Informacja Pirelli przed GP Japonii

Na Suzuce ogólne poziomy degradacji i zużycia opon są dość wysokie.
03.10.1709:01
informacja prasowa
1023wyświetlenia
Embed from Getty Images

Legendarny, klasyczny tor Suzuka słynie jako jedno z największych wyzwań dla ogumienia w całym kalendarzu, za sprawą dużych obciążeń działających na opony.

Mimo to Pirelli po raz pierwszy nie przywozi na ten wyścig najtwardszej mieszanki: nominowane na najbliższy weekend ogumienie to opony pośrednie P Zero „białe”, miękkie P Zero „żółte” i supermiękkie P Zero „czerwone”. Będą one musiały stawić czoła długim i szybkim zakrętom w rodzaju 130R - zapewniającym najdłużej trwające przeciążenie boczne w całym kalendarzu - albo Spoon. Takie miejsca sprawiają, że na całym dystansie okrążenia ogumienie poddawane jest bezustannemu obciążeniu.

Jak dotąd najlepsze czasy okrążeń na poszczególnych torach są do pięciu sekund szybsze niż w sezonie 2016, więc po Suzuce także można oczekiwać dużej poprawy. W poszukiwaniu najlepszego kompromisu pomiędzy osiągami i wytrzymałością można skorzystać z szerokiego wachlarza możliwości strategicznych.

TRZY NOMINOWANE MIESZANKI
• Supermiękka „czerwona”
• Miękka „żółta”
• Pośrednia „biała”

TOR Z PUNKTU WIDZENIA OGUMIENIA
• Siły poprzeczne działające w zakrętach odgrywają główną rolę, ważniejszą niż trakcja i hamowanie.
• O tej porze roku pogoda, a co za tym idzie, także temperatura nawierzchni, są dość nieprzewidywalne.
• Ogólne poziomy degradacji i zużycia są dość wysokie: w zeszłym roku zwycięską strategią były dwa pit stopy, przy zróżnicowanej taktyce.
• Zespoły z reguły stosują wysoki poziom docisku: nacisk na opony pomaga przy pokonywaniu zakrętów.
• Tor jest dość wąski, przez co wyprzedzanie jest niełatwe i właściwa strategia może odegrać decydującą rolę.
• Nawierzchnia często ewoluuje w trudny do przewidzenia sposób, a kolejną zmienną mogą być neutralizacje.

MARIO ISOLA - SZEF DZIAŁU WYŚCIGÓW SAMOCHODOWYCH PIRELLI
Podczas Grand Prix Japonii kontynuujemy tegoroczny trend w postaci stosowania w przypadku niektórych wyścigów mieszanek miększych, czyli także szybszych niż w sezonie 2016. W przypadku Suzuki ma to szczególne znaczenie, bo jest to jeden z najbardziej wymagających obiektów dla ogumienia w kalendarzu. Występują tu bardzo duże siły działające w osi poprzecznej, co może prowadzić do degradacji termicznej w przypadku niewłaściwego zarządzania ogumieniem. To także jeden z powodów, dla których kierowcy tak bardzo lubią Suzukę. W tym roku, dzięki nowym przepisom i szerszym oponom, samochody pokonują zakręty z dużo większymi prędkościami. Bardzo możliwe, że padnie kolejny rekord okrążenia i odnotujemy imponujące wartości przeciążeń w łukach.

CO NOWEGO?
• Po raz pierwszy w Japonii nie będzie opon twardych.
• W poprzedni weekend w Barcelonie odbyła się finałowa runda korzystającej z opon Pirelli serii Blancpain GT Series Endurance Cup, mistrzostwo zdobył korzystający z samochodów Lamborghini zespół GRT Grasser Racing Team.
• Były kierowca F1 Erik Comas wywalczył niedawno tytuł Historycznych Rajdowych Mistrzostw Europy, za kierownicą Lancii Stratos na oponach Pirelli P7 Corsa Classic.
• McLaren dokonał najbardziej agresywnego doboru opon na domowy wyścig Hondy, wybierając więcej kompletów opon supermiękkich niż rywale.

MINIMALNE CIŚNIENIE POCZĄTKOWE NA JAPONIĘ (SLICKI)
22,5 psi (przód) | 20,5 psi (tył)

MAKSYMALNY KĄT NACHYLENIA KÓŁ PRZY MAKSYMALNYM OBCIĄŻENIU
-3,00° (przód) | -1,75° (tył)