Kraksa Palmera i Grosjeana została uznana za incydent wyścigowy
Do kolizji doszło krótko po starcie wyścigu o GP Rosji.
30.04.1719:01
1634wyświetlenia
Kraksa Jolyona Palmera i Romaina Grosjeana ze startu GP Rosji została uznana za incydent wyścigowy.
Pomiędzy kierowcami Renault i Haasa doszło do dwóch kontaktów: w wyniku pierwszego Palmer stracił kontrolę nad swym bolidem, a następnie zahaczył o samochód Francuza posyłając go na betonową ścianę.
Po zakończeniu wyścigu obaj kierowcy obarczali się nawzajem winą za spowodowanie kraksy. Sędziowie FIA uznali ją jednak za typowy incydent wyścigowy, nie podejmując żadnych działań względem zawodników.
Myślę, że Romain pojechał zbyt ambitnie- stwierdził Palmer.
W tym zakręcie nie ma zbyt wiele miejsca po wewnętrznej. To bardzo ciasny wiraż, a w poprzednich latach oglądaliśmy w nim wiele incydentów. Po zewnętrznej miałem drugi samochód. Gdybym zostawił Romainowi więcej miejsca, to sam uderzyłbym w Saubera - wydaje mi się, że był to Wehrlein. Musiałem skręcić kierownicę i miałem nadzieję, że Romain użyje swojego mózgu. On jednak zdecydował się na twardą jazdę.
Grosjean przekonywał, że Palmer nie wykazał się ostrożnością i wjechał w jego bolid.
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Po dobrym starcie i dojeździe do pierwszego zakrętu wyprzedziłem Jolyona na dohamowaniu do T2. Byłem na wewnętrznej, on skręcił, doszło do kontaktu i postawiło go bokiem. Później uderzył mnie po raz drugi, tym razem spychając na ścianę.
KOMENTARZE