Lewis Hamilton wygrywa Grand Prix Japonii

Vettel ponownie nie ukończył wyścigu i praktycznie traci szanse na mistrzostwo
08.10.1708:56
Łukasz Godula
5142wyświetlenia


Dzisiejszy dzień na Suzuce wynagrodził wszystkim fanom ogromne opady deszczu z piątku. Nad torem świeciło słońce i fani mogli w idealnych warunkach podziwiać najszybszy sport na świecie. Nie było to idealna wiadomość dla Mercedesa, który woli chłodniejsze warunki, ale ostatecznie nie miało to tak dużego znaczenia.

Kolejna awaria Ferrari



Start wyścigu obył się bez dramatów, choć przyniósł ciekawą walkę. Verstappen przebił się na trzecie miejsce, a Ocon atakował w eskach Ricciardo, przechodząc na czwarte miejsce. Jedynym pechowcem był Sainz, który popełnił błąd i wypadł w żwir, uszkadzając swój samochód. Tymczasem na czele rozpoczął się kolejny fatalny dzień dla Sebastiana Vettela. Niemiec szybko poczuł brak mocy w samochodzie i zaczął tracić kolejne pozycje.

Kolejne egzekucje zatrzymał wyjazd samochodu bezpieczeństwa, w celu uprzątnięcia samochodu Sainza. Jednak po trzecim okrążeniu ściganie wznowiono, a Ferrari nie było w stanie bronić się przed kolejnymi zawodnikami. Ostatecznie zespół wezwał Niemca do garażu, gdzie zakończył swój wyścig i praktycznie całą walkę o tegoroczny tytuł mistrzowski.

Kraksa Ericssona



Na pierwszym kółku wiele pozycji stracił również Raikkonen, który dał się wypchnąć Hulkenbergowi. Fin po restarcie odzyskiwał kolejne oczka do momentu, gdy w bandę wjechał Marcus Ericsson na ósmym kółku. To spowodowało ogłoszenie wirtualnej neutralizacji, która zakończyła się po 10. kółku. W tym czasie Hamilton nieco odjechał Verstappenowi i uniemożliwił mu kolejne ataki. W międzyczasie w górę przebijał się Bottas, pokonując Ocona.

W czołówce postoje rozpoczął Verstappen na 22 kółku. Kółko później zjechał Hamilton, a Ricciardo pozostał na torze do 26 okrążenia. Bottas tymczasem pozostał na torze, dzięki czemu Mercedes mógł go wykorzystać do blokowania Verstappena co wyszło całkiem nieźle. W czołowej dziesiątce w tym czasie podróżowały oba bolidy Renault, jednak one miały jeszcze przed sobą obowiązkowy postój.

Gdy Hulkenberg w końcu zjechał po supermiękkie opony, niestety dla Niemca wyjechał za grupką ścigających się o punkty kierowców. Zawodnik Renault robił co mógł, by wbić się w czołową dziesiątkę, jednak w jego bolidzie doszło do awarii DRSu, który pozostawał cały czas otwarty. To zakończyło zmagania Hulka, gdyż musiał zjechać do garażu.

Emocjonująca końcówka



Do awarii w końcówce doszło również w samochodzie Strolla, który wypadł w pierwszym sektorze z przebitą oponą. To ponownie spowodowało wirtualną neutralizację, która zakończyła się po 50. okrążeniu. W tym czasie Bottas dojechał do Ricciardo i mocno go atakował, a w samochodzie Hamiltona doszło do wibracji, które jak się później okazało pochodziły z jednostki napędowej. Dało to szansę do ataku Verstappenowi, jednak ostatecznie przerwał ją dublowany Massa, który nie potrafił się odnaleźć w tej sytuacji - nie pierwszy raz.

Hamilton tym samym obronił pierwszą pozycję i dojechał do mety na pierwszej pozycji, a podium uzupełnili obaj kierowcy Red Bulla. Taki wynik niemal daje Hamiltonowi mistrzostwo, a Bottas znacznie zbliżył się do drugiego w generalce Vettela. Kiedy Anglik przypieczętuje kolejny tytuł? Zapraszamy do śledzenia kolejnych wyścigów razem z [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 37°C
Temperatura powietrza: 23°C
Prędkość wiatru: 2,1 m/s
Wilgotność powietrza: 56%
Sucho