Porsche i Toyota wykluczają współpracę z Alonso podczas 24h Le Mans 2018
Hiszpan nie ukrywa, iż pragnie zdobyć potrójną koronę sportów motorowych.
06.05.1708:42
5514wyświetlenia
Zespoły LMP1 Porsche i Toyoty zdementowały plotki o potencjalnym zapewnieniu Fernando Alonso możliwości startu w przyszłorocznym 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
Od kilku tygodni Alonso podkreśla, że jego celem jest zdobycie potrójnej korony sportów motorowych: zwycięstw w GP Monako, Indy 500 oraz 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
W 2015 roku Hiszpan prowadził z Porsche rozmowy na temat startu w 24h du Mans za kierownicą prototypu 919 Hybrid, jednak zakończyły się one niepowodzeniem. Przed trzema tygodniami hiszpańskie media informowały jednak, że dwukrotnemu mistrzowi świata udało się osiągnąć porozumienie z niemieckim producentem w sprawie występu w przyszłorocznej imprezie na Circuit de la Sarthe.
Podczas rundy WEC na Spa-Francorchamps szef zespołu Porsche - Andreas Seidl podkreślił:
Jeśli o nas chodzi, to w tej chwili nie bierzemy pod uwagę takiej możliwości, ponieważ mamy tylko dwa samochody i nie widzę szans, by w przyszłym roku miało się to zmienić. Jesteśmy bardzo zadowoleni z sześciu kierowców, którzy obecnie się dla nas ścigają. Nie mamy dostępnych wyścigowych foteli. W 2015 byłoby o to łatwiej, bo mieliśmy trzeci samochód. Rozmawialiśmy o tym, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Na chwilę obecną nie dysponujemy takimi opcjami.
Zapytany o to, czy wszyscy obecni kierowcy Porsche dysponują kontraktami na nadchodzące mistrzostwa, Seidl odparł:
Zawsze planujemy długoterminowo.
W podobnym tonie wypowiedział się Rob Leupen z Toyoty.
Moim zdaniem musi to wpisywać się w potrzeby zespołu. Pozyskanie takiej gwiazdy nie jest naszym priorytetem. W ogóle się na tym nie koncentrujemy. Oczywiście gdyby Alonso był zainteresowany startem w Toyocie to moglibyśmy go wysłuchać, ale nie powiedziałbym, że jesteśmy tym zainteresowani. Wcale nie mamy takich planów.
KOMENTARZE