Interlagos pewne utrzymania Grand Prix po sezonie 2020

Promotor wyścigu nie traktuje poważnie projektu Rio Motorpark.
17.11.1916:26
Nataniel Piórkowski
369wyświetlenia


Promotor Grand Prix Brazylii - Tomas Rohonyi jest na 99% pewien, że po sezonie 2020 Formuła 1 będzie nadal ścigała się na Interlagos.

Wiadomo, że prezydent Brazylii - Jair Bolsonaro chciałby, aby seria Grand Prix przeniosła się do Rio de Janeiro. Pomimo hucznych zapowiedzi z maja tego roku nadal nie rozpoczęła się jednak budowa nowego obiektu Rio Motorpark.

Albo Formuła 1 pozostanie na Interlagos, albo nie będzie Grand Prix Brazylii - podkreślił Rohonyi. W kontekście Rio nie będę mówił o tym, czego nie wiem. Wiem jednak, że mają tam teraz ziemię z drzewami i zwierzętami i jak dotąd nic się pod tym względem nie zmieniło.

Uważam, że fizycznie niemożliwe jest zorganizowanie tam międzynarodowej imprezy w 2021 roku. Zdaje się jednak, że są ludzie, którzy mają w tej kwestii inne zdanie.

Rio stało się opcją ze względu na poparcie prezydenta. Bolsonaro miał u swojego boku Chase'a Careya, gdy powiedział, że F1 na 99% wróci do Rio de Janeiro. Dzisiaj by tak nie powiedział.

Poproszony o ocenę obecnych szans Interlagos, promotor oświadczył przewrotnie: Tyle samo, ile wspomniał pan prezydent.

Zdaniem Rohonyiego Bolsonaro błędnie sądził, że nowy obiekt w Rio będzie mógł zostać wybudowany już na sezon 2021.

Wygląda na to, że prezydent został wprowadzony w błąd. Nie było żadnego argumentu za tym, aby wydawać tego typu komentarz. Jeśli chce się mieć Grand Prix w 2021, to w maju tego roku tor musi być gotowy. Mamy końcówkę 2019. Zostało im 16 miesięcy.

Decyzja w sprawie przyszłości GP Brazylii powinna zapaść na początku przyszłego roku. Interlagos liczy na podpisanie długoterminowej umowy, która będzie obowiązywać do 2030 roku.

Traktujemy taki okres za optymalny. Coraz trudniej jest pracować w oparciu o krótkoterminowe porozumienia. Duże firmy skłaniają się do długoterminowego planowania. Na przykład dla Heinekena [tytularnego sponsora GP Brazylii], nasz kraj jest największym rynkiem zbytu. Nie chcą prowadzić współpracy w okresie dwóch czy trzech lat.