Alonso: Przede mną bardzo pracowite tygodnie

Hiszpan zdradził wstępny plan przygotowań do występu w Indy 500.
14.04.1715:52
Nataniel Piórkowski
1961wyświetlenia


Fernando Alonso przyznaje, że w związku z występem w Indy 500 w ciągu nadchodzących tygodni będzie musiał trzymać się bardzo napiętego harmonogramu pracy.

Pod koniec maja Alonso stanie się pierwszym od ponad 20 lat aktywnym kierowcą Formuły 1, który weźmie udział w wyścigu Indy 500. Hiszpan, dwukrotny mistrz świata serii Grand Prix, ujawnia, że przygotowania do startu w Stanach Zjednoczonych rozpocznie już w nadchodzącym tygodniu.

Nie mamy jeszcze konkretnego planu. Wiem, że w kolejny weekend będę w Alabamie, tylko po to, aby obejrzeć wyścig IndyCar i poznać członków mojej ekipy. W poniedziałek po wyścigu pojawię się w fabryce, w celu wykonania fotelu, a następnie polecę do Rosji na Grand Prix.

Po Rosji postaram się polecieć do Indianapolis, by spędzić kilka dni na pracy w symulatorze i także - mam nadzieję - przetestować bolid, chociaż nie jest to jeszcze do końca pewne. Później wrócę do Europy na Grand Prix Hiszpanii i już w niedzielę po wyścigu polecę z powrotem do Ameryki, ponieważ wolne treningi przed Indy 500 ruszają w poniedziałek w południe - kontynuował.

Na pokładzie samolotów postaram się obejrzeć materiały wideo z wyścigów z poprzednich lat i szybko uczyć się nowych rzeczy. Zdecydowanie przede mną kilka bardzo pracowitych tygodni.

Kalendarz przygotowań Alonso do Indy 500

14-16 kwietnia: Grand Prix Bahrajnu
23 kwietnia: Honda Indy Grand Prix of Alabama - widz
24 kwietnia: Wykonanie fotela w fabryce Andretti Autosport
28-30 kwietnia: Grand Prix Rosji
Początek maja: sesje w symulatorze / testy bolidu IndyCar
12-14 maja: Grand Prix Hiszpanii
15-19 maja: Treningi przed Indy 500
20 maja: Trening i kwalifikacje do Indy 500
28 maja: Wyścig Indy 500

KOMENTARZE

2
sneer
14.04.2017 03:01
I to jest różnica w motywacji, a nie że Jensonowi się nawet do bolidu nie chce wsiąść.
---
14.04.2017 02:13
Ja dziękuję, toż to pięć lotów nad Atlantykiem, cztery wymagające wyścigi, w międzyczasie również wiele treningów, no i oczywiście w tym wszystkim zawarte dziewięć dni pracy z rzędu, na dwóch kontynentach. Wszystko to w półtora miesiąca. Czas na odpoczynek po tym maratonie: niecałe dwa tygodnie. A wszyscy kierowcy narzekają, że w F1 jest napięty kalendarz ... Szacunek Fernando.