Ericsson: Wypadek był spowodowany brakiem docisku przy mijaniu Bottasa
Kierowca Saubera ujawnił, iż dane wykazały dużą podsterowność bolidu w zakręcie numer siedem
06.10.1812:33
1380wyświetlenia
Embed from Getty Images
Marcus Ericsson ujawnił, że wypadek podczas kwalifikacji do Grand Prix Japonii był spowodowany utratą docisku podczas mijania Valtteriego Bottasa.
Szwed w połowie Q1 rozbił bolid w zakręcie numer siedem. Zawodnik Saubera po minięciu wolniejszego Valtteriego Bottasa pojechał prosto, wypadając na żwirową pułapkę oraz bariery. Po analizie dokonanej przez zespół okazało się, iż C37 prowadzone przez Ericssona wykazało się w tym miejscu dużą podsterownością w porównaniu do poprzedniego okrążenia.
28-latek postanowił wziąć całą winę za wypadek na siebie, traktując utratę przyczepności jako jeden z czynników.
Marcus Ericsson ujawnił, że wypadek podczas kwalifikacji do Grand Prix Japonii był spowodowany utratą docisku podczas mijania Valtteriego Bottasa.
Szwed w połowie Q1 rozbił bolid w zakręcie numer siedem. Zawodnik Saubera po minięciu wolniejszego Valtteriego Bottasa pojechał prosto, wypadając na żwirową pułapkę oraz bariery. Po analizie dokonanej przez zespół okazało się, iż C37 prowadzone przez Ericssona wykazało się w tym miejscu dużą podsterownością w porównaniu do poprzedniego okrążenia.
Po prostu straciłem kontrolę nad przodem- powiedział Marcus Ericsson, który wyruszy do wyścigu na Suzuce z ostatniego pola.
Wiedziałem, że przede mną znajduje się bolid, ale był mocno po wewnętrznej części toru, więc uważałem, że wszystko będzie w porządku. Mimo to oglądając powtórki wydaje mi się, iż było to wystarczające by wytrącić mój bolid z równowagi. Na zebranych danych widać, iż miałem nieco większą podsterowność niż okrążenie wcześniej. To nie jest wymówka, ponieważ jechałem też szybciej niż powalała na to przyczepność. Wielka szkoda.
28-latek postanowił wziąć całą winę za wypadek na siebie, traktując utratę przyczepności jako jeden z czynników.
Bolidy są bardzo wrażliwe na wiatr, jeżeli dojdzie do zmiany jego kierunku możesz stracić mnóstwo przyczepności. Pomyliłem się w ocenie tego ile mogę stracić, a później pojechałem zbyt szeroko. To było złe miejsce na taki błąd, ponieważ przy jednym kole poza torem to już jest koniec.
KOMENTARZE