Leclerc: Wierzę, że Ferrari upora się z problemami z silnikiem

Monakijczyk cały czas podkreśla, iż mimo dużego rozczarowania, zespół musi być z siebie dumny.
03.04.1920:06
Mateusz Szymkiewicz
1259wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc wierzy, że Ferrari upora się z problemami technicznymi ze swoją jednostką napędową.

Monakijczyk jadąc po pewne zwycięstwo w Grand Prix Bahrajnu, w samej końcówce wyścigu spadł na trzecie miejsce przez problemy z silnikiem spalinowym. Jak potwierdziło Ferrari, w bolidzie Leclerca jeden z cylindrów odmówił posłuszeństwa i w Maranello obecnie trwa analiza, która ma wykluczyć powtórkę z tej sytuacji już od rundy w Chinach.

To był dla mnie niezapomniany weekend - powiedział Charles Leclerc, który na torze Sakhir zdobył również pierwsze pole position. Otrzymałem świetny bolid w trakcie weekendu. Zespół powinien być z siebie dumny. W trakcie wyścigu byliśmy ekstremalnie mocni, a tego typu usterki przydarzają się. Oczywiście to duże rozczarowanie, nie tylko dla mnie, lecz również całego zespołu. Nie finiszowaliśmy tam gdzie powinniśmy. Mimo to musimy być szczęśliwi z tego co udało nam się osiągnąć. Będziemy pracowali nad tym problemem, ale jestem w pełni przekonany, że odnajdziemy jego źródło i zażegnamy go.

21-latek dodał, że jest zadowolony z postępów jakich dokonał w Bahrajnie po słabym Grand Prix Australii. Nie byłem usatysfakcjonowany z siebie po wyścigu w Melbourne. Popełniłem sporo błędów, szczególnie w Q3, kiedy nie byłem w stanie poskładać szybkiego okrążenia. W Bahrajnie to już się nie powtórzyło. Jestem więc szczęśliwy. W porównaniu do Melbourne także miałem mocny wyścig. Wciąż jednak jest pole do poprawy, będę pracował. Zawsze koncentruję się na słabszych momentach weekendu, by móc je wykluczyć w przyszłości.