Przyszłoroczny kalendarz F1 będzie składał się z 23 wyścigów?

Ross Brawn nie spodziewa się wypadnięcia z grafiku któregokolwiek z obecnych torów.
31.03.1910:50
Nataniel Piórkowski
918wyświetlenia
Embed from Getty Images

Już w przyszłym sezonie kalendarz Formuły 1 może składać się z aż 23 wyścigów.

W tym sezonie zaplanowano 21 rund mistrzostw świata. Zdaniem wielu szefów zespołów jest to logistyczne maksimum, którego przekroczenie musiałoby pociągnąć za sobą zmiany w harmonogramie weekendów Grand Prix lub wprowadzenie rotacji personelu pracującego na torach.

Wiadomo już jednak, że w przyszłym roku do grafika królowej sportów motorowych dołączy wyścig w Wietnamie. Wszystko wskazuje także na to, że pomyślnie zakończą się negocjacje w sprawie reaktywacji Grand Prix Holandii na Zandvoort. W planach jest nowy ekscytujący wyścig - powiedział w Bahrajnie dyrektor do spraw sportowych F1, Ross Brawn.

Brytyjczyk dodał, iż nie sądzi, że z kalendarza wypadnie choćby jeden z wyścigów, które obecnie nie dysponują umową z FOM: Barcelona, Silverstone, Hockenheim, Meksyk lub Monza. Byłbym zaskoczony, gdybyśmy stracili jeden z obecnych wyścigów - powiedział w rozmowie z niemiecką stacją Sport1.

Zdaniem Brawna zespoły są w stanie poradzić sobie z większą liczbą eliminacji. Możemy się spodziewać, że zespoły sobie z tym poradzą, jeśli uda się nam zoptymalizować wyścigowe weekendy.