Wolff: Spotkanie z zimy pozwoliło na odbudowanie relacji z Hamiltonem

Po sezonie 2016 Austriak wyjaśnił ze swym kierowcą kontrowersyjne sytuacje z ostatnich lat.
05.04.1711:47
Nataniel Piórkowski
1435wyświetlenia


Toto Wolff ujawnił, że spotkanie z fLewisem Hamiltonem, jakie zorganizował ostatniej zimy, pozwoliło na odbudowanie relacji Brytyjczyka z teamem Mercedesa.

Po zdobyciu mistrzostw świata w sezonach 2014 i 2015, Hamilton doświadczył w ubiegłym roku frustrującej kampanii, na koniec której przegrał zaciętą walkę o tytuł z zespołowym partnerem - Nico Rosbergiem, różnicą zaledwie pięciu punktów.

Kierowca ze Stevenage niejednokrotnie zwracał uwagę na to, iż nie rozumie decyzji szefostwa zespołu o zmianach wprowadzonych w ekipach mechaników odpowiadających za przygotowanie bolidów, a ponadto doświadczał licznych problemów technicznych, z których najbardziej bolesnym w skutkach okazała się awaria jednostki napędowej w wyścigu o Grand Prix Malezji.

W trakcie finałowego wyścigu sezonu Hamilton starał się powstrzymać Rosberga przed przypieczętowaniem zdobycia mistrzowskiej korony. Brytyjczyk celowo spowalniał tempo, wystawiając tym samym niemieckiego zawodnika na zagrożenie ze strony jadących za nim Sebastiana Vettela i Maxa Verstappena. Kilka tygodni po tych wydarzeniach Wolff zaprosił Hamiltona do swego domu w Oksfordzie, by wyjaśnić wszystkie napięcia, jakie powstały na przestrzeni ostatnich lat.

Kiedy w trakcie sezonu relacje panujące pomiędzy kierowcami stają się coraz bardziej intensywne, czasem o niektórych sprawach się nie mówi, pozostawia się je nierozwiązanymi - powiedział szef teamu Mercedesa. Koniec sezonu to dobry moment, by zupełnie się otworzyć, poruszyć nieprzedyskutowane tematy i frustracje, zastanowić się nad nimi, przeanalizować i zgodzić się lub dowiedzieć, do czego tak właściwie doszło. Nigdy nie dojdziemy do absolutnej prawdy, aby móc powiedzieć, że ktoś zrobił coś w stu procentach dobrze lub w stu procentach źle, więc bardzo ważne było, aby znaleźć przyczynę.

Wolff dodał, że rozmowa pokazała, iż w trakcie ostatnich lat były kwestie, które zarówno on jak i Hamilton mogli byli rozwiązać w inny sposób. Austriak przekonywał jednak, że trudniejsze chwile nie były niespodzianką, biorąc pod uwagę ciągłą walkę toczoną przez kierowców i zespół o tytuły mistrzowskie.

To proces nauki. Nie można oczekiwać, że będziesz miał u siebie najbardziej ambitnego kierowcę, który zapewni ci wyniki, na które liczysz, a jednocześnie będzie korporacyjnym robotem. Nico i Lewis, a teraz także Valtteri, zdają sobie sprawę z olbrzymich wysiłków zespołu związanych z przygotowaniem bolidów i mają świadomość odpowiedzialności, jaka ciąży na nich względem marki i ludzi, których reprezentują. Czasem jednak DNA kierowcy wyścigowego sprawia, że będzie on martwił się wyłącznie o swój interes. Przez cztery lata, zdarzały się momenty, bardzo rzadkie zresztą, w których poszczególne strony zdawały się nie dążyć do wspólnego interesu. Z perspektywy czasu dostrzegamy rzeczy, które można było zrobić lepiej. Ważne jest, aby zdać sobie z tego sprawę i kształtować osobowość.

KOMENTARZE

1
marios76
05.04.2017 12:50
Sportowo Mercedes nie stracilby NIC pozwalajac na otwarta walke o tytul miedzy kierowcami. Widocznie Toto wytlumaczyl Lewisowi, ze obiecali tytul Nico, a ze to sie odbylo tak a nie inaczej, Rosberg odszedl rzucajac focha. Byl problem, bo i tak Lewis za duzo ugral a obecny sezon pokazalby prawdziwa roznice miedzy kierowcami. Teraz trzeba bylo to wyjasnic tak, zeby Lewisa uspokoic i kropka. Bottas ma status nr 2. Te kilka mysli to domysly... niestety za dlugo sledze F1 by nie widziec w niej niektorych kombinacji...