Horner zachęca Verstappena, by zmienił swoje podejście do ścigania

Brytyjczyk dał jasno do zrozumienia, że Red Bull stracił w tym sezonie wiele punków.
29.05.1811:38
Nataniel Piórkowski
3607wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Red Bull Racing - Christain Horner uważa, że po kolejnym kosztownym błędzie Max Verstappen powinien zmienić swoje podejście do rywalizacji w Formule 1.

W niedzielę w Monako Daniel Ricciardo wygrał swój drugi w tym sezonie wyścig, nawet pomimo awarii MGU-K, która znacząco ograniczała moc silnika jego bolidu.

Po rozbiciu bolidu w trzecim treningu Verstappen nie wziął udziału w kwalifikacjach, a do niedzielnych zmagań wyruszył z ostatniego pola tracąc wszelkie szanse na osiągnięcie dobrego wyniku.

Horner powiedział: Max musi zastanowić się nad tym, jak wszystko mogło się potoczyć, jak powinno było wyglądać to Grand Prix i zastosować wyciągnięte wnioski w przyszłości. Po drugiej stronie garażu ma bardzo dobrego nauczyciela. Max jest niesamowicie utalentowanym kierowcą. W tym roku dostał kilka ostrych lekcji. Sądzę, że zmiana podejścia będzie dla niego korzystna.

To frustrujące, że pracuje ciężej niż kiedykolwiek wcześniej. Czuje, że jest w najlepszej formie fizycznej od kiedy pamięta. Wygląda to tak, jakby zbyt bardzo się starał. To naturalne, gdy wpadasz w tego typu spiralę. Musisz wtedy nacisnąć przycisk resetu - dodał.

Verstappen odrobił część start i ukończył wyścig w Monte Carlo na dziewiątym miejscu. Holender plasuje się obecnie na szóstej lokacie w klasyfikacji generalnej, mając na koncie 35 punktów - o ponad połowę mniej niż znajdujący się na trzeciej pozycji Ricciardo.

Strata punktów i zniszczenia są kosztowne z dwóch powodów - kontynuował Horner. Ponosimy wydatki w związku z koniecznością naprawy bolidu i tracimy cenne punkty zaliczane do mistrzostw konstruktorów, w których powinniśmy plasować się blisko Mercedesa i Ferrari. W tym sezonie rozdaliśmy już prawdopodobnie naszym rywalom 60 lub 65 punktów. Potrzebujemy dwóch kierowców jeżdżących na optymalnym poziomie, by być w stanie walczyć z tymi dwoma zespołami.

KOMENTARZE

19
dww
31.05.2018 07:43
Moim zdaniem Max robi dobrą robotę dla RB. Tutaj wszyscy myślą w kategoriach zdobywania MŚ, zapominając jednak, po co w ogóle takiej firmie jak RedBull jest potrzebny zespół F1. Taki zespół jest potrzebny, aby zwiększać sprzedaż głównego produktu. Sprzedaż produktu zwiększa reklama. Reklama to czas antenowy. A Max, z jego wybrykami, w każdym GP zajmuje swoją osobą prawie połowę całego czasu antenowego wyścigu :) Ot i cała filozofia - nic się nie zmieni.
RY2N
30.05.2018 07:59
Problemem Maxa jest wielokrotnie, po każdym incydencie, powtarzana maksyma, że nie zamierza zmieniać swojego stylu jazdy. Kierowcom których wypchnął poza tor i którym zniszczył wyścig mówił, wprost że skoro on jest na mecie to widocznie jego manewr był prawidłowy. Przez te komentarze już w ub. roku obrócił przeciwko sobie większość kibiców i szefów innych teamów. W tym roku doszło wkurzenie własnego teamu i kibiców RedBulla. Oczywiście nie tylko Max jest temu winny. Co najmniej równą winę ponoszą ci którzy pozwolili aby tak młody zawodnik dostał się do mistrzowskiego teamu zanim odsłuży swoje w bolidach z końca stawki (co jak wiemy skutecznie zmniejsza fałszywe ego i pozwala zawodnikowi dostrzec innych w tym także rolę konstruktorów, mechaników i strategów we własnym teamie - bo ten sport wbrew pozorom to sport zespołowy)
marios76
30.05.2018 05:36
@al_bundy_tm Lepiej sie tego nie da ująć. Kasa mu do glowy uderzyła- zwyciezcy sa na mecie, a za FL czy efektowny dzwon punktow nie ma. Po dwa oczka w wyscigu czy na crash testy to moze w Toro Rosso jeździć. Dwa - trzy wyścigi... Red Bull mial faktycznie dwie szanse na podwojne zwycięstwo w tym sezonie wiec ucieklo jakies 34 punkty do tego ponad 20 po kolizji w Baku, i rywale mieli by po te kilka oczek mniej- realnie mozna odjac liderom conajmniej po 10 pkt i dodac ponad 60 Red Bull owi. Co szefostwo z nim zrobi? Straty sa olbrzymie, a za kazdy wystep dzieciak dostaje okolo 1,5 miliona :)
dulk
29.05.2018 05:47
przez Maxa na razie RedBull przegrywa znacząco z Ferrari - myślę ze to ich boli najbardziej
MairJ23
29.05.2018 04:41
Talentu kierowcy nie nauczysz a nie popełniać błędów można... więc niech się męczą jeszcze troche z tym Maksem i zobaczymy jak to wyjdzie. Oczywiście fajnie by było mieć lepszą zdobycz punktową ale tez fajnie mieć obiecującego kierowcę. Obiecujący nie znaczy że będzie zdobywał mistrzostwa świata od jutra.... ale jak im się zgra jego dobra postawa z dobrym bolidem to pozamiataja.
sneer
29.05.2018 04:27
Maxowi zrobiono krzywdę pchając go do F1 za wcześnie.
macko93
29.05.2018 04:24
@gumek73 Tym bardziej jak widziałem powtórki to Max popełnił wręcz identyczny błąd jaki popełnił 2 lata temu podczas kwalifikacji. Serio. Zresztą to był dokładnie ten sam zakręt. Natomiast Maxa trzeba było naprostować już 4 lata temu (!!!) kiedy spowodował kolizję z Grosjean'em właśnie w Monako. Groszek wtedy ledwo dojechał do mety, a Maksio wtedy dostał pierwsze w karierze punkty karne. No ale niestety historia pokazała, że owszem talent ma przeogromny - szczególnie na deszczu - lecz głowa była i nadal jest w wieku przedszkolnym. To jeszcze da się uratować bo 30 września skończy 21 lat - tylko trzeba działać JUŻ TERAZ. Inaczej Max skończy karierę w Formule 1 w indentyczny sposób jak jego ojciec Jos, czyli w ogonie stawki. Byłaby to ogromna strata, bo takiego talentu Formuła 1 dawno nie posiadała.
TAFiT
29.05.2018 04:16
Obchodzą się w RB z tym chłopcem jak z jajkiem, jak swego czasu z Vettelem. Verstappen jest, a na pewno był faworytem dr Marco, którego w RB wszyscy słuchają najbardziej po Mateschitzu. Max potrzebuje psychologa sportowego. Jego błędy nawet nie są wynikiem jazdy na złamanie karku, pojawił się u niego problem w psychice i co GP zalicza mniejszy lub większy incydent. Tak jak Horner powiedział, Maxowi potrzebny reset. Ale nie tak łątwo poradzić sobie z tym samemu, zwłaszcza kiedy ma się 20/21 lat. A po drugiej strony garażu znajduje się doskonały nauczyciel, bo Daniel chociaż niekoniecznie szybszy, od jakiegoś czasu jeździ jak profesor. Widowiskowo i skutecznie.
gumek73
29.05.2018 03:35
Trzeba było Maxa prostować od pierwszych jego wybryków, nie tylko w stosunku do Ricardo, bo jak mu teraz wytłumaczyć, że to co robił do tej pory nie było takie super, jak mu wmawiano, a już na pewno ostro po dup**** powinien dostać od Helmuta i Hornera za ten numer w Baku. Być może byli by o jeden wyścig do przodu.
teambuktu
29.05.2018 02:19
@Zomo czysto marketingowo może i tak. ale koncerny raczej kombinują jak zwiększać zyski. jak myślisz, mistrz świata Verstappen byłby bardziej dochodowy, czy nie?
Zomo
29.05.2018 01:39
@szajse ma racje - kasa do red bulla to bardziej wplywa niz wyplywa z powodu wypadkow Maxa. Producen napoju jest zadowolony bo jego target czyli mlodzi szalency uwielbiaja takie akcje. A ze Horner musi po mlodym sprzatac to taka juz niestety praca. Nie widze powodow aby Max mial sie zmienic w najblizszym czasie.
teambuktu
29.05.2018 01:31
@szajse 1. ma 20 lat ale nie jest już debiutantem. należałoby więc wymagać nieco więcej. 2. kierowcy za młodu popełniają błędy. jeżeli chcą jednak być wielkimi kierowcami muszą z tych błędów wyciągać wnioski. jeżeli nie chcą mogą być Maxami Verstappenami. zobaczymy, może Max wyciągnie a może dalej będzie imponował tym jak szybko pojedzie i się nie rozbije w jednym na pięć wyścigów i do 40tki będzie uchodził za ogromny talent, który na pewno kiedyś zdobędzie tytuł. 3. z Twoją analizą jazdy Riccardo to już nawet nie będę polemizował bo jest totalnie nieuczciwa. ps. to, że w Red Bullu się ktoś w końcu odezwał może Maxowi tylko pomóc.
rno2
29.05.2018 12:32
@szajse Uwielbiam takie wyliczanki jaki to Verstappen pechowiec, a Ricciardo w czepku urodzony. Verstappen miał w tym roku 2 szanse na pewną wygraną - w Chinach, gdzie też ,,skorzystał ze szczęścia", ale wpakował się w Vettela i w Monako, gdzie mógł jak równy z równym walczyć z Ricciardo w kwalifikacjach i wyścigu, ale wolał się rozbić w 3 treningu... Max jest strasznie szybki, ale nie ma co udawać, że nie ma problemu, skoro ten problem jest. Jesteśmy po 6 wyścigach i podczas każdego weekendu Max miał jakąś przygodę, więc coś jest nie tak i nawet sam zespół zaczyna mieć z tym kłopot... @szajse Uwielbiam takie wyliczanki jaki to Verstappen pechowiec, a Ricciardo w czepku urodzony. Verstappen miał w tym roku 2 szanse na pewną wygraną - w Chinach, gdzie też ,,skorzystał ze szczęścia", ale wpakował się w Vettela i w Monako, gdzie mógł jak równy z równym walczyć z Ricciardo w kwalifikacjach i wyścigu, ale wolał się rozbić w 3 treningu... Max jest strasznie szybki, ale nie ma co udawać, że nie ma problemu, skoro ten problem jest. Jesteśmy po 6 wyścigach i podczas każdego weekendu Max miał jakąś przygodę, więc coś jest nie tak i nawet sam zespół zaczyna mieć z tym kłopot...
szajse
29.05.2018 12:23
Spokój i opanowanie przyjdą z czasem. Niech on zostanie takim jakim jest bo już rzygać się chce jak wszyscy chcą z niego zrobić kolejnego posłusznego, cichego ciułacza punktów i to w wieku 20 lat. Jakby inni topowi kierowcy za młodu nie mieli w sobie za grosz szaleństwa. Wysyp wujków dobra rada jest niesamowity, co jeden to spec nt. jak prowadzić bolid f1. Z tym "nauczycielem Ricciardo" to też mógłby sobie Horner darować bo on ma na koncie "trochę więcej" GP i doświadczenia, na pewno nie jest szybszy od Maxa a w dodatku jest w czepku urodzony. Jak ma wolny bolid i jedzie 5-6 to zawsze jakiś SC wyjedzie i przewróci stawką do góry nogami, z Ricciardo na czele rzecz jasna. A jak ma awarię i jedzie na czele to akurat w Monaco bez SC :) Jakie wydatki? Puszki idą jak trzeba i kilkaset tysiaków w tę czy w tamtą nie robi różnicy.
macko93
29.05.2018 11:04
Gdyby Red Bull miał rzeczywiście jaja i wyrzucił go na kilka wyścigów to wtedy byście zobaczyli, że on by spokorniał. Mówię serio. Wiecie talent ma przeogromny tylko niestety głowa z tym talentem nie współgra. Zresztą ten wypadek w FP3 był czwartym Maxa Verstappena w Monako w przeciągu 4 lat!!! A koszty naprawy!? Red Bull ma tyle siana że nie potrzebuje do tego pomocy kierowcy. Degradacja do STR!? Nie ma takiej opcji - był taki kierowca, który został właśnie zdegradowany z RB do STR. Efekt? Tego pana już nie ma F1, bo został wyrzucony z programu Red Bulla. Chodzi tu oczywiście o Danego Kwiata. Natomiast to co napisał @Aeromis to się nadaje do fabryki memów lub do kabaretu xD
sneer
29.05.2018 10:29
No i to jest właśnie różnica pomiędzy normalnym zespołem (Haas) i korpog**** czyli RB. Haas broni swoich "asów", a RB publicznie krytykuje.
Aeromis
29.05.2018 10:10
Christian: Max, proszę. Max: Nie. Christian: Max, no proszę... Max: Nie [wchodzi Helmut i Jos] Helmut: Co tam chłopaki? Max: NIC! Christian: ... nic Helmut: Max, kupiłem ci grę F1 3333, baw się dobrze Christian: Jos: dawaj synu, idziemy grać, możesz wygrać GP Monako.
al_bundy_tm
29.05.2018 10:01
Co tam Panie Horner koszty naprawy wobec kosztów Jego kontraktu... Oszczędności szukacie nie tam gdzie trzeba, trzeba było dać kontrakt na 3 mln Gaslemu na przykład lub 5 dla Sainza i gitara. Punktów było by więcej :) Poza tym macie luksus Torro Rosso, tam Max powinien się uczyć jazdy ponownie, a nie w RB. Pierwsze zwycięstwo wiosny nie czyniło, po prostu Go zrównało z Pastorem w klasyfikacji wówczas, nie tylko w niej zresztą :P A wracając do sedna, pierwszy raz ktoś z RB publicznie mówi, że problemem VER jest styl, którego On za każdym razem broni, mówiąc, że się uczy, ale styl jest ok i nie zamierza go zmieniać.
jumper40
29.05.2018 09:53
Jeżeli szefostwo teamu zaczyna wypuszczać do różnego rodzaju mediów opinie na temat jazdy Maxa, argumentując to utratą punktów to jest zrozumiałe, ale jeśli do tego wyrzucają mu koszty związane z naprawą bolidu to muszą być naprawdę wkurzeni. Myślę że słusznie