Alonso nie sądzi, by Ron Dennis pozwolił mu na start w Indy 500
Hiszpan zaznacza, że w przyszłości na pewno wystartuje w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
13.04.1715:30
2258wyświetlenia
Fernando Alonso zasugerował, że Ron Dennis z dużym prawdopodobieństwem nie zgodziłby się na jego start w wyścigu Indy 500, gdyby oznaczało to opuszczenie Grand Prix Monako.
Przed startem wyścigowego weekendu w Bahrajnie Alonso i McLaren poinformowali o osiągnięciu porozumienia z ekipą Andretti Autosport, które umożliwi dwukrotnemu mistrzowi świata wzięcie udziału w legendarnym wyścigu na Indianapolis Motor Speedway.
Zapytany o to, czy były prezes McLarena - Ron Dennis, pozwoliłby mu na opuszczenie Grand Prix Monako w celu wzięcia udziały w Indy 500, Alonso odparł:
Nie sądzę. Zak to człowiek z większą wizją niż jakikolwiek szef, którego miałem do tej pory. Inaczej patrzy na sporty motorowe. W jego opinii McLaren nie powinien ograniczać się wyłącznie do Formuły 1. Zak czuje ducha wyścigów. To wspaniale, że pojawił się w McLarenie pod koniec ubiegłego roku.
Alonso, który wygrywał w Monako w sezonach 2006 i 2007, przyznał, że podjął decyzji o starcie w Indy 500 mając na uwadze ograniczoną konkurencyjność bolidu MCL32.
Gdyby bolid był konkurencyjny i prowadziłbym w mistrzostwach ex aequo z innym kierowcą, mając na koncie po 43 punkty, to prawdopodobnie nie pozwoliłbym sobie na opuszczenie jednego wyścigu i możliwą utratę 25 punktów. Gdyby zespół znajdował się w konkurencyjnej formie, wszystko wyglądałoby inaczej.
Alonso od dawna sugeruje, że jednym z jego największych celów jest zdobycie potrójnej korony, a więc zwycięstw w wyścigach o GP Monako, Indy 500 i 24-godzinnym Le Mans.
Zak jest Amerykaninem, więc naciskał na Indy 500, z kolei Eric to Francuz naciskający na Le Mans. Partnerstwo McLarena i Hondy, otwierające możliwość startu w Indy 500, było w tym roku bardzo atrakcyjne. Stanę też na starcie Le Mans - prawdopodobnie tak wcześnie, jak tylko będę mógł. Nie wiem, czy dojdzie do tego w przyszłym roku, czy w kolejnych latach. Priorytetem jest Formuła 1. Jeśli będę mógł ścigać się w F1 i innych seriach, tak jak robię to w tym roku, to w porządku. Jeśli nie, będę rywalizował tylko w F1.
KOMENTARZE