Interwencja porządkowych uszkodziła turbosprężarkę w bolidzie Ricciardo

Obsługa toru w Meksyku nieświadomie wtłoczyła pianę gaśniczą w wydech rujnując element silnika.
09.11.1821:40
Nataniel Piórkowski
2262wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo zdradził, że dowiedział się o tym, iż w otrzyma karę cofnięcia o pięć pozycji na starcie GP Brazylii krótko po tym, jak pogodził się z odpadnięciem z wyścigu w Meksyku.

Turbosprężarka w bolidzie Ricciardo została uszkodzona w wyniku interwencji porządkowego w Meksyku.

W ubiegłym tygodniu dostałem telefon, w którym opisano mi, co wydarzyło się po tym, jak doszło do awarii w Meksyku. Z tego co wiem porządkowy użył gaśnicy bezpośrednio w kierunku wydechu, przez co uszkodzeniu uległa turbosprężarka. Byłem już trochę pogodzony z tym co stało się w Meksyku, gdy zadzwonił ten telefon. Pomyślałem cobie: «Cóż, tak bywa» - powiedział Australijczyk.

Szef Red Bull Racing - Christian Horner, komentował w rozmowie z telewizją Sky Sports F1: Porządkowi postępują rozważnie. Widzieli dym i płomienie unoszące się z tyłu bolidu, więc naprawdę nie można ich za to winić. Gasili pożar. Piana gaśnicza została jednak wtłoczona do wydechu a następnie utwardziła się w turbosprężarce. To był koniec. Turbo było zrujnowane.

Druga turbosprężarka, która znajduje się w puli Daniela, była w silniku, który uległ awarii w Austin. Renault powiedziało, że za każdym razem, gdy korzystali z turbosprężarki po tego typu usterce, psuło się po 400 kilometrach. Nie chcieliśmy stawiać Daniela w tego typu sytuacji - dodał.

Ricciardo kontynuował: Kara nie pomaga, ale po południu nasze tempo było lepsze. Dokonaliśmy postępów z bolidem. Tempo na długich przejazdach wyglądało całkiem obiecująco. Trzeba poczekać. Nie mieliśmy problemów na supermiękkich i pośrednich oponach. To otwiera przede mną różne opcje. Rozpocznę wyścig nieco z tyłu, ale zobaczymy jak wszystko się potoczy.

KOMENTARZE

4
mariusz0608
10.11.2018 09:25
@dejacek: to jest rozsądne i sensowne, co mówisz. FIA powinna rozważyć anulowanie kary dla RIC, ALE obecnie jest to niemożliwe. Problem, imo, jest w tym wszystkim taki, że to RBR tak twierdzi, ale musieliby udowodnić, że to piana gaśnicza, a nie usterka mechaniczna. To można jedynie dowodzić zaraz po, na "gorąco", w obecności delegatów technicznych FIA, co jest niewykonalne, bo tuż po awarii RIC musieliby rozebrać silnik. Nikt przecież tego nie robi w trakcie wyścigu... Zastaje wierzyć na słowo, ale to żaden argument i dowód.
dejacek
10.11.2018 07:30
a czy ta kara nie powinna być w tym przypadku anulowana? W końcu obsługa toru jest w kompetencji FIA. Gdyby tak w trakcie badania technicznego zepsuli silnik to też naliczyli by kary?
sneer
09.11.2018 09:04
Nie, to nie jest pech. To jest Red Bull. Obetnie ci skrzydła.
marios76
09.11.2018 08:56
Ten to ma szczescie... :/