Zespoły omawiają przeniesienie zimowych testów z Barcelony do Bahrajnu
Liberty jest gotowe pokryć część kosztów frachtu wyposażenia teamów na Bliski Wschód.
24.07.1814:40
1719wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zespoły Formuły 1 omawiają propozycję przeniesienia zimowych testów przed sezonem 2019 z Barcelony do Bahrajnu.
Tor Sakhir gościł zimowe zajęcia w latach 2006-2009 a później w 2014 roku. Prócz tego zawsze organizowano jednak sesje na europejskich torach. Tym razem zimowe testy miałyby w całości odbyć się na Bliskim Wschodzie. W takim scenariuszu zespoły będą mogły zorganizować na Starym Kontynencie jedynie shakedowne'y nowych bolidów lub dni filmowe.
Do tej pory przeprowadzanie zimowych testów w Europie było związane głównie z chęcią oszczędzenia pieniędzy oraz względami logistycznymi. Niezwykle niskie temperatury panujące tej zimy w Barcelonie oraz niereprezentatywna nowa nawierzchnia toru Catalunya sprawiły, że zespoły nie były usatysfakcjonowane tegorocznymi przygotowaniami do startu kampanii w australijskim Melbourne.
Pirelli przygotowało na GP Hiszpanii opony o cieńszym bieżniku, aby zaradzić problemom z pęcherzykowaniem, jakie dostrzeżono podczas zimowych testów. W kontekście przygotowań do kolejnego sezonu nie wiadomo byłoby jakie ogumienie dostarczyć zespołom na tor - jego zmodyfikowana wersja na pewno nie byłaby bowiem wykorzystywana w pierwszych wyścigach mistrzostw świata.
Właściciele F1 są otwarci na pokrycie części kosztów związanych z frachtem wyposażenia zespołów do Bahrajnu. Testy na Sakhir zapewniłyby dobre warunki pogodowe, ale jednocześnie doprowadziły do komplikacji logistycznych związanych z przelotami personelu oraz transportem nowych części.
Według Formuły 1 Bahrajn stwarza dla mediów dobre warunki do rozpoczęcia pracy przy nowym sezonie. Liberty Media poprosiłoby także zespoły o nie ukrywanie bolidów za panelami lub zamkniętymi drzwiami garażów, co do tej pory było powszechną praktyką stosowaną poza wyścigowymi weekendami.
W związku z przesunięciem GP Australii na połowę marca zimowe testy przed sezonem 2018 mają ruszyć tydzień wcześniej niż w tym roku. Pierwsza tura zaplanowana jest w dniach 18-21 lutego, a druga na 26 lutego-1 marca. Wiele wskazuje na to, że w trakcie sezonu zostanie zorganizowana tylko jedna tura jazd. Prawdopodobnie odbędzie się ona po GP Hiszpanii, potrwa dwa dni, a udział w niej będą mogli wziąć tylko początkujący kierowcy, by spełnić warunki zapisane w regulaminie sportowym.
Zespoły Formuły 1 omawiają propozycję przeniesienia zimowych testów przed sezonem 2019 z Barcelony do Bahrajnu.
Tor Sakhir gościł zimowe zajęcia w latach 2006-2009 a później w 2014 roku. Prócz tego zawsze organizowano jednak sesje na europejskich torach. Tym razem zimowe testy miałyby w całości odbyć się na Bliskim Wschodzie. W takim scenariuszu zespoły będą mogły zorganizować na Starym Kontynencie jedynie shakedowne'y nowych bolidów lub dni filmowe.
Do tej pory przeprowadzanie zimowych testów w Europie było związane głównie z chęcią oszczędzenia pieniędzy oraz względami logistycznymi. Niezwykle niskie temperatury panujące tej zimy w Barcelonie oraz niereprezentatywna nowa nawierzchnia toru Catalunya sprawiły, że zespoły nie były usatysfakcjonowane tegorocznymi przygotowaniami do startu kampanii w australijskim Melbourne.
Pirelli przygotowało na GP Hiszpanii opony o cieńszym bieżniku, aby zaradzić problemom z pęcherzykowaniem, jakie dostrzeżono podczas zimowych testów. W kontekście przygotowań do kolejnego sezonu nie wiadomo byłoby jakie ogumienie dostarczyć zespołom na tor - jego zmodyfikowana wersja na pewno nie byłaby bowiem wykorzystywana w pierwszych wyścigach mistrzostw świata.
Właściciele F1 są otwarci na pokrycie części kosztów związanych z frachtem wyposażenia zespołów do Bahrajnu. Testy na Sakhir zapewniłyby dobre warunki pogodowe, ale jednocześnie doprowadziły do komplikacji logistycznych związanych z przelotami personelu oraz transportem nowych części.
Według Formuły 1 Bahrajn stwarza dla mediów dobre warunki do rozpoczęcia pracy przy nowym sezonie. Liberty Media poprosiłoby także zespoły o nie ukrywanie bolidów za panelami lub zamkniętymi drzwiami garażów, co do tej pory było powszechną praktyką stosowaną poza wyścigowymi weekendami.
W związku z przesunięciem GP Australii na połowę marca zimowe testy przed sezonem 2018 mają ruszyć tydzień wcześniej niż w tym roku. Pierwsza tura zaplanowana jest w dniach 18-21 lutego, a druga na 26 lutego-1 marca. Wiele wskazuje na to, że w trakcie sezonu zostanie zorganizowana tylko jedna tura jazd. Prawdopodobnie odbędzie się ona po GP Hiszpanii, potrwa dwa dni, a udział w niej będą mogli wziąć tylko początkujący kierowcy, by spełnić warunki zapisane w regulaminie sportowym.