Kubica: Obecne bolidy F1 są zbyt ciężkie
Polak uważa, że zredukowanie masy rozwiązałoby wiele problemów
08.03.1808:54
3951wyświetlenia
Embed from Getty Images
Robert Kubica uważa, że obecna generacja bolidów Formuły 1 jest zbyt ciężka, co ma negatywny wpływ na odczucia z jazdy.
Polak wypadł ze stawki Formuły 1 na początku 2011 roku, gdy bolidy były konstruowane na podstawie innych przepisów, natomiast za plecami zawodników znajdowały się wolnossące silniki V8 z systemem KERS. Obecnie są to turbodoładowane sześciocylindrowe układy, wspomagane dwoma systemami hybrydowymi.
Zmiana ta wpłynęła na podniesienie masy bolidów, na co zwrócił szczególną uwagę Robert Kubica w rozmowie z Auto Motor und Sport.
Mimo to obecna generacja bolidów F1 jest jedną z najszybszych w całej historii, umożliwiając notowanie rekordowych czasów okrążeń. Kubica podkreśla jednak, iż konstrukcje, za kierownicą których rywalizował w wyścigach, pozwalały na zupełnie inną jazdę.
Polak zapytany, co miałoby najlepszy wpływ na poprawę bolidów Formuły 1, odpowiedział:
Na koniec zwycięzca Grand Prix Kanady 2008 dodał, iż nie uważa, by częste wskazówki dla kierowców ze strony inżynierów wynikały ze zbyt skomplikowanej obsługi jednostek napędowych.
Robert Kubica uważa, że obecna generacja bolidów Formuły 1 jest zbyt ciężka, co ma negatywny wpływ na odczucia z jazdy.
Polak wypadł ze stawki Formuły 1 na początku 2011 roku, gdy bolidy były konstruowane na podstawie innych przepisów, natomiast za plecami zawodników znajdowały się wolnossące silniki V8 z systemem KERS. Obecnie są to turbodoładowane sześciocylindrowe układy, wspomagane dwoma systemami hybrydowymi.
Zmiana ta wpłynęła na podniesienie masy bolidów, na co zwrócił szczególną uwagę Robert Kubica w rozmowie z Auto Motor und Sport.
Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę, była masa. Obecnie bolidy są zbyt ciężkie o około sześćdziesiąt kilogramów. W wolnych zakrętach czuję się, jakbym prowadził autobus- powiedział 33-latek.
Mimo to obecna generacja bolidów F1 jest jedną z najszybszych w całej historii, umożliwiając notowanie rekordowych czasów okrążeń. Kubica podkreśla jednak, iż konstrukcje, za kierownicą których rywalizował w wyścigach, pozwalały na zupełnie inną jazdę.
One ważyły 605 kilogramów i dysponowały 50 kilogramowym balastem. Opony miały łatwiejsze życie, więc mogłeś atakować cały wyścig. Dzisiaj jest to niemożliwe. Trzeba wszystkim odpowiednio zarządzać. Z zewnątrz wygląda to tak, jakby każdy kierowca jechał swój wyścig, a jest tak, ponieważ wszyscy trzymają od siebie dystans, by unikać przegrzewania.
Polak zapytany, co miałoby najlepszy wpływ na poprawę bolidów Formuły 1, odpowiedział:
Obniżenie masy. Wiele problemów rozwiązałoby się wtedy samo.
Na koniec zwycięzca Grand Prix Kanady 2008 dodał, iż nie uważa, by częste wskazówki dla kierowców ze strony inżynierów wynikały ze zbyt skomplikowanej obsługi jednostek napędowych.
Dzisiejsi zawodnicy mogą być zbyt leniwi. Nie widzę powodów, dla których dobry kierowca potrzebuje jakichkolwiek wskazówek z garażu- zakończył Kubica.
KOMENTARZE