Grosjean: Hamilton nie otrzymał kary, ponieważ walczy o tytuł

Francuz uważa, że został spowolniony przez kierowcę Mercedesa w trakcie Q3.
15.07.1717:51
Nataniel Piórkowski
3391wyświetlenia


Romain Grosjean uważa, że Lewis Hamilton uniknął kary za spowalnianie go w trakcie finałowego bloku kwalifikacji do GP Wielkiej Brytanii, ze względu na fakt, iż walczy o mistrzowski tytuł.

Po kwalifikacjach sędziowie zbadali przypadek blokowania przez kierowcę ze Stevenage reprezentanta Haasa. W uzasadnieniu decyzji oczyszczającej Hamiltona z podejrzeń, wskazano, że chociaż Grosjean potencjalnie mógł odczuć wpływ bliskiej jazdy za Hamiltonem, to nie został przez niego spowolniony.

Jestem zaskoczony określeniem: «kierowca jadący z tyłu nie został spowolniony». Jeśli tracę 0,35-0,4s w jednym zakręcie i nie jest to spowalnianie, to jestem bardzo zaskoczony. Sądzę, że przypadek ten otwiera drzwi dla bardzo dużego bałaganu w sesjach kwalifikacyjnych, szczególnie, że przepisy są w tej sprawie bardzo oczywiste - powiedział Grosjean w trakcie spotkania z prasą.

Wiem, że w czołówce trwa walka o tytuł, ale my znajdujemy się w sytuacji, w której toczymy rywalizację z takim samym zacięciem jak kierowcy z czołówki. Jestem zaskoczony tym, do czego dzisiaj doszło. Jak mogę to ująć? Może gdyby chodziło o innego kierowcę, podjęto by inne działania. Czasem może się wydawać, że mamy do czynienia z dwoma typami decyzji - dodał.

Zapytany wprost o to, czy uważa, że Hamilton został potraktowany w łagodny sposób ze względu na swój status, Grosjean stwierdził: Uważam, że rywalizacja o tytuł jest ważna, ale z drugiej strony my także prowadzimy ostrą rywalizację. Mamy wiele osób, które ciężko pracują i tak - straciłem 0,35s w dwóch zakrętach, więc pewnie następnym razem będę chyba musiał wjechać moim przednim skrzydłem w dyfuzor jego bolidu, aby pokazać, że zostałem spowolniony.

Mamy bardzo jasne zasady dotyczące kwalifikacji. W Q3 na torze znajduje się dziesięć bolidów i nie powinno dochodzić do tego typu problemów - zaznaczył.

KOMENTARZE

19
macieiii
16.07.2017 08:25
Rzeczywiscie blokowal. Tylko wiekszej kary niz 2 pozycje na starcie i tak by nie dali
sstass
16.07.2017 07:45
Poprostu co co robi FIA to jest juz teraz zenada. Ja rozumiem wszystko ale to juz podchodzi pod kryminał. Ja sie wogole nie zdziwie jesli prawdziwi kibice przestana ogladac sporty motorowe bo to jest kpina. Niestety robi sie bledy to trzeba za nie zaplacic, ale tutaj to brakuje tylko tego zeby LH nie był karany za wymiane elementow silnika w samochodzie. @Aeromis Ty tak na powaznie z tym ze Vettel nie został ukarany?? najwyzsza kara poza wywieszeniem czarnej flagi i do tego 3 pkt karne to nie jest kara??. Powiedz tak szczerze bo ja juz nie mam slow, pijesz,palisz? bo juz inaczej tego nie mozna nazwac
marios76
16.07.2017 07:26
@Malineusz Mało tego- możesz być obiektywny, Lewis może nie być Twoim ulubionym kierowcą a i tak będziesz jego fanboyem jak Ja :) Naprawdę ciężko wytłumaczyć ludziom, że F1 w której się zakochałem minęła bezpowrotnie, że ludzie którym kibicowalem od początku pokonczyli kariery, zespoły przestały działać czy odnosić sukcesy, a śledzenie kilku kierowców których da się lubić z różnych względów, to już nie to samo. Te dwadzieścia parę lat sprawiło, że jak już dwóch ludzi walczy o tytuł, to jednak nie będę kibicem drogowego chama, cwaniaka i placzka- a wolałbym czwartego tytułu, dla kierowcy orrznietego przez własny zespół w poprzednim sezonie. Lewis jest pod tym względem jednym z najbardziej naturalnych i prowadzenie bolidu przychodzi mu tak spontanicznie... ale podkresle- musiał dorosnąć, przestać odwalać glupoty z Perezem czy Massa, wkład się w jakieś problemy... Kara? Sytuacji nie widziałem, wiecbbyć może powinna być ale: skoro FIA wybacza kierowcy celowe taranowanie bolidu ze względu na jego widzimisię, nie stosuje kary- mimo że chodzi o rywala do tytułu... to nie może dziwić że nie zastosowała kary w ewentualnym spowolnieniu kolejnego placzka! ? Taka by była moja linia obrony: rozumiem, że można bezkarnie uderzyć w bolid najwiekszego rywala, i kary nie ma ale za spowolnienie (ewentualne) proszę o punkty karne i cofnięcie mnie na starcie, bo będzie to jedyne słuszne i sprawiedliwe rozwiązanie. Myślę, że FIA zdaje sobie sprawę ze straciła obiektywizm i będzie ponosić tego skutki, choćby w postaci niektórych kierowców i kibiców.
modlicha
16.07.2017 03:54
Nie wiem jak trzeba być zaślepionym, żeby widzieć video z incydentu i twierdzić dalej, że nie został przyblokowany. Kibicuje Hamiltonowi w tych mistrzostwach, ale się zagapił i zwalił komuś hotlap. I nie ważne czy to Vettel czy Palmer czy Grosjean. @mariusz0608 "jak to se obliczył?" Ty tak serio, czy tak lubisz wywoływać reakcje politowania? Weź się zainteresuj innym sportem, bo o tym pojęcia nie masz.
macieiii
16.07.2017 12:28
Jak czytam o tym zajsciu co mowi Grosjean i komentarze to robi sie slabo. Po pierwsze to bzdura. Po drugie facet wyolbrzymia i szuka dodatkowych argumentow. Podpowiada blednie ze stracil duzo. Nieeleganckim jest jak pojechal Lewis ale sie zagapil. Nie szukajmy tu winy bo co najwyzej wbol z rytmu Gro. Wyszlo slabo ale Ham robiac sobie miejce zrobil maly blad. Z reszta kazdy laik moze przeczytac wyjasnienia fia. Mamy prawo sie nie zgadzac i czesto orzekaja jak im pasuje. Tylko czemu tak mala przywiazujemy wage do ich decyzji
Aeromis
15.07.2017 09:48
@RY2N Nie został ukarany. FIA wybrała jakiś dziwny kompromis zamiast kary. Dwa przewinienia a kara jedna i to nieadekwatna do przewinienia za które został ukarany. Stąd właśnie teraz ta posępna zabawa w przepisy. @wogx [quote]Widzieliście chociaż nagranie z całego zajścia? Grosjean został ewidentnie przyblokowany, ma prawo być rozgoryczony.[/quote]Niedowiarkom powinno to otworzyć oczy - nie ma sensu iść w zaparte. GRO moim zdaniem błędnie diagnozuje przyczyny tej sprawy, ale to nie zmienia faktu że Lewis powinien mieć karę. @piro [quote]To że Hamilton nie dostał kary jest akurat plusem bo faktycznie nie mimo przewinienia nie zrobił tego jakoś specjalnie i nic z tego nie zyskał[/quote]Nie ma sensu byś narzucał swoją teorię i stawiał ją ponad przepisami. Nie wolno blokować i nie ważne kogo, a blokowanie było i to niepodważalnie. Nie ma znaczenia czy zyskał czy nie, nie ma nawet znaczenia czy zrobił to specjalnie czy nie - w obu przypadkach jest to błąd przez który ktoś inny stracił i powinien dostać za to karę.
piro
15.07.2017 09:10
To że Hamilton nie dostał kary jest akurat plusem bo faktycznie nie mimo przewinienia nie zrobił tego jakoś specjalnie i nic z tego nie zyskał. Gdyby zrobił coś takiego z Vettelem to może byłaby kara ale Grosjean stracił może jakieś małe części sec a i tak poprawił sie w drugiej turze jazd (nic to nie dało ale zawsze). To nie było tak że przez Hamiltona musiał awaryjnie hamować czy coś w tym stylu. Rośnie nam drugi Vettel który będzie wyolbrzymiał każdą błahostkę.
Malineusz
15.07.2017 08:34
@Falarek Nie chce tu rozpoczynać kolejnej gównoburzy, ale dlaczego tak się przyjęło, że załóżmy Vettela czy Alonso to są kibice, a Ci co kibicują Hamiltonowi to są fanboye od razu :)
Falarek
15.07.2017 08:17
Ale jakby to ktoś Hamiltonowi nie zjechał jaka by była sraczka wśród jego fanboyów
RY2N
15.07.2017 08:13
[quote="Aeromis"]Ten bałagan powstał w wyniku nieukarania Vettela[/quote] Przecież Vettel został ukarany. W wyniku tej kary dojechałby w Baku na 5-tym miejscu, a HAM byłby pierwszy. Przecież to nie Vettela wina że Hamiltonowi odpiął się zagłówek.
mariusz0608
15.07.2017 07:51
@Mariusz. Skoro, cyt.: ... wcale nie oznacza, że w rzeczywistości tak by zrobił"..., to po jaką cholerę nadaje na hejterskiej fali...?! Nerwy, nerwami, każdy ma prawo do gadania bzdur. Jego brednie, NICZYM nie usprawiedliwione, że stracił 0,35-0,4 s./jak to se obliczył, to chyba tajemnica lasu, albo kóńgulizatora - skecz z Łowcy.B/ jest tyle warte, ile jego ciągłe problemy z hamowaniem. Niech posłucha, co mówi VET w obecnej reklamie :-)))
wogx
15.07.2017 07:47
Widzieliście chociaż nagranie z całego zajścia? Grosjean został ewidentnie przyblokowany, ma prawo być rozgoryczony. https://m.youtube.com/watch?v=14neXwpIRg0
Mariusz
15.07.2017 07:29
@mariusz0608 Na miejscu Grosjeana też byś był zdenerwowany, a może emocje jeszcze bardziej by się u Ciebie wyeksponowały. Facet ma prawo być wkurzony i wyrazić swoją opinię. To, że nawiązał do incydentu Vettela z Hamiltonem w Azerbejdżanie wcale nie oznacza, że w rzeczywistości tak by zrobił. FIA wydała werdykt i trzeba to zaakceptować czy się z tym zgadzamy czy nie. Dotyczy to zarówno kibiców, jak i samych zainteresowanych (kierowców i zespoły).
tcx
15.07.2017 06:25
Ciężko jest uwierzyć, że Grosjean był w stanie przegrać z Vandoorne. Kierowcy obok Grosjeana poprawili się o minimum 0,6-0,7 sek., a on sam o 0,4 sek. Zgadza się to, co powiedział.
AleQ
15.07.2017 06:08
[quote]Ten bałagan powstał w wyniku nieukarania Vettela, teraz to już tylko pokłosie podstawienia przez FIA bombę pod samych siebie. Będą teraz "równać, żeby było sprawiedliwie", czyli się pogrążać.[/quote] Oczekiwać po FIA logiki - to byłoby coś :) Mając w pamięci wciąż Baku - dobrze, że Hamilton tylko dostał po łapach. Grosjean jest dość zabawny. Ciekawe czy nawoływał FIA, aby zabrała mu licencję po Spa 2012. RoGro chyba potrzebuje ciężarówkę Snickersa, obok Vettela i Pereza wiecznie narzeka o byle co. Żeby się nie obudził z ręka w nocniku, jak nie znajdzie roboty po 2018.
Luca
15.07.2017 06:08
@mariusz0608 Co do ego względem rzeczywistych umiejętności to DJ Skłajer bił wszystkich
mariusz0608
15.07.2017 06:02
Chamówa GRO w wypowiedzi, a wręcz prostactwo, która niejako nawiązywała do tego co było w Baku w wykonaniu Vet na HAM i późniejszej jego bandytki, jest dla mnie nie do przyjęcia. Debilna wypowiedź frustrata bez powodu, która nijak nie miała się do tego, co się działo w Q3. Zawsze mówiłem, że to bardzo średni kierowca, jakich w historii F1 było na pęczki. Na dodatek jego własne ego stawia go o dwie klasy wyżej od jego rzeczywistych możliwości, co dodatkowo nadaje się do kabaretu.
Aeromis
15.07.2017 05:58
[quote="Grosjean"]Sądzę, że przypadek ten otwiera drzwi dla bardzo dużego bałaganu w sesjach kwalifikacyjnych, szczególnie, że przepisy są w tej sprawie bardzo oczywiste[/quote]Nie i nie dlatego że walczy o tytuł. Ten bałagan powstał w wyniku nieukarania Vettela, teraz to już tylko pokłosie podstawienia przez FIA bombę pod samych siebie. Będą teraz "równać, żeby było sprawiedliwie", czyli się pogrążać.
mariok77
15.07.2017 04:32
A ja uważam, że Grosjean mówi tak, bo ma za plecami jednostkę Ferrari. Bez przesady z tym karaniem , co najwyżej reprymenda.