Verstappen nie martwi się ewentualnym przejściem RBR na silniki Hondy

Holender podkreśla także, że jego zespół ma szansę na wywalczenie dobrego wyniku w Singapurze.
14.09.1715:54
Nataniel Piórkowski
1807wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen przekonuje, że nie martwi się tym, iż od sezonu 2019 Red Bull może zostać zmuszony do wykorzystywania jednostek napędowych Hondy.

Według nieoficjalnych doniesień w wyniku nawiązania partnerstwa z McLarenem Renault miało podjąć decyzję o zakończeniu współpracy z Red Bullem po sezonie 2018. W przypadku takiego obrotu wydarzeń ekipa z Milton Keynes może zostać zmuszona do wykorzystywania silników Hondy, niezależnie od tego, jak dużych postępów dokona japoński koncern na przestrzeni kolejnych 18 miesięcy.

Verstappen podkreśla jednak, że nie martwi się zakulisowymi przetasowaniami. To kwestia 2019 roku. To nie ja podejmuję tę decyzję. Wiem tylko, że będę ścigał się dla Red Bulla w przyszłym roku. Później zobaczymy. Najpierw muszę wiedzieć, co będę robił w sezonie 2019. Nie obawiam się o to. Wolę skupić się na starcie nowego sezonu i zobaczyć, jak wygląda nasza konkurencyjność.

Jak donosi portal motorsport.com, obecna umowa Verstappena z Red Bullem obowiązuje do sezonu 2019. W kontrakcie mają jednak znajdować się zapisy, które pozwalają Holendrowi na wcześniejsze odejście ze stajni Dietricha Mateschitza. Równie dobrze w przyszłym roku Honda może być bardzo konkurencyjna, ale nie wiem, jakie są decyzje w sprawie przyszłości. Musimy poczekać. Chcę zobaczyć, co wydarzy się na początku przyszłego roku. Wtedy wszystko stanie się bardziej klarowne.

Verstappen dodał, że Red Bull ma szansę wywalczenie mocnego wyniku w GP Singapuru. Jeśli spojrzymy na Monako, gdzie nasz bolid nie był tak dobry jak teraz, już wtedy byliśmy całkiem konkurencyjni, zwłaszcza w wyścigu. Nie mogę się już więc doczekać tego weekendu. Możemy być w mocnej formie, ale potrzebujemy odpowiednich ustawień. Uważam, że możemy być realnym zagrożeniem.

Zapytany o to, na ile procent ocenia szanse Red Bulla na pokonanie Mercedesa, 19-latek odparł: Trudno wyrazić je procentowo. Sądzę, że mamy szansę, jeśli wszystko pójdzie nam tak, jak należy.

KOMENTARZE

4
macieiii
14.09.2017 10:10
on i Ric chcą wygrywać. Przed 2020r. to nie będzie takie proste. Merc i Hamilton z dużym prawdopodobieństwem będą rządzić. Czy VES załąpie się na drugiego kierowcę w Mercu? Już widzę Hamiltona który za rok zdobywa tytuł i nie ma nic przeciwko nagłej bezsenności na sezon 2019...
Sgt Pepper
14.09.2017 05:48
No faktycznie. Gorzej niż w tym roku to chyba już nie będzie. Nawet z awaryjną Hondą. A poza tym to chyba już go w RBR nie będzie.
Lolek
14.09.2017 04:18
Wszyscy tacy pewni, że dwa asy Red Bulla niedługo opuszczą zespół, a to nie będzie takie proste. Przy zabetonowaniu Vettela i Hamiltona, gra będzie toczyć się tylko o dwa fotele. Czyli jeden z nich miałby iść do Ferrari, a drugi do Mercedesa? No nie wiem, życie nie jest takie łatwe.
Malineusz
14.09.2017 02:01
Nie martwi sie bo juz go wtedy nie bedzie w Red Bullu pewnie :)