Liberty przygotowuje się do przedstawienia specyfikacji nowego silnika F1

Zespoły przyznają, iż nadal nie znają propozycji właściciela praw komercyjnych.
28.10.1711:01
Nataniel Piórkowski
1125wyświetlenia
Embed from Getty Images

Liberty Media przygotowuje się do ujawnienia zespołom Formuły 1 nowych przepisów dotyczących jednostek napędowych, jakie mają wejść w życie od sezonu 2021.

Chociaż decydujące spotkanie w sprawie nowych silników zaplanowano na 31 października, zespoły nie mają zbyt wiele informacji na temat propozycji zmian w regulacjach.

Zazwyczaj wszystko jest jest jasne po przeciekach, ale tym razem jest inaczej. Nie wiemy zbyt wiele. Nowi właściciele nie pokazują swoich kart - powiedział wiceszef Force India, Bob Fernley.

Według nieoficjalnych doniesień jednostka na sezon 2021 zostanie oparta na silniku V6 turbo, którego pracę będzie wspierał generator odpowiadający za odzyskiwanie energii kinetycznej. Nie wiadomo jednak, czy w skład zespołu napędowego wejdzie ostatecznie MGU-H oraz czy jednostka będzie wyposażona w jedną lub dwie turbosprężarki.

Podczas gdy Mercedes optuje za dalszym wykorzystywaniem MGU-H, szef Red Bulla - Christian Horner upatruje w pozbyciu się generatora większych szans na pojawienie się w Formule 1 niezależnych dostawców, takich jak Ilmor czy Cosworth. Jeśli pozostawimy MGU-H, tego typu firmy nie pojawią się w sporcie, a nie jest żadną tajemnicą, że chcemy je mieć na naszym pokładzie.

Prezentacja nowych przepisów może wzbudzić kontrowersje, tym bardziej, że ze względu na wygasające porozumienia Concorde Liberty nie potrzebuje do ich wprowadzenia zgody zespołów. Dyrektor niewykonawczy Mercedesa - Niki Lauda, zaznacza jednak: Nie ma sensu wdawać się w politykę. Liberty podjęło pewne decyzje, wkrótce nam je zaprezentuje, my ich wysłuchamy, a następnie zadecydujemy, czy są dla nas dobre, czy nie.