Gasly: Magnussen to najniebezpieczniejszy kierowca z jakim się ścigałem
Kierowca Toro Rosso został zepchnięty przez Duńczyka na ścianę pod koniec zmagań w Baku
30.04.1821:17
3117wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pierre Gasly stwierdził, że Kevin Magnussen jest najniebezpieczniejszym kierowcą z jakim kiedykolwiek rywalizował na torze.
Zawodnik Toro Rosso dwukrotnie starł się z Duńczykiem podczas weekendu Grand Prix w Azerbejdżanie. Po raz pierwszy Francuz oraz reprezentant Haasa mieli ze sobą do czynienia w piątek, gdy pierwszy z nich był spychany z toru na prostej startowej przy prędkości prawie 340 km/h.
Z kolei w niedzielę podczas drugiego restartu do zmagań w Baku, Magnussen uderzył w bolid Gasly'ego, by kilkaset metrów dalej przy zjeździe do alei serwisowej zablokować mu wewnętrzną linię jazdy. Za ten incydent 25-latek został ukarany doliczeniem dziesięciu sekund do końcowego rezultatu, a także przyznano mu dwa punkty karne do superlicencji.
Szef Haasa - Gunther Steiner, poproszony o skomentowanie wypowiedzi Gasly'ego, powiedział:
Pierre Gasly stwierdził, że Kevin Magnussen jest najniebezpieczniejszym kierowcą z jakim kiedykolwiek rywalizował na torze.
Zawodnik Toro Rosso dwukrotnie starł się z Duńczykiem podczas weekendu Grand Prix w Azerbejdżanie. Po raz pierwszy Francuz oraz reprezentant Haasa mieli ze sobą do czynienia w piątek, gdy pierwszy z nich był spychany z toru na prostej startowej przy prędkości prawie 340 km/h.
Z kolei w niedzielę podczas drugiego restartu do zmagań w Baku, Magnussen uderzył w bolid Gasly'ego, by kilkaset metrów dalej przy zjeździe do alei serwisowej zablokować mu wewnętrzną linię jazdy. Za ten incydent 25-latek został ukarany doliczeniem dziesięciu sekund do końcowego rezultatu, a także przyznano mu dwa punkty karne do superlicencji.
Kevin to najniebezpieczniejszy kierowca z jakim kiedykolwiek się ścigałem- powiedział Pierre Gasly.
On dosłownie zepchnął mnie na ścianę podczas restartu przy prędkości 300 km/h. Znalazłem się obok niego i gdy byłem pośrodku jego bolidu, on skierował mnie na bariery. Przednie koła znalazły się w powietrzu, a prawe lusterko oraz sterowanie uległy uszkodzeniu. Powiedział mi, że nie widział mnie z powodu wibracji i uszkodzeń. Nie obchodzi mnie to. Jechał tak cały wyścig i dokładnie wiedział co robi spychając mnie na ścianę. Zawsze się tak zachowuje, ściga się bardzo ostro. Nie mam na myśli kierowców, którzy preferują twardy styl, ale takie coś jest na limicie. Nie można kogoś kierować na barierę przy 300 km/h.
Szef Haasa - Gunther Steiner, poproszony o skomentowanie wypowiedzi Gasly'ego, powiedział:
Jako niebezpieczny określił incydent z Hartley'em, swoim partnerem z zespołu. Wczoraj nic się nie zmieniło. Czasami trzeba myśleć również za siebie. On jest tu dosyć nowy. Poczekajmy aż on zacznie popełniać błędy.
KOMENTARZE