Wolff: Rola szefa sprawia mniejszą przyjemność bez Laudy

Pojawiają się informacje, że Austriak może dołączyć do Ferrari z Lewisem Hamiltonem.
17.12.1910:41
Mateusz Szymkiewicz
1282wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff przyznał, że po śmierci Nikiego Laudy funkcja szefa Mercedesa sprawia mu o wiele mniej przyjemności.

Austriak stoi na czele stajni z Brackley od sezonu 2014, choć jest jej częścią o rok dłużej. W ostatnich miesiącach spekuluje się, jakoby Wolff rozważał objęcie funkcji szefa Formuły 1 tuż po wygaśnięciu umowy z Mercedesem po sezonie 2020.

Z kolei Eddie Jordan informuje, że Wolff może dołączyć do Ferrari wraz z Lewisem Hamiltonem od 2021 roku. Mimo to sam zainteresowany deklaruje swoje dalsze zaangażowanie dla projektu Mercedesa w Formule 1.

Musicie sobie przypomnieć, że kiedy ja oraz Niki Lauda rozpoczęliśmy wspólną podróż w 2013 roku, zrobiliśmy to nie jako pracownicy, a jako udziałowcy - powiedział Toto Wolff. Pytanie brzmi, nie czy chcę rozpocząć pracę gdzieś indziej, lecz czy generalnie chcę dalej być w Formule 1. W tej chwili cieszę się tym sportem, to jest najważniejsza rzecz. Zdecydowanie czerpię mniejszą przyjemność niż wtedy, kiedy Niki tu był, ale moja praca dalej mnie motywuje. Tak długo jak wierzę w to, że jestem w stanie coś wnieść, będę kontynuował swoje obowiązki.

W obliczu plotek o możliwości przejścia Toto Wolffa do struktur Formuły 1, prezes Ferrari - Louis Camilleri, zadeklarował użycie w tym kontekście prawa weta. Austriak zapytany, czy rozważa zastąpienie Chase'a Carey'a, odpowiedział: Lubię korzystać ze stopera, a także stawiać czoła wyzwaniu jakim jest mierzenie się z brutalną prawdą w każdy weekend. Formuła 1 jest bardzo złożonym biznesem, na który składają się sponsorzy, umowy z torami wyścigowymi oraz z nadawcami. Zarządzanie zespołem w tej chwili sprawia mi przyjemność.

Jako przedsiębiorca myślisz długoterminowo. Po prostu rozważasz, czy Formuła 1 będzie rozwijała się pozytywnie. Chciałbym odpowiedzieć na to twierdząco. Czy mamy wspólny cel z Daimlerem? Bardzo jasno odpowiadam «tak». Daimler oraz Mercedes budują samochody drogowe oraz wyścigowe, to nasza podstawowa działalność i dlatego chcemy kontynuować współpracę.