Ericsson: Dziewiąte miejsce zdjęło presję z moich ramion

Szwed podczas Grand Prix Bahrajnu zdobył pierwsze punkty od sezonu 2015
09.04.1821:31
Mateusz Szymkiewicz
2671wyświetlenia
Embed from Getty Images

Marcus Ericsson ujawnił, że dziewiąte miejsce w Grand Prix Bahrajnu jest dla niego sporą ulgą po ponad dwóch latach od ostatniej zdobyczy punktowej.

Szwed podczas wczorajszego wyścigu na torze Sakhir zdecydował się zrealizować strategię jednego postoju, która umożliwiła mu wejście do pierwszej dziesiątki. Kierowca Saubera zameldował się ostatecznie na mecie na dziewiątej lokacie, zdobywając pierwsze punkty od Grand Prix Włoch 2015.

Miałem naprawdę trudne lata i pracowałem bardzo ciężko mając świetne osiągi oraz wyścigi - powiedział Marcus Ericsson. Od Grand Prix Włoch 2015 pięciokrotnie finiszowałem na jedenastym miejscu, byłem bardzo blisko, ale za każdym razem coś się działo, jak neutralizacja czy coś innego. To osiągnięcie jest dla mnie wielką ulgą i mogę poczuć, jak ciężar spada z moich ramion. Pojechaliśmy perfekcyjny wyścig. Odpuściliśmy nieco osiągi w kwalifikacjach na rzecz wyścigu, więc mimo odpadnięcia w Q1 wciąż byłem pełen wiary, ponieważ czułem, iż nasze tempo w niedzielę będzie lepsze.

27-latek przyznał, że świetny start był kluczowy dla dalszych losów jego wyścigu, ponieważ wmieszanie się w walkę w środku stawki otworzyło mu szansę na dobór strategii. Udało mi się wykonać naprawdę dobry start i pierwsze okrążenie, wyprzedzając kilku kierowców, co było kluczowe dla strategii i zadziałało. Byliśmy nieco odważni zjeżdżając tylko raz, ponieważ wiedzieliśmy, iż będziemy na granicy z żywotnością opon, ale mieliśmy także świadomość, że to nasza najlepsza szansa na punkty i pokonanie rywali. To wszystko polegało na zarządzaniu do samej mety i uważam, że za nami niemal perfekcyjny wyścig.

KOMENTARZE

14
bartoszcze
12.04.2018 11:45
Marcus w GP2 jeżdżąc w średnio silnej stawce notował rezultaty przyzwoite - przegrywał z Gutierrezem, Chiltonem, van der Garde, Calade czy Leimerem, nie przegrywał z Palmerem. To jest mniej więcej wyznacznik jego możliwości.
nickolas
10.04.2018 10:46
@sneer no nie, pliz, syn to by się może uśmiał ;) ...ale nie ja, bo nawet nie mam osobiście po co bronić gościa, którego wyników nie śledzę (ale nie statystyk, wyników). Ale protestuję co do zasady oceniania kierowców - a niestety jest było i będzie tak że nieliczni dostąpią zaszczytów. A reszta tylko stanowi uzupełnienie do statystyk wyścigu. Co więcej, za tymi nielicznymi też stały duże pieniądze... I wielkiej różnicy nie robi na mnie kto te pieniądze wykłada. Przykład? Jedna wielka ekipa trzyma słabego kierowcę bo jest dobrym pomocnikiem. I sama płaci za taki układ. ...a już nie wspomnę ile było nominacji do tej posady... ...a wakat wciąż zajęty! Jakby tak pomarzyć o idealnym świecie gdzie talent kierowcy stanowi 90% gwarancji sukcesu, to jasne że na Ericcsona nie postawiłbym pieniędzy, ale może bym się zdziwił jak dobrze sobie radzi w środku stawki taki pay-driver. Inny przykład - czy oglądając tylko pierwsze czy ostatnie występy Felipe Massy byłbyś w stanie uwierzyć, że ten gość z powodzeniem walczył o tytuł mistrza ??? Pewnie byś się śmiał lub sądził, że nie miał godnego rywala...
marios76
10.04.2018 11:16
Panowie, nie ma co przesadzac... i to w dwie strony. W moim odczuciu najwyrazniej przegral z Nasrem. Jest, jezdzi, zostal, dogaduje sie i tyle. Moze nie odnosi spektakularnych sukcesow, ale tez na torze nie przeszkadza jak niektorzy. Mysle, ze cos musi byc, co robi roznice tych paru milionow i powinnismy to zaakceptować. To nie jest ktos pokroju Palmera czy Gutiereza, naprawdę nie ma co przesadzac w ocenie. Wielu placilo by zdobyc jakiekolwiek doświadczenie, on troche go zdobyl, zostal i... nafal placi- z perspektywy takiego zespołu jak Sauber, na pewno ma to znaczenie.
sneer
10.04.2018 10:47
@nicolas, A Ty co, kochasz się w nim, czy jak? Tak, Ericcson to jest beztalencie z doświadczeniem. Na pewnym etapie robienia czegoś nawet jak się za bardzo do tego nie nadajesz, to nie popełniasz podstawowych błędów. I to właśnie teraz robi Marcus. Leclerc z kolei robi błędy żółtodzioba i jeszcze trzeba poczekać by stwierdzić czy się do F1 nadaje, czy nie. I nawet jak pod koniec sezonu Marcus będzie wyżej to wcale nie znaczy, że Marcusa ma talent, a Leclerc nie.
Indy
10.04.2018 09:21
@nickolas Nie unoś się tak. Ericsson jest świetnym kierowcą ogólnie ale jak na formułę 1 słabym pod względem talentu. Dzięki doświadczeniu (które zyskał dzięki byciu pay-driverem bo bez tego nigdy by się w F1 nie znalazł) jest w stanie zrobić czasem bardzo dobry wynik. Nie trzeba nikogo wsadzać do takiego samego bolidu, to widać. Zresztą w GP2 bolid był ten sam i tam cudów Szwed nie zrobił. Lubię go ale JAK NA FORMUŁĘ 1 to on nie jest dobry. Leclerca może i bije ale Leclerc to młodziak który przejechał ledwo dwa Grand Prix. On się jeszcze uczy.
JuJu_Hound
10.04.2018 08:58
Brawo dla Ericssona. Zawsze uważałem go za miernego kierowcę, zważywszy na to że regularnie przegrywał z kolegami z teamu. Byłem jednak mile zaskoczony kiedy podczas wyscigu zobaczylem go w TOP10. Zobaczymy jednak co pokaze do konca roku, oraz jak spisywal sie bedzie Leclerc. Jestem przerażony co sie dzieje z Williamsem, mam nadzieje ze to tylko jednorazowy wypadek ale nie bedzie im latwo. Saubery sa mocniejsze niz w 2017, a w tej chwili to ich glówny rywal o wyciułanie kilku pkt w sezonie.
bolekse
10.04.2018 08:01
Muszę troche odszczekać co pisałem zawsze o Ericssonie - i chociaż wszystko co napisał @THC-303 jest prawdą to ten wyścig w wykonaniu Marcusa był naprawdę dojrzały a nawet nieco błyskotliwy i na pewno pokazał, że zrobił duży postęp w rozwoju jako kierowca. Nie dawał się na zużytych oponach wyprzedać jak dziecko, zawsze chwile kogoś potrzymał i sam wyprzedzał. Nie szarżował też bez sensu i stąd dobry wynik. Przyjechanie przed oboma Force India i Sainzem to nie lada wyczyn w Sauberze (Choć już nie taki słaby ten Sauber). Swoją drogą Sainz w wyścigach narazie mocno cieniuje przy Hulku.
THC-303
10.04.2018 06:29
[quote="Fate"]Życzę mu definitywnego zdjęcia łatki paydrivera bez talentu, bo on naprawdę na to nie zasłużył.[/quote] Skąd ten wniosek? Ja nie twierdzę, że Szwed jest takim beztalenciem jak Gutierrez, ale kim jest jeśli nie klasycznym paydriverem, który jeździ w F1 tylko dlatego, że płaci? Wszedł do F1 bez większych juniorskich sukcesów za kasę, zachował miejsce w stawce mimo przegrywania z Kobayashim za kasę, zachował miejsce w stawce mimo przegrywania z Nasrem za kasę, zachował miejsce w stawce mimo przegrywania z Wehrleinem również za kasę. Jeśli to nie jest paydriver, to kto nim jest? Bo trzeba dodać, że czasy się zmieniają, wprowadzono punkty do superlicencji i takich przypadków jak Deletraz, Lavaggi czy Adams nie ma i już nie będzie.
marios76
10.04.2018 06:03
@sneer Przesadzasz-reki braknie by wskazac slabszych w ostatnich latach. Zdaje sobie sprawe, ze jest wielu lepszych, ale Erickson naprawde nie jest jakims slabiakiem. Musza byc z niego zodowoleni, bo sa z pewnoscia kierowcy ktorzy zaplaca wiecej. Z reszta chyba bylo to widac w tym sezonie. (Przed nim) Pojechal dobry wyscig , ale gdyby dojechala cala czolowka, to znowu bylby 11-12. Wykorzystal szanse.
nickolas
09.04.2018 09:33
@sneer Pieprzenie kanapki z dżemem! Posadź Wszystkich kierowców F1 w jednym bolidzie i nie takim samograju jak Merc, tylko trudnym - wtedy można mieć rzetelny osąd. Nie ma miejsc na górze i nie będzie. Mało jest w ogóle teamów, ich budżety rosną i oczekiwania wobec kierowców też. A bez budżetu osiągi ekipy mogą tylko spaść. Gdzie są mistrzowie Mclaren i Williams? A dobry zawodnik w słabej ekipie ma lipne szanse na sukcesy. Są tylko nieliczne wyjątki.
sneer
09.04.2018 09:02
No, ale on jest paydriverem bez talentu. Sponsorów ma, więc gdyby miał talent, to dawno by go lepszy zespół wziął. Tymczasem jest po prostu doświadczony i umie wykorzystać okazję. Utalentowanym go to nie czyni.
Fate
09.04.2018 08:12
Życzę mu definitywnego zdjęcia łatki paydrivera bez talentu, bo on naprawdę na to nie zasłużył.
Yurek
09.04.2018 08:04
Ale byłoby zdziwienie, gdyby w WDC pokonał Leclerca. Ja mu tego życzę - nigdy nie był bucowaty, a w miarę rozwoju kariery naprawdę widać u niego postępy. Tak więc zdobywaj punkty jeszcze wiele razy, Marcus!
Tetracampeon
09.04.2018 07:47
Szacunek za dwa zdobyte punkty dla Saubera. Jednocześnie pierwsze punkty Ericssona od września 2015.