Hamilton wygrywa pierwsze kwalifikacje w sezonie

Ferrari jednak nie traci dużo do obecnych mistrzów świata
25.03.1708:17
Łukasz Godula
5938wyświetlenia

Nadszedł moment sezonu, gdy wszystkie kurtyny opadły i kończą się nasze spekulacje. Pora na to, by tor zweryfikował możliwości zarówno nowych maszyn, jak i kierowców. I jak się szybko okazało, nowe konstrukcje zdecydowanie nie są łatwe w prowadzeniu. Sesja była ciekawa, a różnice w czołówce pozytywnie nastawiają w kontekście jutrzejszej walki. Jednak zanim przejdziemy do wyścigu, przedstawiamy jak wyglądała walka o pole position.

Q1

Pierwsza czasówka w tym sezonie rozpoczęła się wyjazdem ekip z gorszym tempem, jednak szybko dołączyło do nich Ferrari. Stajnia z Maranello w przeciwieństwie do reszty wyjechała na super-miękkich oponach. Typowym wyborem były ultra-miękkie. Vettel wykręcił na nich wynik 1:25,210 i wszystko wskazywało na to, że wystarczy mu to do awansu do Q2.

Mercedes postanowił nie ryzykować i zjawił się na trasie na fioletowych oponach Pirelli. Na czele tym samym znalazł się Hamilton z czasem 1:24,191. Tymczasem podczas gdy Williams walczył z czasem, by doprowadzić bolid Strolla do gotowości, problemy dotknęły Stoffela Vandoorne'a, którego McLaren powiadomił o kłopotach z przepływem paliwa. Jego partner zespołowy, Alonso wykręcił czas 1:26,300 i wskoczył na 11 miejsce, ale kilku kierowców nie wykręciło wtedy jeszcze swoich wyników.

Na drugi przejazd zdecydowali się wszyscy poza Mercedesem, Vettelem i Ricciardo. Walka o Q2 okazała się niezwykle zaciekła, gdyż środek stawki był bardzo zbity. Tor zdecydowanie poprawiał się z minuty na minutę, gdyż na czwarte miejsce wskoczył Perez. Swoje kółko popsuł w tym czasie Giovinazzi, choć i tak zaliczył niezły występ. Z dalszej rywalizacji odpadli wspomniany Giovinazzi, Magnussen, Vandoorne, Stroll oraz Palmer. Trzeba przyznać, że obecność tych zawodników na ostatnich pięciu miejscach była dość zaskakująca.

Q2

Druga odsłona kwalifikacji od razu przyniosła wyjazdy Ferrari i Mercedesa. Co ciekawe, na niebie pojawiły się w tym czasie czarne chmury, na które liczył Fernando Alonso. Bottas wskoczył na pierwsze miejsce z czasem 1:23,215, a Hamilton tuż za niego ze stratą 0,03 sekundy. Ferrari tym razem straciło do mistrzów świata około 0,2 sekundy. Za Ferrari meldował się Red Bull, ale ze znacznie większą stratą. Za plecami czołowej trójki plasował się Massa, a za nim dwójka Toro Rosso. Po pierwszym przejeździe w czołowej dziesiątce mieliśmy jeszcze Pereza.

Drugie przejazdy jako pierwszy rozpoczął Vettel. Co ciekawe, niemal całe jego kółko zapowiadało poprawę, ale dosłownie w końcówce stracił czas i nie zdołał awansować w tabeli. Na drugi przejazd nie zdecydowali się zawodnicy Mercedesa, Raikkonen i Ricciardo. Oznacza to, że Hamilton rozpocznie wyścig na używanych oponach ultra-miękkich z przebiegiem 6 okrążeń (choć może być to błąd w wyświetlaniu grafik). Zdecydowanie poprawił się Grosjean, który wskoczył na ósme miejsce, a za nim zameldowali się kierowcy Toro Rosso. Odpadli z dalszej walki: Perez, Hulkenberg, Alonso, Ocon i Ericsson.

Q3

Początek walki o pole position przyniósł informacje o pierwszych opadach. Jednak kierowcy wyjechali na gładkich oponach. Czasy w pierwszym przejeździe udało się ustanowić tylko kierowcom Ferrari i Mercedesa. Prowadził Hamilton, z przewagą aż 0,3 sekundy nad Vettelem, który wskoczył przed Bottasa z przewagą zaledwie 0,002s. Za nimi plasował się Raikkonen. Chwilę później Ricciardo wypadł w 14 zakręcie, uszkadzając tył swojego samochodu. Wypadek spowodował czerwoną flagę.

Sesja została wznowiona po kilku minutach i zawodnicy z Grosjeanem na czele wyjechali ponownie walczyć o lokaty. Francuz wykręcił całkiem mocny czas 1:24,074. Tymczasem w czołówce Bottas wskoczył na chwilę na pierwsze miejsce, ale Hamilton ponownie był od niego szybszy o 0,3 sekundy. Vettel dał z siebie wszystko, ale ostatecznie nie pokonał Anglika. Mimo to strata 0,2 sekundy nie wygląda źle, a Mercedesy w końcu są przedzielone na czele. Zapowiada nam to zdecydowanie ciekawą walkę w jutrzejszym wyścigu.

Za Raikkonenem kwalifikacje zakończył Verstappen, przed Grosjeanem, Massą, Sainzem i Kwiatem. Na dziesiątym miejscu rywalizację zakończył wspomniany Ricciardo.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 38°C
Temperatura powietrza: 30°C
Prędkość wiatru: 0,5 m/s
Wilgotność powietrza: 44%
Sucho

KOMENTARZE

5
piro
25.03.2017 09:54
3-4 sec to urwą ale na niektórych torach gdzie więcej jest szybkich sekcji. Następny wyścig w chinach powinien pokazać większą różnice nie mówiąc już o torach typu Suzuka. Oczywiście z tego samego powodu nie ma co oczekiwać dużych różnic w Kanadzie czy na Monzy.
ergie
25.03.2017 06:25
Merole z tymi T-wingsami wyglądają jak Teletubisie :) No i wszystko po staremu... Teletubbies Team - najlepsi ;) i tak już będzie przez cały sezon...
Falarek
25.03.2017 04:50
Nie jest tak szybko jak się wszystkim wydaje. PP 2017 jest szybsze o 1,6 sek od ubiegłego roku a w założeniach miały urywać po 4 sekundy. W wyścigu będzie jeszcze gorzej bo kiedyś jak padały rekordy to było tankowanie i jeździli z małą ilością paliwa.
Andryj Kapusta
25.03.2017 03:18
Rekord Schumachera jest nie do ruszenia. Najszybsze bolidy w histori to wymysł propagandy.
SweetF1
25.03.2017 02:29
No to jutro pierwszy rekord toru padnie chyba