Ferrari na czele podczas piątkowych treningów na Hungaroringu

16.08.0200:00
Marek Roczniak
3348wyświetlenia
$#693$LEFT$
msc,76.346,
bar,76.952,
rsc,77.228,
rai,77.298,
fis,77.399,
sat,77.598,
cou,77.704,
mas,77.704,
dlr,78.036,
but,78.250,
tru,78.360,
vil,78.388,
irv,78.718,
pan,78.846,
sal,78.890,
mon,78.961,
hei,79.051,
mcn,79.171,
dav,79.490,
web,79.526,
$
1:21.690,
Po blisko trzytygodniowej przerwie kierowcy Formuły Jeden ponownie zasiedli w swoich bolidach, by uczestniczyć w piątkowych treningach poprzedzających Grand Prix Węgier. W dwóch godzinnych sesjach treningowych najlepsze czasy uzyskali kierowcy Ferrari - Michael Schumacher oraz Rubens Barrichello, przy czym Brazylijczyk do pięciokrotnego mistrza świata miał już ponad pół sekundy straty. Na trzeciej pozycji uplasował się Ralf Schumacher, jednak Niemiec rezultat ten uzyskał dopiero w końcowych minutach drugiej sesji, natomiast przez większą część dzisiejszych treningów zajmował pozycję w drugiej dziesiątce, podobnie zresztą jak i drugi kierowca z zespołu Williams - Juan Pablo Montoya. Kolumbijczyk także próbował na koniec uzyskać lepszy rezultat, jednak w przeciwieństwie do młodszego z braci Schumacherów wypadł z toru na jednym z zakrętów i wylądował na środku żwirowiska. Mniej niż sekundę straty do Michaela Schumachera miał jeszcze tylko Kimi Raikkonen, natomiast kierowcy z zespołu Jordan - Giancarlo Fisichella oraz Takuma Sato, którzy zamknęli pierwszą szóstkę, mieli już ponad sekundę straty.

Brudna nawierzchnia toru Hungaroring w połączeniu ze sporadycznymi opadami deszczu, które nie zdołały jednak w znaczącym stopniu zmoczyć toru, spowodowały, iż zwłaszcza w drugiej godzinie kierowcy z większości zespołów mieli trudności z utrzymaniem swoich bolidów na asfaltowej nawierzchni i niejednokrotnie lądowali na poboczu. Wycieczki te najczęściej kończyły się szybkim powrotem na tor, co wiązało się z jeszcze większym zanieczyszczeniem toru poprzez żwir nanoszony z pobocza, jednak w przypadku kierowców z zespołu Sauber - Nicka Heidfelda oraz Felipe Massy były powodem zakończenia jazdy. Obaj kierowcy popełnili podobny błąd w tym samym miejscu i w efekcie zaliczyli zderzenia z bandą. Swój bolid uszkodził również partner Raikkonena z zespołu McLaren - David Coulthard, chociaż w tym przypadku przyczyną była pęknięta opona w trakcie poślizgu, która następnie uszkodziła część karoserii bolidu, jednak mimo to Szkot zdołał dowlec się do boksów.

W dzisiejszych treningach udział wzięło tylko 20 bolidów, gdyż zespół Arrows trzy dni wcześniej ogłosił, iż nie weźmie udziału w Grand Prix Węgier. Poza tym zabrakło również Alexa Yoonga, którego w zespole Minardi podczas dwóch najbliższych wyścigów zastąpi kierowca testowy zespołu British American Racing - Anthony Davidson. Debiut Brytyjczyka w pierwszych oficjalnych treningach poprzedzających wyścig Formuły Jeden wypadł całkiem nieźle, gdyż zdołał on pokonać drugiego kierowcę z zespołu Minardi - Marka Webbera.