Hamilton: Pirelli powinno przygotować zdecydowanie miększe opony
"Wszystkie te wyścigi na jeden pit stop są po prostu niepoważne".
06.10.1814:33
Nataniel Piórkowski 1488wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton wezwał Pirelli do wprowadzenia do Formuły 1 od sezonu 2019 zdecydowanie bardziej mieszanek ogumienia.
Kierowca Mercedesa uważa, że włoski koncern powinien dostarczyć zespołom ogumienie o kilka stopni miększe od tego, jakie wykorzystywane jest obecnie.
Brytyjczyk nakłania także Pirelli do użycia opon o cieńszym bieżniku, podobnych do tych używanych w Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii, aby zredukować zjawisko blisteringu.
Warto przypomnieć, że trzynaście z szesnastu tegorocznych wyścigów zostało wygranych przez kierowcę, który realizował strategię jednego pit stopu.
Hamilton kontynuował:
Lewis Hamilton wezwał Pirelli do wprowadzenia do Formuły 1 od sezonu 2019 zdecydowanie bardziej mieszanek ogumienia.
Kierowca Mercedesa uważa, że włoski koncern powinien dostarczyć zespołom ogumienie o kilka stopni miększe od tego, jakie wykorzystywane jest obecnie.
Brytyjczyk nakłania także Pirelli do użycia opon o cieńszym bieżniku, podobnych do tych używanych w Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii, aby zredukować zjawisko blisteringu.
Muszę naprawdę naciskać na Pirelli. Opony spisują się tutaj bardzo dobrze, ale wszystkie te wyścigi na jeden pit stop są po prostu niepoważne. Domyślam się, że w przyszłym sezonie musieliby dać nam opony o trzy stopnie miększe. Obniżmy poziom trwałości wszystkich mieszanek, tak byśmy musieli wykonać co najmniej dwa pit stopy w trakcie wyścigu- powiedział lider klasyfikacji generalnej.
Warto przypomnieć, że trzynaście z szesnastu tegorocznych wyścigów zostało wygranych przez kierowcę, który realizował strategię jednego pit stopu.
Hamilton kontynuował:
Wyzwanie będzie większe, a my dostaniemy opony o wyższej przyczepności. To normalne przy miększych mieszankach. Bieżnik byłby cieńszy, dzięki czemu na oponach powstawałoby mniej pęcherzy. Może pozwoliłoby nam to na bliższą jazdą za rywalem i nieco ostrzejsze ściganie.
KOMENTARZE