Kwiat wrócił do Toro Rosso tylko na Grand Prix Stanów Zjednoczonych?
Pojawiły się doniesienia, jakoby Brendon Hartley mógł pozostać w zespole do końca sezonu 2017
17.10.1709:13
2332wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pojawiły się doniesienia, jakoby Daniił Kwiat powrócił do ekipy Toro Rosso tylko na jeden wyścig.
Rosjanin przed Grand Prix Malezji został zastąpiony w stajni z Faenzy przez Pierre'a Gasly i wszystko wskazywało na to, że nie ujrzymy go już w tym roku za kierownicą bolidu STR12. Mimo to od rundy w Stanach Zjednoczonych kierowcą Renault będzie Carlos Sainz, natomiast Gasly udał się do Japonii na finał sezonu Super Formula, gdzie ma realną szansę na mistrzowski tytuł.
W tej sytuacji Toro Rosso zdecydowało się przywrócić Kwiata, natomiast drugi kokpit nieoczekiwanie otrzymał były junior Red Bulla - Brendon Hartley. Według informacji uzyskanych przez zagraniczne media, Kwiat może ponownie wypaść ze stawki Formuły 1 po wyścigu w Austin, ponieważ Toro Rosso ma być zdecydowane pozostawić na resztę sezonu Gasly'ego oraz Hartley'a, który rzekomo liczy się w walce o przyszłoroczną posadę.
Pojawiły się doniesienia, jakoby Daniił Kwiat powrócił do ekipy Toro Rosso tylko na jeden wyścig.
Rosjanin przed Grand Prix Malezji został zastąpiony w stajni z Faenzy przez Pierre'a Gasly i wszystko wskazywało na to, że nie ujrzymy go już w tym roku za kierownicą bolidu STR12. Mimo to od rundy w Stanach Zjednoczonych kierowcą Renault będzie Carlos Sainz, natomiast Gasly udał się do Japonii na finał sezonu Super Formula, gdzie ma realną szansę na mistrzowski tytuł.
W tej sytuacji Toro Rosso zdecydowało się przywrócić Kwiata, natomiast drugi kokpit nieoczekiwanie otrzymał były junior Red Bulla - Brendon Hartley. Według informacji uzyskanych przez zagraniczne media, Kwiat może ponownie wypaść ze stawki Formuły 1 po wyścigu w Austin, ponieważ Toro Rosso ma być zdecydowane pozostawić na resztę sezonu Gasly'ego oraz Hartley'a, który rzekomo liczy się w walce o przyszłoroczną posadę.
Nie rozumiem tych politycznych gierek w Formule 1- powiedział Boris Szulmejstera, rosyjski promotor wyścigowy.
Mimo to z tego co wiem to mam powody, by martwić się o Daniiła. Wielka szkoda, że tak utalentowany kierowca najpierw jest przenoszony z seniorskiego zespołu do juniorskiego, a potem rozpoczyna się dla niego walka o przetrwanie.
KOMENTARZE