STR: Niezawodność silnika Hondy jest wyższa niż pokazują to statystyki kar

Stajnia z Faenzy jest bardzo zadowolona z postępów dokonanych przez japoński koncern.
10.11.1811:20
Nataniel Piórkowski
1436wyświetlenia
Embed from Getty Images

Niezawodność Hondy stoi na zdecydowanie wyższym poziomie niż pokazują to statystyki kar za wymianę komponentów silnika - przekonuje główny inżynier wyścigowy Toro Rosso - Jonathan Eddolls.

Brendon Hartley i Pierre Gasly użyli jak dotąd po osiem silników, turbosprężarek i MGU-H. Regulaminowy limit tych komponentów to trzy na sezon. Kierowcy stajni z Faenzy przekroczyli także dopuszczalną pulę dwóch MGU-K, układów magazynowania energii i elektroniki sterującej.

Eddolls zapewnia jednak, że wiele z tych wymian miało charakter czysto taktyczny.

Niezawodność stoi na względnie dobrym poziomie. Jeśli spojrzymy na liczbę kar za wymianę elementów jednostki napędowej, to jest ona bardzo wysoka. Mogłoby stąd wynikać, że Honda nie zapewnia wysokiej niezawodności. Jednakże wiele z tych kar zostało przyjętych w celu powiększenia puli komponentów, gdy na przykład notowaliśmy słabszy występ w kwalifikacjach. Niezawodność uległa poprawie. Także moc silnika jest teraz całkiem dobra - tłumaczył Brytyjczyk przy okazji GP Brazylii.

Szczerze mówiąc niespodzianką było to, jak dobrze Honda radziła sobie na początku sezonu, mając na uwadze wszystko to, co widzieliśmy w mediach. Oczekiwania były niższe, a okazało się, że Honda była na całkiem rozsądnym poziomie. W ciągu sezonu wprowadzili dwa duże pakiety poprawek. Druga specyfikacja zadebiutowała na torze w Kanadzie. Ostatnio otrzymaliśmy specyfikację C. Właśnie ona przyniosła znaczący skok mocy, zwłaszcza w kwalifikacjach. To bardzo pomogło nam w niektórych wyścigach i na pewno postawi nas w lepszej sytuacji w dwóch finałowych Grand Prix sezonu.

KOMENTARZE

1
Foryster
10.11.2018 12:06
Z pewnością. Jakby liczba silników była ekwiwalentem awaryjności, to w przypadku Hondy byłby kompletny dramat.