Ricciardo: Wyścig o GP USA może okazać się loterią

Deszczowa pogoda utrudnia kierowcom przygotowania do niedzielnej rywalizacji.
19.10.1823:48
Nataniel Piórkowski
1418wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo uważa, że niedzielny wyścig o Grand Prix Stanów Zjednoczonych może okazać się loterią.

Silne opady deszczu zakłóciły obie piątkowe sesje treningowe na Circuit of the Americas. Meteorolodzy nie spodziewają się poprawy pogody. Sobotni trening i kwalifikacje mają zostać rozegrane na mokrym torze. Dopiero w niedzielę nad Austin ma pojawić się słońce.

Nasze osiągi wyglądają w porządku. Rano było naprawdę dobrze, mam na myśli kilka pierwszych okrążeń. Kto wie, jak będzie wyglądał układ sił na suchym torze. Sądzę, że niedzielny wyścig będzie loterią. Nie wiem, czy Ferrari ma problemy, ale wygląda na to, że mamy szansę powalczyć o miejsce na podium. Na pewno taki będzie nasz cel - powiedział kierowca Red Bulla.

Australijczyk wyjaśnił również dlaczego nie pojawił się na torze podczas drugiego treningu. Chciałem wyjechać z garażu, ale niestety jedna z opon z kompletu, który wykorzystywaliśmy w porannej sesji, uległa przebiciu. Nie chcieliśmy wykorzystywać nowego zestawu, tym bardziej, że prognozy zapowiadają deszczową czasówkę. Kwalifikacje są ważniejsze od treningu. Chcieliśmy zapewnić sobie możliwie jak najlepszą sytuację jeśli chodzi o dostępność ogumienia.

KOMENTARZE

2
gnodeb
20.10.2018 08:32
Czy obecnej F1 w ogóle zmieniają ustawienia na deszcz? Kiedyś więcej się o tym mówiło, była ruletka czy ustawieniami wstrzelą się w pogodę następnego dnia.
dejacek
20.10.2018 06:50
tego najbardziej nie lubię w dzisiejszej F1. "Nie wyjechaliśmy do drugiego treningu bo chcieliśmy zapewnić sobie możliwie jak najlepszą sytuację jeśli chodzi o dostępność ogumienia". Niedługo będzie że "nie wystartowaliśmy w tym wyścigu bo chcieliśmy lepiej wypaść w następnym". Brak konkurencji w ogumieniu, rozwoju silnika, aero (wymiary ważnych części określone co do 1mm) , brak treningów. Niech wprowadzą jeszcze losowanie wyników i już będzie najtańsza F1 w historii. Kierowcy zajmą się wywiadami i promocją, mechaników się zwolni a bolidy będą tworzone przez grafików....