Marchionne: Ferrari dąży do finalizacji składu kierowców na sezon 2018

Włoch ocenia, że szanse na pozostanie Raikkonena w Scuderii są większe niż 50%.
31.07.1711:51
Nataniel Piórkowski
2731wyświetlenia


Prezes Ferrari - Sergio Marchionne, zasugerował, że rosną szanse na to, iż Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen pozostaną kierowcami stajni z Maranello w sezonie 2018.

Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, do potwierdzenia podpisania nowych umów z Raikkonenem i Vettelem może dojść podczas GP Włoch. Największe wątpliwości dotyczyły pozostania w Scuderii Kimiego Raikkonena. Teraz Marchionne zaznaczył jednak, iż szanse na przedłużenie umowy z Finem są większe niż 50 procent.

Zapytany o sytuację związaną ze składem kierowców na sezon 2018, Włoch odparł: Wydaje mi się, że wypowiadałem się bardzo jasno o sytuacji Seba - jeśli chce z nami zostać, to będziemy bardziej niż zadowoleni. W przypadku Kimiego, jesteśmy całkiem pewni... wiemy, że chce zostać. Mam nadzieję, że wszystko wkrótce się wyjaśni.

Poproszony o oszacowanie szansa na to, iż Raikkonen pozostanie w Ferrari na kolejną kampanię, szef koncernu FCA stwierdził: Prawdopodobnie większe niż 50 procent. Zobaczymy.

Komentując plotki związane z możliwym przejściem do Ferrari Lewisa Hamiltona, którego obecna umowa z Mercedesem wygasa wraz z końcem kolejnego sezonu, Marchionne powiedział: Zakończenie kariery z Ferrari byłoby przywilejem, ale jak do teraz w sprawie Lewisa nie wydarzyło się nic poważnego. Nie chcę rozmawiać o przyszłości. Mamy dwóch świetnych kierowców i nie chcę rozmawiać o alternatywach.

KOMENTARZE

11
dex
01.08.2017 07:47
@Maciek znafca Też mnie wkurza ten użytkownik, co to wogle jest za obrażanie innych, innych kibiców itp. Kimi to legenda jak Alonso, Vettel, Hamilton czy inni wielcy mistrzowie, mimo tylu lat nie ma gaf a i ma tempo dobre. Oby właśnie na przekór takim idiotom w 2018 Kimi dalej jeździł. @ssijcie_mi_kukle_ Sam sobie powinieneś possać.
Maciek znafca
01.08.2017 07:39
Jesteś typowym hejeterem Kimiego, który żeby jak najwiecej ująć przywołuje same negatywne przykłady jego wystepow. Gdy jednak ktoś ci cos udowodni argumenty się kończą. Dlaczego mądralo nie wymieniłeś statystyk z 2016 roku jak w poprzednich latach jesteś taki obyty... Mam przypomnieć? 11-10 dla KIMIEGO w kwalifikacjach, a podobno paluszek to mistrz jednego kolka. Czemu tego nie potrafiłeś napisać? W ten sposób wyszedłeś na janusza kanapowego z nędznym życiem, wylewasz bulwers na gościa, któremu mógłbyś jedyne co to possać kukłę.
marcelo92
01.08.2017 06:59
Czasami czytanie komentarzy to ciezka rzecz. Z komentarzy można sie dowiedziec, ze Vettel to wieczny szczesciasz, Kimi nie ma godnosci sportowej i jeszcze killka ciekawych wnioskow. Wnioski pisane prosto z kanapy.
Maciek znafca
01.08.2017 04:54
@derwisz czy ty człowieku widzisz co piszesz? Od jakich wielu lat dostaje lanie od partnerów... dopiero od powrotu do Ferrari, tylko w zestawieniu z Alonao i Vettelem, ale jak wiadomo Scuderia robiła pod nich za każdym razem bolidy. Kimi zawsze był numer 1 w zespole(wyjątek 2008)a gdy jeździł w McLarenie był najszybszym kierowca w stawce bezsprzecznie.
grzesiekf
01.08.2017 02:55
@rocque [quote="rocque"] Multikonta chyba w formie ostatnio[/quote] Lepiej, niż w Jaka to Melodia. Zdemaskowałeś po 1 komentarzu a tam trzeba 3 nut ;). OK, lubię raikkonena i to zaburza mój pogląd. Oczywiście, żal mi oglądać go w roli kierowcy nr 2, ale skoro pasuje to jemu i Ferrari to już nie moje zmartwienie. Kwestia podejścia, czy lepiej być asem, kierowcą nr 1 i walczyć o 11 miejsce czy pomocnikiem i ciągle zdobywać podia?
rocque
31.07.2017 10:59
[quote="ssijcie_mi_kukle_"]Ale do tego potrzebna jest jakaś godność, której tej pan po prostu nie ma, no i odrobina samokrytycyzmu. Ale czego się spodziewać po takim bucu, który nawet nie potrafi się wysłowić, tylko szepcze jak dziecko z niedorozwojem?[/quote] Multikonta chyba w formie ostatnio. Ja też się nie wypowiadam o dokonaniach torowych Kimiego w samych superlatywach, ale te chamskie fragmenty to jest totalne przegięcie. Ktoś mnie już uprzedził ze zgłoszeniem...
derwisz
31.07.2017 10:34
@marios76 Kimi swoją sportową godność sprzedał wiele sezonów temu. Od wielu lat dostaje sromotne lanie od swoich partnerów w prawie każdej możliwej konfiguracji. Jedyna przerwę w tym procederze zrobił sobie kiedy jeździł w Lotusie z kiepskim kierowcą jakim był Grosjan. I nic dziwnego bo aby zostać pomagierem Grosjana to nawet emerytowany Kimi musiałby się bardzo starać, żeby nie przyjeżdżać przed nim. ;) Poza tym, Kimi nie jest etatowym pomagierem. Dopiero w parze z Vettelem jest w stanie pełnić role pomocnika. Przy Alonso nawet gdyby chciał niewiele mógł pomóc, różnica klas obydwu kierowców była zbyt duża.
BGP001
31.07.2017 10:26
@ssijcie_mi_kukle_ [quote="ssijcie_mi_kukle_"]Ten kmiot jest w Ferrari takim pomagierem od brudnych spraw, przynieś, wynieś, pozamiataj. [/quote] Ten "kmiot" zdobył PP w Monaco i bez problemu wygrałby w Monaco i na Hungaroringu gdyby nie to że zespół stawia na Vettela. [quote="ssijcie_mi_kukle_"]który już dawno powinien odejść, chociażby żeby nie robić sobie więcej wstydu. [/quote] Problem w tym że Kimi już raz odszedł z F1, schował dumę do kieszeni i wrócił w odpowiednim momencie. Teraz jak poczuje że to już nie jest dla niego to też odejdzie. [quote="ssijcie_mi_kukle_"]który nawet nie potrafi się wysłowić, tylko szepcze jak dziecko z niedorozwojem?[/quote] Raikkpnen miał w dzieciństwie wypadek na rowerze i miał uszkodzoną krtań i mało gadał (po za tym, uwierz mi Finowie i tak mało mówią). Nie każdy musi się zachowywać jak Ricciardo.
adamo342
31.07.2017 09:53
Ja czuję,że to już gruba przesada żeby Rai został w Ferrari na kolejny sezon .Przez cztery sezony w Ferrari nie wygrał ani jednego wyścigu jest po prostu cieniem dawnego Kimiego z lat 2003-2007 czy z czasów Lotusa.Powinien już sobie dać spokój z F1.Bottas który oficjalnie jest numerem 2 w Mercedesie nie odstaje znacząco od Hamiltona.Przez słabą dyspozycję Raikkonena w wyścigach Ferrari przegra w konstruktorach.
lordfryta
31.07.2017 08:49
Pewnie, że tak. My nie znamy tajemnic przynajmniej połowy jego słabszych występów na tle kolegi z zespołu.
marios76
31.07.2017 03:40
Mysle , ze jak Kimiego jeszcze raz zdenerwuja tak jak w Monaco czy ostatnio, to nie ma opcji zeby zostal. Godnosc ma swoja cene, ale 5:40 milionow to jednak ochlapy. Moze to zadowolic Pereza czy Grosjeana, ale Kimi przed takimi kierowcami ze sqoim tytulem, jest jednak pieterko wyzej...