Whiting: FIA pracuje nad nową wersją systemu halo
System ma odznaczać się lepszymi walorami estetycznymi. Może zostać wprowadzony w 2021 roku.
03.09.1809:52
2386wyświetlenia
Embed from Getty Images
W sezonie 2021 FIA zamierza wprowadzić do Formuły 1 nową wersją systemu halo.
Obecna ewolucja pałąka ochronnego jest krytykowana przez kierowców i fanów za obniżenie walorów estetycznych bolidów królowej sportów motorowych.
Z drugiej strony Halo zbiera jednak coraz częściej pozytywne opinie w kontekście poprawy bezpieczeństwa kierowców i nic nie wskazuje na to, by władze sportu myślały o rezygnacji z jego stosowania.
Charlie Whiting zdradził już nawet, że FIA pracuje obecnie nad rozwojem nowej wersji systemu.
Whiting dodał, że organ zarządzający wszczął dochodzenie w sprawie wpływu halo na incydent z udziałem Leclerca, do którego doszło na starcie wyścigu o Grand Prix Belgii.
Dyrektor wyścigów Formuły 1 zdradził, że przy uderzeniu halo w bolidzie Leclerca zostało poddane naciskowi o sile 56 kN. Podczas testów halo testowano przy obciążeniach rzędu 125 kN.
W sezonie 2021 FIA zamierza wprowadzić do Formuły 1 nową wersją systemu halo.
Obecna ewolucja pałąka ochronnego jest krytykowana przez kierowców i fanów za obniżenie walorów estetycznych bolidów królowej sportów motorowych.
Z drugiej strony Halo zbiera jednak coraz częściej pozytywne opinie w kontekście poprawy bezpieczeństwa kierowców i nic nie wskazuje na to, by władze sportu myślały o rezygnacji z jego stosowania.
Charlie Whiting zdradził już nawet, że FIA pracuje obecnie nad rozwojem nowej wersji systemu.
Trwają badania nad nową wersją, prawdopodobnie na sezon 2021. Być może dla niektórych bardziej estetyczną. Nie jest to jednak główny powód, dla którego pracujemy nad kolejną ewolucją.
Muszę przyznać, że Halo było najdokładniej przebadanym projektem zrealizowanym w FIA. Włożyliśmy wiele pracy, aby przyjrzeć się wszystkim incydentom, w którym pałąk mógł zapewnić ochronę. Ocenialiśmy, co stałoby się, gdyby był on zamontowany w bolidzie. Była to bardzo złożona praca badawcza. Jeśli chcemy wprowadzić kolejną wersję, to musimy przejść cały ten proces od nowa.
Whiting dodał, że organ zarządzający wszczął dochodzenie w sprawie wpływu halo na incydent z udziałem Leclerca, do którego doszło na starcie wyścigu o Grand Prix Belgii.
Wciąż prowadzimy badania, pragniemy ustalić wszelkie fakty, ale wstępne wnioski są takie, że pałąk w bolidzie przyjął na siebie obciążenie stanowiące połowę obciążenia testowanego mniej więcej w tym samym miejscu w procesie rozwoju halo. Nie doszło do żadnych zniekształceń konstrukcji. Halo zostało zdemontowane. Nie było żadnego odkształcenia. Mechanicy Saubera sprawdzili system i wygląda na to, że wszystko jest w jak najlepszym porządku- wyjaśniał Brytyjczyk.
Dyrektor wyścigów Formuły 1 zdradził, że przy uderzeniu halo w bolidzie Leclerca zostało poddane naciskowi o sile 56 kN. Podczas testów halo testowano przy obciążeniach rzędu 125 kN.
KOMENTARZE