Podsumowanie wyścigu o Grand Prix Niemiec

28.07.0200:00
Marek Roczniak
11588wyświetlenia
Po zdominowaniu wszystkich sesji treningowych, sesji kwalifikacyjnej oraz rozgrzewki Michael Schumacher był również nie do pokonania w trakcie wyścigu na zmodyfikowanym torze Hockenheim i w ten sposób po raz drugi w karierze triumfował w Grand Prix Niemiec. Głównym rywalem kierowcy Ferrari był zwycięzca zeszłorocznej edycji tego wyścigu, rozegranego po raz ostatni na blisko siedmiokilometrowej wersji toru Hockneheim - Ralf Schumacher. Niemiec przez cały wyścig był tylko nieznacznie wolniejszy od starszego brata, jednak nie był w stanie nawiązać z nim bezpośredniej walki. Na dodatek pod koniec wyścigu musiał odbyć nieplanowany postój w boksach, spowodowany koniecznością uzupełnienia zapasu sprężonego powietrza w bolidzie i w efekcie finiszował na trzeciej pozycji. Z problemów Ralfa skorzystał jego partner - Juan Pablo Montoya, który na początku wyścigu został wyprzedzony przez Kimiego Raikkonena, jednak później stoczył bardzo emocjonujący pojedynek z Finem, z którego wyszedł zwycięsko. W sumie wyścig ten okazał się być całkiem udany dla zespołu Williams, gdyż obaj kierowcy reprezentujący barwy tej stajni stanęli na podium i co najważniejsze, nie odstawali zbytnio od kierowców Ferrari. Do sukcesu kierowców z zespołu Williams przyczynił się jednak pech drugiego kierowcy z włoskiej stajni - Rubensa Barrichello, który gdyby nie problemy z tankowaniem paliwa podczas drugiego postoju, wyścig ten najprawdopodobniej ukończyłby na drugiej pozycji. W tej sytuacji Brazylijczyk musiał się jednak zadowolić dopiero czwartą pozycją i po 12 rozegranych wyścigach w klasyfikacji generalnej kierowców zajmuje również czwartą pozycję.

Na piątej pozycji Grand Prix Niemiec ukończył David Coulthard. Szkot po starcie z dziewiątej pozycji od razu awansował na siódmą, a po wyprzedzeniu kierowcy Renault na 12 okrążeniu znalazł się w pierwszej szóstce. Później skorzystał jeszcze z kłopotów partnera z zespołu McLaren - Raikkonena i dzięki temu powiększył swój dorobek punktowy o dwa punkty. Fin tymczasem po obiecującym starcie, podczas którego wyprzedził Montoyę, niezbyt długo utrzymał się na czwartej pozycji, gdyż bolidy zespołu Williams okazały się znacznie szybsze w tym wyścigu. Na domiar złego tuż za połową wyścigu w bolidzie prowadzonym przez Raikkonena pękła jedna z tylnych opon i chociaż zdołał on dojechać do boksów i po wymianie kół kontynuował jazdę na ostatniej pozycji, to jednak w końcu wypadł z toru i w ten sposób zakończył udział w tym wyścigu. Na ostatniej punktowanej pozycji domowy wyścig ukończył kierowca z zespołu Sauber - Nick Heidfeld. Partner Niemca - Felipe Massa również spisywał się w tym wyścigu bardzo dobrze i w zasadzie to właśnie on bardziej zasłużył na zarobek punktowy. Szefostwo zespołu nakazało jednak Brazylijczykowi przepuszczenie Heidfelda na 33 okrążeniu, aby ten próbował wyprzedzić zajmującego wówczas siódmą pozycję Oliviera Panisa. Francuz tymczasem wkrótce odpadł z wyścigu i dzięki pękniętej oponie w bolidzie Raikkonena Heidfeld wyścig ukończył na szóstej pozycji, natomiast wyraźnie zawiedziony Massa musiał obejść się tylko smakiem.

Takuma Sato Grand Prix Niemiec ukończył na ósmej pozycji i jest to jak do tej pory największe osiągnięcie w jego dotychczasowej karierze. Japończyk był jednak jedynym kierowcą z zespołów korzystających z silników Hondy, który wytrwał trudy całego wyścigu, ponieważ zarówno jego partner z zespołu Jordan - Giancarlo Fisichella, jak i kierowcy reprezentujący barwy zespołu British American Racing - Olivier Panis oraz Jacques Villeneuve z wyścigu wyeliminowani zostali przez problemy techniczne. Szczególnie boleśnie odczuł to Panis, który w momencie nastąpienia awarii silnika zajmował szóstą pozycję i był na najlepszej drodze do powiększenia swojego dorobku punktowego. Fisichella także miał szansę na załapanie się do pierwszej szóstki, jednak ze względu na problemy z założeniem jednego z przednich kół oraz zgaśnięcie silnika podczas pierwszego postoju stracił zbyt wiele czasu i co najwyżej mógł już tylko liczyć na ukończenie wyścigu w pierwszej dziesiątce. Niestety nawet i tego nie udało mu się osiągnąć, gdyż siedem okrążeń przed końcem wyścigu również i w jego bolidzie nastąpiła awaria silnika. Villeneuve tymczasem jazdę zakończył ze względu na awarię skrzyni biegów.

Na ostatniej (dziewiątej) pozycji wyścig ukończył Mika Salo. Być może nie jest to jakiś rewelacyjny rezultat, jednak po pięciu nie ukończonych z rzędu wyścigach Fin był z pewnością zadowolony z ponownego ujrzenia flagi w szachownicę na koniec wyścigu. Problemy techniczne nie ominęły natomiast drugiego kierowcy Toyoty - Allana McNisha, który tuż po odbyciu pierwszego postoju w boksach musiał zakończyć jazdę ze względu na awarię układu hydraulicznego. Tymczasem dla zespołów Renault, Jaguar, Arrows i Minardi Grand Prix Niemiec zakończyło się całkowitą porażką. Wszystkich kierowców reprezentujących barwy wyżej wymienionych stajni poza jednym wyjątkiem z wyścigu wyeliminowały problemy techniczne. Wyjątek ten stanowił Jarno Trulli, który początek wyścigu miał nawet całkiem udany, gdyż już na pierwszym okrążeniu po wyprzedzeniu Fisichelli oraz Panisa znalazł się na szóstej pozycji. Włoch po pierwszej rundzie postojów zajmował już jednak 11 pozycję i na dodatek wkrótce otrzymał karę za ignorowanie niebieskich flag, nakazujących przepuszczenie dublującego kierowcy. Kierowcą tym był nie kto inny, jak Ralf Schumacher - Niemiec oczywiście nie omieszkał odpowiednimi gestami okazać swojego niezadowolenia. Ostatecznie kierowca Renault na 38 okrążeniu popełnił błąd i po wypadnięciu z toru zakończył jazdę.