Webber: Zwycięstwo w GP Australii pozytywnie wpłynie na morale Vettela

Były kierowca RBR uważa, że charakterystyka nowych bolidów idealnie odpowiada Niemcowi.
02.04.1712:23
Nataniel Piórkowski
1683wyświetlenia


Mark Webber uważa, że nowe bolidy oraz zdecydowanie lepsza forma Ferrari pozwoliły Sebastianowi Vettelowi na odzyskanie motywacji u progu sezonu 2017.

Po rozczarowującej kampanii z ubiegłego roku, w trakcie której Ferrari nie udało się odnieść ani jednego zwycięstwa, włoski zespół rozpoczął nowy sezon od popisowej wygranej w Grand Prix Australii.

Zdaniem Webbera sukces na Antypodach może mieć kluczowe znaczenie dla nastawienia Vettela przed kolejnymi wyścigami. Nowa generacja bolidów zaowocowała odrodzeniem Sebastiana. Wrócił Sebastian w mistrzowskim wydaniu. Przez ostatni rok brakowało mu motywacji, bo nie miał żadnych perspektyw na zwycięstwo. Dlatego właśnie ta wygrana ma dla niego tak istotne znaczenie.

Webber, były kierowca Formuły 1 a obecnie ekspert Channel 4, przyznaje, że jest pod wrażeniem tego, jak prezentowały się w Melbourne nowe konstrukcje królowej sportów motorowych. Kierowca ponownie ma znaczenie, może stworzyć różnicę, bo jazda na limicie tymi bolidami jest dużo trudniejsza. To kolejna specjalność Vettela - poszukiwanie granic możliwości samochodu.

KOMENTARZE

5
szajse
03.04.2017 01:38
Nic dodać nic ująć panie Webber. Marcelo92, czemu tu się dziwić? Dekada ciągłego słuchania i indoktrynacji ze strony Borówy z (wymiennymi) kumplami od komentowania w polsatowni zrobiły spustoszenie w mózgach setek tysięcy młodych fanów f1 w naszym kraju. Alonso to zawsze i wszędzie mistrz nad mistrze a Vettel co by nie wygrał to zawsze jakieś chore komentarze, uśmieszki i niedomówienia. Hamilton też od początku nie maił u nich łatwo: ciągłe kontestowanie jego osiągnięć, przymrużanie oczu itp. viertolcia: czy nieporównanie więcej wyścigów wyrównanych z walką u zawodnika A w porównaniu ze znikaniem na horyzoncie na pierwszych kółkach zawodnika B świadczy o wyższości zawodnika A i jest powodem do umniejszania osiągnięć zawodnika B? Dziwna logika. Albo oceniasz wyścigi (i cały sezon) pod kątem emocji i walki albo samych zawodników i sposób w jaki wygrywają. To już Twoje subiektywne odczucia kto jak się stara i ile wyciska z bolidu choć nie da się ukryć, że Vettel przez 2-3 sezon, widząc przewagę merca miał ZERO motywacji po zdobyciu kilku mistrzostw. Ale czy Lewis w słabszych latach jeździł na 120% możliwości to szczerze nie wydaje mi się. Ważne aby nie było teraz dominacji jednej ekipy a będzie w końcu co oglądać a nie spać modląc się o jakiś deszcz i emocje.
viertolcia
03.04.2017 11:25
@marcelo92 Z Vettelem mam pewien problem, bo jego prędkość i umiejętności są bezsprzeczne, aczkolwiek jak już ktoś zauważył Vettel jest mistrzem w znikaniu za horyzontem, start z pierwszego rzędu, wyprzedzenie w picie i jazda z przodu. Większość jego zwycięstw z RB tak wyglądała. Nie byłoby w tym nic złego, ale jednak gość, który swoimi osiagnięciami (ilość zwycięstw, 4 WDC) puka do drzwi największych w historii wypadałoby meić więcej tych niezapomnianych wyścigów, szarż z końca stawki czy pamiętnych wyprzedzeń na torze. Wiem, ze z uwagi na kontrowersyjną osobowość bardzo łatwo jest nei lubić Lewisa i z pewnością jesli chodziłoby o wyjście na piwo oddałbym głos na Vettela, ale jeśli chodzi o umiejetności w bolidzie to Hamilton jest bez wątpienia bardziej kompletny, bo w jego przypadku wyścigów niezapomnianych (jak w przypadku innych legend jak Senna, Schumacher etc.) z walką na torze jest nieporónanie wiecej. Nie można również zapomnieć, ze gdy Vettel ma niekonkurencyjny bolid to jeździ bardzo przeciętnie, a Hamilton zawsze stara sie wyciskać wszystko (swego czasu moze i nawet za dużo) niezależnie od maszyny jaką posiada (vide niektóre 'chude' lata w McLarenie) - stąd jego godny podziwu rekord z wygranym wyscigiem w każdym sezonie. Choć z chęcią zmeinię zdanie o Sebie jak pokaże twardą walkę na torze z Lewisem w tym sezonie - aczkolwiek cos mi się wydaje, ze znów większość wyprzedzania zrobi w pitlane.
rno2
03.04.2017 10:46
@derwisz Wiadomo, że Vettel to cienizna, nie to co Kimi, prawda? Prawie sekunda w kwalifikacjach i 22 sekundy na mecie to świadectwo jaki ten Vettel marny i jaki ten Kimi świetny...
marcelo92
03.04.2017 10:01
Nie rozumiem tego ciaglego umiejszania umiejetnosci Vettela. Dla mnie Hamilton z Vettelem sa najlepsi z calej stawki. Jest jeszcze Alonso, ale tak jak kiedys go lubilem to ostatnio zaczyna irytowac juz. Ciagle narzeka na bolid, a jak dobry wynik to zasluga tylko jego. Nikt go nie zmuszal do podpisywania umowy z Mclarenem. Tym bardziej, ze za darmo nie jezdzi. Los napluje Alonso w twarz jezeli Vettel zdobedzie mistrzostwo w Ferrari :D
derwisz
02.04.2017 01:14
Wiadomo. Im mniej ścigania w ściganiu tym lepiej dla Vettela.