Camilleri: Ferrari nie panikuje mimo kryzysu
Prezes koncernu jest przekonany, że zespół znajdzie sposób na rozwiązanie swoich problemów.
15.05.1910:00
935wyświetlenia
Embed from Getty Images
Louis Camilleri przyznał, że Ferrari pozostaje spokojne mimo fatalnego początku sezonu 2019.
W dotychczasowych pięciu wyścigach najlepsza okazała się ekipa Mercedes, która zgarnęła rekordową liczbę dubletów. Z kolei Ferrari, które po zimowych testach było uważane za faworyta, najwyżej ukończyło wyścig na trzecim miejscu.
Przełomem miało być Grand Prix Hiszpanii, na które stajnia z Maranello przygotowała nowy pakiet aerodynamiczny oraz kolejną specyfikację jednostki. Mimo to strata Ferrari do Mercedesa okazała się jeszcze większa, a w wyścigu Vettel oraz Leclerc byli w stanie nawiązać walkę tylko z Verstappenem z Red Bulla.
Prezes Ferrari ma jednak obawy, że zespół czeka bardzo trudny weekend podczas Grand Prix Monako.
Louis Camilleri przyznał, że Ferrari pozostaje spokojne mimo fatalnego początku sezonu 2019.
W dotychczasowych pięciu wyścigach najlepsza okazała się ekipa Mercedes, która zgarnęła rekordową liczbę dubletów. Z kolei Ferrari, które po zimowych testach było uważane za faworyta, najwyżej ukończyło wyścig na trzecim miejscu.
Przełomem miało być Grand Prix Hiszpanii, na które stajnia z Maranello przygotowała nowy pakiet aerodynamiczny oraz kolejną specyfikację jednostki. Mimo to strata Ferrari do Mercedesa okazała się jeszcze większa, a w wyścigu Vettel oraz Leclerc byli w stanie nawiązać walkę tylko z Verstappenem z Red Bulla.
Nie panikujemy. Moim zadaniem jest zapobieganie rozprzestrzenianiu się plotek, więc teraz jest czas na zwarcie szeregów- powiedział Louis Camilleri, który deklaruje pełne wsparcie dla Mattii Binotto.
Jestem pewny, że odnajdzie właściwe rozwiązanie. Przed nami ważne testy i mam przekonanie, że uda nam się szybko wrócić do formy. Nie posiadam kryształowej kuli, więc nie jestem w stanie wskazać obszaru, który wymaga poprawy. Mam pewność, iż testy nam pomogą.
Prezes Ferrari ma jednak obawy, że zespół czeka bardzo trudny weekend podczas Grand Prix Monako.
Będzie tam wiele ciasnych oraz wolnych zakrętów, które są bardzo podobne do trzeciego sektora w Barcelonie. To tam mieliśmy problemy przez cały weekend- dodał 63-latek.