Bottas: Seria wyścigów bez zwycięstwa jest rozczarowująca

Fin jest zaskoczony brakiem szczęścia w tegorocznych mistrzostwach
09.09.1809:06
Mateusz Szymkiewicz
3121wyświetlenia
Embed from Getty Images

Valtteri Bottas stwierdził, że seria wyścigów bez zwycięstwa w sezonie 2018 jest dla niego rozczarowująca oraz zaskakująca.

Kierowca Mercedesa wciąż czeka na tryumf w tegorocznych zmaganiach, lecz po czternastu wyścigach jego strata do Lewisa Hamiltona wynosi aż 97 punktów i jasne jest, że w tej fazie sezonu koncentracja spocznie na pomocy Brytyjczykowi w zdobyciu piątego tytułu.

Bottas najbliżej był wygranych w Chinach, Azerbejdżanie oraz Niemczech. W Szanghaju 29-latek stracił prowadzenie na rzecz Ricciardo - który idealnie wykorzystał neutralizację do zmiany oogumienia - w Baku jadąc po pewną wygraną rozerwał oponę najeżdżając na leżące odłamki, natomiast na Hockenheim zespół poprosił go o nie atakowanie liderującego Lewisa Hamiltona.

Dla mnie to dosyć rozczarowujące oraz zaskakujące, że jeszcze nie wygrałem w tym roku - powiedział Valtteri Bottas. Kilkakrotnie było bardzo blisko, zwłaszcza na początku sezonu. Naprawdę chcę wygrywać wyścigi, po to tutaj jestem. Nie sądzę, by w kolejnych rundach tytuł dla Lewisa był już bezpieczny. Jeżeli będę miał dobre tempo, kwalifikacje oraz mocny wyścig, wtedy definitywnie będę mógł wygrać, ale z pewnością będzie o to łatwiej jeżeli Lewis będzie miał już w garści mistrzostwo. Nie chcę o tym myśleć zbyt wiele. Tak długo jak nieźle się spisuję, tak mam nadzieję, że będę w stanie zapewnić dobre wyniki.

29-latek uważa, że Grand Prix Singapuru otwiera przed nim dobrą okazję na pierwszą wygraną w 2018 roku, ze względu na nieprzewidywalność toru. Nigdy nic nie wiadomo. Spójrzcie co stało się tam w ubiegłym roku! To są wyścigi i jedziemy tam z nastawieniem, że wszystko może się zdarzyć. Mam nadzieję, iż będziemy tam bardziej konkurencyjni niż w ubiegłym roku. To dosyć dziwne. Ferrari jest szybkie na każdym torze, Red Bull również powinien być konkurencyjny w Singapurze. Jeśli chodzi o nas to nie wiemy w jakim położeniu się znajdziemy, ale chcemy zdobyć więcej punktów niż Ferrari.

Zdaniem Bottasa, Mercedes jest w stanie niwelować stratę do Ferrari lepszą pracą opon w trakcie weekendu. Różnica nie jest duża. Uważam, że mają nieco więcej mocy, trochę wyższą prędkość maksymalną, a w zakrętach różnice są minimalne. Wiele zależy od zakrętów oraz tego, który zespół lepiej zarządza ogumieniem. Na Spa mieliśmy problem z pęcherzami na oponach, a na Monzy to Ferrari się z tym zmagało. Jest bardzo blisko, niewiele zależy od bolidów, więc interesująco będzie zobaczyć co wydarzy się w Singapurze. Każdy mały zysk może sprawić wielką różnicę.

KOMENTARZE

6
marios76
09.09.2018 02:38
@Aeromis Zauwaz tylko, ze w poprzednich sezonach gdy Mercedes mial wieksza przewage, lub w ostatnim- bo lekka mial, latwiej bylo sie na tle Lewisa wykazac. Przyjezdzales np 10-20-30 sekund za nim i byles drugi. Troche przed nim i pierwszy. Teraz taki odstep sprawia, ze zmiesci sie ktos jeszcze, ale roznica w punktach ROSNIE. Rosbergowi bylo latwiej, ale i nieco bardziej sie sprezal. Valtteri jak zauwazasz jakby odpuscil rozwoj, bo partnera pokonywal- a to podstawa, a teraz wychodza braki. No coz talentem Lewisa nie dysponuje, a i nadzieji na jego regularne pokonywanie w nim nie pokladam. Obecnie jako nr2 sie sprawdza. Na lidera w zespole z aspiracjami mistrzowskimi, raczej sie nie nadaje. Ale trzeba przyznac, z pecha w tym sezonie mial...
Sasilton
09.09.2018 01:46
[quote="Shaitan"]Moje osobiste zdanie jest takie, że przedłużenie kontraktu z Bottasem było przedwczesne i w Mercu powinni dać w przyszłym roku szansę Oconowi.[/quote] Nikt nie obstawiał że Riccardo podpiszę kontrakt z renault, bo tam miał jeździć Ocon.
Aeromis
09.09.2018 09:47
@Mahilda111 A wątpisz że o nim? :) Oczywiście coś pomieszałem, nie wygrał w 2014.
Shaitan
09.09.2018 09:29
Moje osobiste zdanie jest takie, że przedłużenie kontraktu z Bottasem było przedwczesne i w Mercu powinni dać w przyszłym roku szansę Oconowi.
Mahilda111
09.09.2018 09:28
@Aeromis Wygrał wyścig w sezonie 2014? Na pewno rozmawiamy o tym samym kierowcy i serii?
Aeromis
09.09.2018 09:25
Kibicowałem Valtteriemu na początku jego kariery tj. 2013. Zastąpił Bruno Sennę w Williamsie, w pierwszym roku był zdecydowanie szybszy od Pastora Maldonado. Potem "zniszczenie" Massy, świetne występy, podia [s]i wygrany wyścig w 2014[/s], ogromna przewaga w kwalifikacjach nad Felipe. Przytłoczyło go to, czy też uwierzył w to co o nim mówią i nie musi już pracować nad sobą. W każdym razie rok 2015 kładł cień na jego możliwości, ledwie pokonał Felipe, już nie dominując aż tak w kwalifikacjach, a ja przestałem mu kibicować. W 2016 choc poprawił się w kwalifikacjach, to jednak niekoniecznie w tempie wyścigowym, z Massa wygrał wyraźnie, ale był to dość pechowy sezon dla Felipe. Rosberg odszedł, Bottas dostał się do Mercedesa. Pamiętam jego słowa o Hamiltonie, że bardzo się zdziwił że Lewis jest taki bardzo pracowity i jego to zaskoczyło. Nie każdy potrafi się stać maszyną, nawet jeśli ma silna motywację. Patrząc na wyniki Bottasa odnoszę to wrażenie że konkurowanie z taką maszyną coraz bardziej go tłamsi, a fakt że w zeszłym sezonie zaliczył tylko 4 PP i wygrał trzy wyścigi, a w tym sezonie ani jednego podsumował najlepiej on sam: [quote="Bottas"]Naprawdę chcę wygrywać wyścigi, po to tutaj jestem. (...) Jeżeli będę miał dobre tempo, kwalifikacje oraz mocny wyścig, wtedy definitywnie będę mógł wygrać (...)[/quote] i tłumaczenie się walką o tytuł Lewisa nie ma sensu, bo musiałby najpierw być po prostu przed nim.