Verstappen: F1 nie może wygenerować takich emocji jak ostatnie mecze LM

Holender podkreśla, że piłka nożna i wyścigi Grand Prix to dwa zupełnie różne sporty.
09.05.1918:12
Nataniel Piórkowski
992wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen nie sądzi, aby Formuła 1 była w stanie zapewnić swym fanom takie emocje, jak ostatnie mecze Ligi Mistrzów UEFA.

Półfinałowe mecze rozgrywek zaowocowały niespodziewanymi zwrotami akcji. We wtorek Liverpool pokonał Barcelonę 4:0, odrabiając 3-bramkową stratę z pierwszego meczu, a w środę Tottenham wygrał z Ajaxem dzięki golowi strzelonemu w doliczonym czasie gry.

Verstappen przyznał w czwartek, że kibicował drużynie z Amsterdamu. Akurat jadłem wtedy kolację, więc śledziłem wyniki na telefonie. Ostatnie sekundy były trochę dramatyczne. Wcześniejszego meczu nie widziałem, bo leciałem samolotem. Gdy wylądowaliśmy sprawdziłem ostateczny wynik.

Jestem fanem PSV, ale pomimo tego chciałem, aby Ajax odniósł zwycięstwo. Wiecie, nie płaczę z powodu tego, co się stało. Mam kilku znajomych, którzy tak na to zareagowali! Byli w dużych emocjach po zakończeniu meczu. Jeden nie odzywał się przez godzinę, po tym jak powiedziałem mu, że to był po prostu pech. Później podszedł do mnie i powiedział, że nie czuł się zbyt dobrze.

Osobiście nie jestem zdruzgotany tym wynikiem. Byłoby jednak fajnie, gdyby to Ajax zagrał w finale - podkreślił kierowca Red Bulla.

Zapytany o to, czy wyścig Formuły 1 jest w stanie wygenerować takie emocje, Verstappen odparł: Nie. To jakby kierowca miał trzy okrążenia straty i nagle znikąd odniósł zwycięstwo. To inny sport, mogą się tu zdarzyć inne rzeczy. Wiecie, tutaj także są emocje. W piłce nożnej ten jeden mecz decyduje o wszystkim. W Formule 1 jest inaczej. Sezon składa się z 21 rund.