającą przewagę nad Schumim panie rafaello85.
rafaello85
18.07.2006 07:35
"Schumacher był w stanie zyskać przewagę dzięki pracy Massy" Wszystko jasne - Fernando się obawia, że jeśli mu nie pomoże Fisichella to nie zyska odpowiedniej przewagi nad Schumacherem:D Oj... coś mi się zdaje, że nasz byczek zaczyna się bać... On wie, że Ferrari to nie McLaren. Zrobil się też trochę nerwowy, wymachuje rękami na pozostałych kierowców w czasie wyścigu:D "Ja zawsze muszę ścigać się sam bez niczyjej pomocy”. Zastanawiam się na jaką pomoc liczy? Czyja to wina, że nie potrafił wyprzedzić Massy podczas GP Francji?
McMarcin
18.07.2006 07:31
Na sukcesy Schumiego ciężko pracował Rubinho. Pamiętam, jak Rubens po blokowaniu McLarenów, puszczał pod koniec wyścigu Schumiego, aby ten mógł zainkasować 10 pkt. Podobną rolę ma Massa. Problem w tym, że Giancarlo czasami jeździ bardzo nierówno i Alonso nie może liczyć na jego wsparcie.
Maximus
18.07.2006 07:10
To kolega Fernando zapomniał już zeszłoroczne GP Chin, kiedy to Fisico przez pół wyścigu blokował McLareny, żeby on mógł wypracować sobie przewagę? Było wiele innych takich przypadków... Ale wiadomo, trzeba jakoś wyładować flustrację po dwóch przegranych wyścigach!
Adriannn
18.07.2006 07:03
Dokładnie McLuke. Tacy ludzie to nie widzą ile złego jego ulubieniec robi.A Alonso to rzeczywiście nie ma wsparcia. I tytuł konstkuktorów to nie wiem czy zdobędą przy takiej postawie Giancarlo Fisichelli.
GREGOR
18.07.2006 07:02
Alonso ma rację Fisico daje mu słabe wsparcie ale to akurat mnie nie martwi :)
McLuke
18.07.2006 06:49
Madkaras chyba przeginasz pałe... to Schumiego powinni usunąc z F1 za jego aroganckie i wrecz idiotyczne zachowania (Monaco 2006) a od Alonso sie odczep bo to jest świetny kierowca i ciesze sie że przechodzi do McLarena może wywalczy dla siebie kolejny tytuł a dla Maka MŚ Konstruktorów... byłoby wspaniale!!
mc-re
18.07.2006 06:45
Szalony karaś ty rzeczywiscie jestes psycho :/ Na wszystkie tytuly Schumachera pracowali (i to ciezko) takze drudzy kierowcy Ferrari. Alonso ma racje, choć jego wypowiedz moze swiadczyc o tym, ze czuje sie niepewnie po ostatnich swietnych wystepach Niemca.
Phaedra
18.07.2006 06:21
Zapomniales kolego o tym ze oprocz indywidualnego tytulu jest jeszcze zespolowy. Alonso tez ma wywalczyc go sam?
MadKaras...psycho fan MS
18.07.2006 06:17
za odgrywanie zbyt mało istotnej roli w walce o tytuł Mistrza Świata w sezonie 2006. HAHAHAAHAH!!!!! brakuje mu oslony:))) Fisi ma jechac pod Alonso???Boze co za czlowiek co, za kierowca, powinni go usunac z tego sportu, powinien zaonczyc kariere, odebrac mu tytul i zdyskfalifikowac...co tam jeszcze na niego mozna wymyslec???o ze sam sie przyznaje iz jest cienki.