Wolff: FIA powinna pozwalać kierowcom na ostre ściganie
W środowisku F1 nie milkną echa kontrowersyjnego manewru Maxa Verstappena z GP USA.
25.10.1712:56
1937wyświetlenia
Embed from Getty Images
Komentując kontrowersyjny manewr Maxa Verstappena z GP USA, szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, stwierdził, że FIA nie powinna karać kierowców za ostre ściganie.
Verstappen stracił trzecie miejsce po tym, jak sędziowie nałożyli na niego 5-sekundową karę czasową za ścięcie zakrętu przy wyprzedzaniu Kimiego Raikkonena. Decyzja ta wywołała kontrowersje w środowisku F1, które domaga się większej konsekwentności w ocenach tego typu incydentów.
W ubiegłym roku Grupa Strategiczna ustaliła, że FIA powinna wykazywać bardziej liberalne podejście do egzekwowania limitów toru, nakładając na kierowców kary tylko w przypadku manewrów jakie doprowadziły do incydentów lub stanowiły zagrożenie dla drugiego zawodnika.
Dyrektor niewykonawczy Mercedesa - Niki Lauda, wezwał po wyścigu w Austin do zmiany podejścia w zakresie egzekwowania przez sędziów limitów toru. Trzykrotny mistrz świata dodał, że decyzja o nałożeniu kary na kierowcę Red Bulla była
Podobną opinię wyraził Christian Horner, szefujący stajni z Milton Keynes:
Komentując kontrowersyjny manewr Maxa Verstappena z GP USA, szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, stwierdził, że FIA nie powinna karać kierowców za ostre ściganie.
Verstappen stracił trzecie miejsce po tym, jak sędziowie nałożyli na niego 5-sekundową karę czasową za ścięcie zakrętu przy wyprzedzaniu Kimiego Raikkonena. Decyzja ta wywołała kontrowersje w środowisku F1, które domaga się większej konsekwentności w ocenach tego typu incydentów.
W ubiegłym roku Grupa Strategiczna ustaliła, że FIA powinna wykazywać bardziej liberalne podejście do egzekwowania limitów toru, nakładając na kierowców kary tylko w przypadku manewrów jakie doprowadziły do incydentów lub stanowiły zagrożenie dla drugiego zawodnika.
Moim zdaniem powinniśmy pozwolić kierowcom na ściganie, ale gdy ktoś zachowuje się nie fair i używa toru w sposób, w jaki nie powinien, zyskując tym samym przewagę nad rywalem, to należy go ukarać. Jeśli to tylko ostre ściganie, jeśli zawodnik próbuje uporać się z rywalem, nie powinniśmy zbyt szybko nakładać na niego kary- powiedział Wolff odnosząc się do incydentu i ustaleń Grupy Strategicznej.
Dyrektor niewykonawczy Mercedesa - Niki Lauda, wezwał po wyścigu w Austin do zmiany podejścia w zakresie egzekwowania przez sędziów limitów toru. Trzykrotny mistrz świata dodał, że decyzja o nałożeniu kary na kierowcę Red Bulla była
najgorszymco widział w Formule 1.
Podobną opinię wyraził Christian Horner, szefujący stajni z Milton Keynes:
Rozmawialiśmy już wcześniej na ten temat. Uznaliśmy, że trzeba pozwolić kierowcom na ściganie, że to oni mają się tym zająć. Teraz nagle pojawiają się tego typu decyzje. Sądzę, że była to zła ocena sędziów.
KOMENTARZE