Hamilton: Mercedes nie wyeliminuje w tym roku słabych stron bolidu W08

Brytyjczyk oczekuje zaciętej walki o zwycięstwa w kolejnych sześciu wyścigach sezonu.
20.09.1711:22
Nataniel Piórkowski
2379wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton uważa, że chociaż Mercedesowi udało się wskazać słabe strony bolidu W08, to z ich wyeliminowaniem zespół będzie musiał poczekać do kolejnego sezonu.

W tym roku Mercedes miał problemy na wolnych i krętych torach, takich jak Monako, Hungaroring czy ostatnio Marina Bay. W Monte Carlo i na Węgrzech kierowcy Ferrari dowieźli do mety dublety. W Singapurze Vettel zakończył kwalifikacje z przewagą 0,6s nad Hamiltonem i 1,3s nad Bottasem, ale razem z Kimim Raikkonenem odpadł z wyścigu w wyniku kraksy, do jakiej doszło tuż po starcie.

Wydaje mi się, że ten weekend naprawdę pokazał mocne i słabe strony naszego bolidu, jego charakterystykę - potwierdził Hamilton. Na suchym torze byliśmy tłem, więc odniesienie zwycięstwa na najgorszym lub drugim najgorszym po Monako obiekcie trzeba traktować jako doskonały rezultat. Nadal jednak musimy zabiegać jak tylko się da o wyciskanie maksimum z tej konstrukcji. Rozumiemy, co należy zrobić - potencjalnie dojdzie do tego w przyszłości - aby ją poprawić. Nie osiągniemy tego z tym bolidem, potencjalnie uda nam się to z kolejnym. Musimy tylko zapewnić, że gdy już wprowadzimy zmiany, nie pogorszymy sytuacji, bo gdzie indziej nasza konstrukcja jest naprawdę dobra.

Hamilton oczekuje, że aż do samego końca sezonu Ferrari będzie wywierało ciągłą presję na Mercedesie. Zdaniem Brytyjczyka do walki w czołówce może także włączyć się Red Bull. Sądzę, że Malezja powinna być dla nas w porządku. Później mamy Japonię, tor na którym wymagany jest wysoki docisk, więc walka może być wyrównana. Red Bulle są na tym obiekcie bardzo, bardzo mocne. Zdecydowanie nie będzie to dla nas idealny tor. W Austin powinno pójść nam dobrze, ale wydaje mi się, że w Brazylii nasi rywale mogą stanowić szczególnie duże zagrożenie. Ferrari będzie wyjątkowo mocne.

Szczerze mówiąc oczekuję bardzo wyrównanej walki w kolejnych wyścigach. Trudno cokolwiek przewidzieć. Może gdy znajdziemy się w Meksyku, ktoś zastosuje pakiet o dużym docisku, bo ze względu na wysokość na jakiej znajduje się tor doświadczamy tam niskich oporów. Może nagle bolidy, które dysponują nieco wyższym dociskiem będą miały nad nami przewagę, ale to tylko spekulacje. Wszystkiego dowiemy się po przybyciu na miejsce - podsumował trzykrotny mistrz świata.

KOMENTARZE

1
Kamikadze2000
21.09.2017 02:25
Dobrze, że mają "słabe strony" - w przeciwnym razie dominacja nadal trwałaby w najlepsze. A tak jest cień szansy na przełamanie hegemona. :P